Paryż

Napoleon Bonaparte, czyli zwiedzanie Paryża … Śladami Napoleona

Śladami Napoleona po Paryżu.

zwiedzanie Paryża Łuk Triumfalny na Placu Gwiazdy Śladami Napoleona po Paryżu.

Dlaczego Francuzi nie cenią Napoleona?

Wiecie, co bardzo mnie zdziwiło, gdy trochę zgłębiłam mentalność Francuzów. Otóż to, że wcale nie są bezwzględnymi wielbicielami Napoleona. Francuzi mają dość podzielone zdania na ten temat. Niektórzy wręcz uważają, że bez Napoleona i jego wojen Francja miała by się dzisiaj dużo lepiej. A może po prostu Francuzi potrafią spojrzeć krytycznie na bilans Napoleona (a nie tak jak my Polacy przez różowe i bardzo nostalgiczne okulary).

Napoleon w ostatecznym rozrachunku osłabił Francję. Do tego stopnia, że chwilowo znalazła się pod kontrolą odwiecznego wroga – Angli. Może po prostu mają więcej od nas Polaków zdrowego rozsądku i pragmatyzmu. Może nam, skąpanym w legendzie napoleońskiej wyda się to czystą niewdzięcznością. Choć my sami wiele straciliśmy (wiele żyć ludzkich) przez Napoleona. A tak na prawdę nie zyskaliśmy niczego, a przynajmniej nie to najważniejsze: nie odzyskaliśmy niepodległości.

Waterloo, czyli witamy w Wielkiej Brytanii.

Tymczasem …

Podobno prawdziwego mężczyznę poznaje się nie po tym jak zaczyna, ale jak kończy. A Napoleon skończył się pod Waterloo (dokładnie 200 lat temu). Resztki jego armii, zebrane w ostatnim porywie zostały zmasakrowane przez wojska angielskie (pod dowództwem Wellingtona) i pruskie. Swoje ostatnie lata potężny niegdyś cesarz Francuzów spędził na wygnaniu na garnuszku odwiecznego wroga – Anglików.

Przy tym Brytyjczycy nie wykazali się: taktem (?), dyplomacją (?), czy jak to powiedzieliby Francuzi « délicatesse », z premedytacją nazywając londyńską stację Eurostaru, nie zgadniecie jak? WATERLOO.

A przecież Eurostar to pociąg, który łączy Wielką Brytanię z kontynentem (tunelem wspólnymi siłami wydrążony pod Kanałem La Manche). Francuzi swego czasu oprotestowali tę nazwę, dąsali się, głośno protestowali, robili fochy. Na nic się nie zdało. Do 2007 roku, jadący do Londynu, wysiadali na stacji Waterloo (dzisiaj St Pancras). Co z tego, Francuzom do dziś na wspomnienie – serce się kraja.

Dlatego może Francuzi (w głębi serca) nie przepadają za Anglikami. Było nie było historycznym rywalem Francji od wieków była Anglia. Aż nabawili się od tego, czegoś na kształt kompleksu niższości wobec Anglików (to uczucie przeplata się z pewną fascynacją dla brytyjskiej skuteczności). W kontekście historycznym jakoś tak się zawsze im układało, że przegrywali decydujące batalie i wojny z Anglikami (i to przez całą swoją historię). Jedynie od jakiś 100 lat walczą po tej samej stronie. Francuzi zazdroszczą Anglikom, że wszystko wychodzi im lepiej.

Napoleon, czyli self made man.

Ale wróćmy do Napoleona. Zapomnijmy na chwilię o tym, jak skończył, ale zastanówmy się jak zaczął. Bo jest to na prawdę fascynująca historia. Bo kto by zgadł, że mały Korsykanin wywodzący się ze zubożałej lokalnej szlachty, który do 10 -tego roku życia nawet nie mówił po francusku zostanie cesarzem Francuzów. No i chyba człowiekiem najbardziej kojarzonym dzisiaj z Francją.

Tymczasem pierwszym pragnieniem młodocianego Napoleona było uwolnienie rodzimej Korsyki spod francuskiego jarzma. Francja przyłączyła Korsykę w międzyczasie (dlatego Napoleon trafił do francuskiej szkoły wojskowej). I tak zaczęła się jego imponująca kariera. Pomógł mu w tym nie tylko jego silny charkter (tego nie można Napoleonowi odmówić), ale i nieprzewidywalne czasy (Rewolucja Francuska). Przyszło mu żyć w bardzo burzliwym okresie, gdzie prawdopodobnie o wielu rzeczach decyduje przeznaczenie. A Napoleon na jakiś czas potrafił zapewnić Francuzom trochę spokoju, bezpieczenstwa i pewności, ale …

Łuk Triumfalny na Placu Gwiazdy zwiedzanie Paryża Śladami Napoleona po Paryżu.
Łuk Triumfalny na Placu Gwiazdy

Śladami Napoleona po Paryżu.

