[Tweet “Bo nigdy nie ma sytuacji straconych dla marketingu. Są tylko sytuacje … niewykorzystane.”]
Co zrobić, by z pozoru beznadziejną sytuację przekształcić w świetną okazję? Po prostu – działać.
Bo z pozoru taką straconą z punktu widzenia marketingu okazją jest ten szarobury październikowo-listopadowy prawie już koniec roku. Ponury, deszczowy, ogólnie niezbyt zachęcający do wyjścia gdziekolwiek. Jak tu wyciągnąć ludzi z domu i zachęcić ich do robienia czegokolwiek?
Amerykanie sprytnie rozwinęli wokół tego cały ten komercyjny zgiełk, w który dzisiaj przekształcił się Halloween. W Europie może i to halloweenowe szaleństwo nie opanowało nas do tego samego stopnia co Amerykanów. Ale ….
Ten z pozoru paskudny pogodowo czas jest jednym z najgorętszych w podparyskim Disneylandzie. A jeżeli udaje się tu przyciągnąć tylu ludzi (mimo niesprzyjających warunków pogodowych), to właśnie za sprawą zręcznego marketingu.
Jak? Działaniem: systematycznym, przemyślanym i z pomysłem.
Disneyland Paris.
Kilka lat temu za sprawą bardzo fajnej kampanii reklamowej porozklejanej w paryskim metrze, starano się pokazać, że Disneyland to nie same disneyowskie bajki. Disneyland to miejsce, które świetnie wpisuje się w halloweenowy klimat. No i przede wszystkim, że wiele się tu dzieje. A Disneyland jest zupełnie inny, niż w pozostałych porach roku.
Tak ziarno zostało zasiane.
Udało się to zrobić. Udało się wpisać Halloween w scenerię parku. To gigantyczna praca. Halloweenowe dynie (równie gigantyczne) są tu wszędzie…. Ale trwa to przez stosunkowo krótki okres czasu.
Bo może nie wiecie, ale nawet jeżeli park zamyka swoje podwoje koło 23 godziny wieczorem, a otwiera je dla pierwszych gości wcześnie rano (o godzinie 8). Oficjalne otwarcie ma miejsce o godzinie 10 tej. Ale … od godziny 8 rano do parku mogą wchodzić osoby przebywające w disneyowskich hotelach, albo posiadające roczny abonament tzw paszport Fantasy albo Dream.
Ale poza także tymi (widocznymi dla odwiedzających) godzinami w Disneylandzie cały czas (przez całą noc) praca wrze. Nocne ekipy czyszczą park, odświeżają i zmieniają dekoracje. I tak w przeciągu jednej nocy park może zmienić swój wystrój z halloweenowego na gwiazdkowy. Następnego dnia magia na nowo działa.
Jeżeli udało się wpisać Halloween w klimat parku, to również dlatego, że wysunięto na pierwszy plan te bardziej mroczne postacie z disneyowskich bajek jak Kapitan Hak.
Ukoronowaniem, jak co roku jest halloweenowy wieczór (i to nie tylko dla dorosłych). Który trwa do późnej nocy. A na który biletów już od dawna nie dostaniecie. Rozeszły się jak świeże bułeczki…. Nie zgadniecie… też za sprawą sprawnego marketingu.
Zresztą zobaczcie sami. Poczujcie ten szczególny klimat, który trwa tu raptem kilka tygodni. Te dekoracje, animacje halloweenowe, które tworzą tę szczególną atmosferę.
Wróżki, czarownice w Fantasyland – krainie z bajek dla najmłodszych.
Kapitan Hak w Adventureland, czyli krainie przygód.
Halloweenowe dekoracje na Main Street, czyli na Głównej ulicy parku, które przypomina czasy dzieciństwa Walta Disneya z początku ubiegłego wieku.
Ależ tam pięknie !!! I jakie wspaniałe atrakcje 🙂
piękne zdjęcia! Bardzo chciałabym kiedyś pojechać do disneylandu 🙂 Faktycznie jesienna aura też mu służy!
Szkoda, że w Polsce nie ma takich miejsc. Cały czas naprawia się to co już jest, remontuje, ale nie robi nic aby mieć jakiś wyjątek. Sam chętnie wybrałbym się do tego parku. Co do tekstu, żałuję tylko, że nic o marketingu więcej nie napisałaś, chociaż nagłówek na to wskazuje.
[…] Halloween w podparyskim Disneylandzie. […]