Opowiem Wam o miejscach, które pewnie wszyscy znają w Paryżu (przynajmniej ze słyszenia). To obowiązkowe punkty programu każdego szanującego się turysty. Nie zawsze wiemy, że wznosi się nad nimi duch Napoleona. Tzn Napoloeon wpłynął w pewnym stopniu na ich kształt (łuki Triumfalne, kościół Magdaleny, Luwr), czy one wpłynęły na jego życie (Notre-Dame, kompleks Inwalidów).

Łuki Triumfalne

miały być śladem triumfalnych dokonań wielkiej armii napoleońskiej.

To na chwałę armii i jej zwycięskiego wodza powstała imponująca perspektywa ulicy Rivoli, a pózniej neoklasyczne łuki triumfalne na placach du Carrousell (w okolicach Luwru) i Gwiazdy.

 Łuk Triumfalny na Placu Karuzeli zwiedzanie Paryża Śladami Napoleona po Paryżu.
Łuk Triumfalny na Placu Karuzeli

Pierwszy był Łuk Triumfalny na Placu Karuzeli. Napoleon kazał go ustawić dla uczczenia zwycięskich bitew z 1805 roku. Ten bardzo cesarski pomnik, wzorowany na rzymskim Łuku Septymiusza Sewera, ma około 15 metrów wysokości i 20 m szerokości. Po upadku Napoleona ozdobiono go kwadrygą z centralną postacią symbolizującą restaurację.

Najbardziej znany Łuk Triumfalny na Placu Gwiazdy też został zainicjowany przez Napoleona. Na jego polecenie rozpoczęto jego budowę w 1806 roku. Ale cesarzowi przestało się wieść na polu bitewnym. Sam Łuk Triumfalny ukończono dopiero w 1836 roku za Ludwika Filipa. Niemniej odnajdziemy na nim ślady historii (legendy) napoleońskiej i kilka polskich odnośników. Wyryto bowiem na nim nazwy bitew napoleońskich, wśród których widnieją polskie miasta takie jak Ostrołęka, Pułtusk, Gdańsk. Znajdziemy tu również nazwiska 7 polskich generałów czy marszałków (niekoniecznie napisane z zachowaniem poprawnej ortografii, polszczyzna dla Francuzów to czarna magia) jak Chłopicki, Kniaziewicz, Poniatowski, Sułkowski, Dąbrowski, Zajączek, Łazowski.

kościół magdaleny w Paryżu zwiedzanie Paryża Śladami Napoleona po Paryżu.
Kościół Magdaleny w Paryżu

Kościół Magdaleny.

Tu Napoleon też odcisnął swoje piętno. Choć jego budowę rozpoczęto na długo przez Napoleonem. Bo już w roku 1764 za Ludwika XV. To właśnie Napoleonowi zawdzięcza on taki, a nie inny wygląd. Jest to chyba najdziwniejszy kosciół w całym Paryżu. Nie ma na nim bodajże z zewnątrz ani jednego krzyża.

Ale całe przedsięwzięcie (czyli budowa kościoła Magdaleny) nie miało szczęścia, ani do wykonawców, ani do czasów. Szybko położyły jemu kres Rewolucja Francuska i upowszechniające się nastroje antykościelne. Napoleon zainteresował się w 1806 roku tą rozpoczętą kilkadziesiąt lat wcześniej budową, z którą nie bardzo wiedziano co zrobić. Były plany, by budynek (po ukończeniu) wykorzystać jako bibliotekę, bank centralny bądz giełdę. Choć konstrukcja znajdowała się dopiero na etapie fundamentów, Napoleon wymyślił sobie, by zrobić w tym miejscu (na tych fundamentach) świątynię na cześć Wielkiej Armii. Myślano wtedy co prawda o Łuku Triumfalnym (jeszcze nie o tym na Placu Gwiazdy). Bo Napoleon wymarzył sobie, że ofiaruje Paryżowi pomnik na modłę (i na miarę) starożytnych Aten.

kościół magdaleny w Paryżu zwiedzanie Paryża Śladami Napoleona po Paryżu.
Kościół Magdaleny w Paryżu

Projektem zajął się architekt Pierre Vignon i przerobił go stosownie do życzenia Napoleona. I tak oto dzisiejszy kościół Magdaleny uzyskał formę tradycyjnej świątyni greckiej na planie prostokąta z charakterystycznymi 52 kolumnami korynckimi podtrzymującymi dach. W momencie upadku Napoleona budowa kościoła Magdaleny (a właściwie nie kościoła, tylko świątyni na cześć armii, jaką miał się stać) była już prawie ukończona.

Napoleon Bonaparte Katedra Norte-Dame w Paryżu zwiedzanie Paryża Śladami Napoleona po Paryżu.
Katedra Norte-Dame w Paryżu

Katedra Notre Dame,

to tu 2 grudnia 1804 roku Napoleon koronował się na cesarza. Z ogromnym przepychem, bojkotując Reims (i tamtejszą katedrę Notre-Dame, chyba nawet okazalszą od tej paryskiej). Z udziałem papieża Piusa VII, którego zmusił na okoliczność do przybycia z Rzymu.

Napoleon mimo knowań i intryg rodziny koronuje się razem ze swoją małżonką Józefiną. Choć jej losy (tego czy zostanie cesarzową) ważyły się do ostatniej chwili. Chyba każdy coś słyszał o tej malowniczej postaci. Napoleon zakochany po uszy żeni się z nią w czasach, gdy jego kariera dopiero nabiera rozpędu. Józefina jest od niego o kilka lat starsza, pochodzi z arystokracji (o włos nie straciła życia podczas rewolucyjnego terroru, taki właśnie los spotkał jej ówczesnego męża), ma dobre manierny (to imponuje Napolonowi, który może pochwalić się dużo skromniejszym pochodzeniem).

Józefina.

Sama na początku uważa ich małżeństwo za mezalinas (ze swojej strony). Ale potrzebuje potężnego protektora (dla siebie i dla swoich dzieci). No i beznadziejnie potrzebuje pieniędzy, bo cały czas te przelatują jej między palcami. Jest bardzo rozrzutna, lubi przyjmować, kocha się w drogiej biżuterii. A kariera Napoleona coraz lepiej się zapowiada. Napoleon często bywa w rozjazdach (wyjeżdża z wojskami na odległe kampanie, jeszcze nie jako przywódca narodu, ale jako żołnierz). Józefina nie zawsze jest mu wtedy wierna. Ale zakochany po uszy Napoleon przymyka na to oko i przebacza. Jednak … jego uczucia po takiej próbie nie są już tak samo silne. No i Józefina nie może dać mu upragnionego potomka (Kreolka prawdopodobnie wcześnie przekwitła).

Jeżeli w momencie ślubu cywilnego z Napoleonem Józefina uważa ich małżeństwo za mezalians (podpisuje nawet za namową swojego prawnika umowę o rozdzielności majątkowej). Jednak w momencie koronacji na cesarza bracia Napoleona robią wszystko, by pozbyć się Józefiny (jako bardzo niewygodnego dla nich członka rodziny). Napoleon jednak jeżeli nie kocha już Józefiny, to przynajmniej jest do niej przywiązany. W końcu razem sporo przeżyli. Uważa, że kiedy tak wysoko zaszedł, nie może tak po prostu pozbyć się swojej małżonki. Dlatego koronuje się razem z nią. Właśnie w Katedrze Notre Dame.

A ponieważ katedra została splądrowana w czasie Rewolucji, rozsierdzony tłum zniszczył w niej rzeźby i posągi. A samą świątynię właściwie przeznaczono do rozbiórki (od której uratowały ją tylko przepychanki w gronie przywódców rewolucji). Napoleon na czas koronacji polecił po prostu zniszczenia i dziury w murach pozakrywać gobelinami. A co do niefortunnego prawnika, który swego czasu doradził Józefinie podpisanie rozdzielności majątkowej, to zadbał o to, by asystował ceremonii koronacji i miał się z pyszna.

Nawet cesarz musi mieć swoje małe przyjemności i chwile odwetu. Bo jak to mówią Francuzi: la vengeance est un plat qui se mange froid. Zemsta to danie, które jada się na zimno.

Napoleon Bonaparte Luwr zwiedzanie Paryża Śladami Napoleona po Paryżu.
Luwr

Luwr

też ma co nieco do zawdzięczenia Napoleonowi. Luwr bardzo podupadł odkąd Ludwik XIV czyli Słońce przeniósł siedzibę królów do Wersalu. Do tego stopnia, że z czasem w pomieszczeniach Luwru zamieszkały pasożytnicze grupy ludzi od dworskich kurtyzan po szalbierzy do rzezimieszków i szajek złodziejskich grasujących po mieście. Co prawda wszystko to zniknęło po rewolucji. Ale dopiero na serio Luwrem zajął się … Napoleon. Najpierw istniejące pomieszczenia kazał odnowić, a następnie dobudować północne skrzydło wzdłuż ulicy Rivoli. Przyczynił się również do wydatnego wzbogacenia zbiorów muzealnych zgromadzonych w Luwrze. Po prostu dzieła sztuki traktował jako swego rodzaju haracz płacony Francji przez podbite narody Europy. W ten sposób do Luwru trafiło wiele obrazów, pózniej po upadku Napoleona zwróconych dawnym właścicielom.

Napoleon Bonaparte Kompleks Inwalidów zwiedzanie Paryża Śladami Napoleona po Paryżu.
Kompleks Inwalidów w Paryżu

Kompleks Inwalidów w Paryżu.

Jeżeli zastanawiacie się gdzie jest pochowany Napoleon. Otóż nie jest pochowany w Panteonie. Jego grób znajduje się rotundzie Kopuły Inwalidów w specjalnie przygotowanej krypcie. Prochy cesarza uroczyście sprowadzono do Paryża w 1840 roku (i złożono w sześciu trumnach). Dopiero w 1861 roku doczekały się one pompatycznego sarkofagu z czerwonego granitu. Jak to w rzeczywistości wygląda, no cóż po prawdzie nie wiem. Mój mąż jest z tych Francuzów, którzy sceptycznie odnoszą się do Napoleona. Więc wydatek w stylu 10 euro na zwiedzanie owego przybytku Napoleona, wydaje mu się zupełnie nieuzasadniony. Niemniej chętnych do odwiedzenia tego miejsca nie brakuje. Zawsze widzę tam sporą kolejkę turystów, gotowych kupić bilet.

Jako raczej-fanka Napoleona (mojemu mężowi nie udało się nawrócić mnie na właściwą drogę) mam nadzieję, że kiedyś zwiedzę to miejsce. Póki co z przyjemnością czytam historię prywatnego życia Napoleona autorstwa Octava Aubry. I dziergam niczym kobiety z epoki koronkowe serwetki. Serwetki na małe Candy. Planuję zrobić 5 takich serwetek do wygrania dla Was, szczegóły już wkrótce. A póki co pozdrawiam serdecznie

Śladami Napoleona po Paryżu.

Śladami Napoleona po Paryżu.

Beata

Bibliografia

Paryż Ryszard Korona

Prywatne życie Napoleona Octave Aubry

A jeżeli chcecie zwiedzdzać ze mną Paryż, zapraszam na fanpaga PARYZ Nieznany

Enregistrer

Enregistrer

Zapisz się na newsletter i pobierz darmowy ebook: TWOJA MARKA NA INSTAGRAMIE

O AUTORZE

Jestem blogerką, emigrantką, poczwórną mamą. Kobietą, która nie jednego w życiu doświadczyła, z niejednego pieca jadła chleb.

Od prawie 20 lat mieszkam na emigracji we Francji, w Paryżu.

Uważam, że emigracja to dobra szkoła życia i wymagająca, choć bardzo skuteczna lekcja pokory. Ale też wewnętrznej siły i zdrowego dystansu do samego siebie i momentami wystawiającej nas na próby codzienności.

Jestem tu po to, by pomóc Ci lepiej pisać, skuteczniej docierać do czytelnika, wywołać większe zaangażowanie w social mediach. Czasami rozśmieszę lub zmotywuję.

Ale równolegle do Vademecum Blogera jestem autorem kilku niezależnych miejsc w sieci.

Ponieważ wiele osób pyta się mnie, jak mimo 4 ciąży i 40 - stki na karku udało mi się zachować linię nastolatki, uruchomiłam kanał na YouTube o zdrowym gotowaniu - bezglutenowo - bezmlecznie.

Znajdziesz mnie również na blogu BeataRed.com i powiązanym z nim Instagramie, gdzie piszę bardziej osobiście o Paryżu i mojej pasji, jaką jest nauka języka francuskiego.

A jeżeli interesują Cię praktyczne porady o tym, jak budować swoją obecność w sieci zapraszam na mój kanał na You Tube z blogowymi tutorialami.

(20) Komentarzy

  1. Czy Francuzi raczej odnoszą się sceptycznie do Napoleona?

    1. Chyba po polowie. Pozdrawiam serdecznie Beata

  2. Hmmm widzę tu o Napoleonie, a to nie on powiedział, że polki są najbrzydszymi kobietami na świecie ?

    1. Adrian, no chyba nie, przeciez kochal sie w naszej pani Walewskiej.. Pozdrawiam serdecznie Beata

      1. Hmmm, właśnie nie pamiętam gdzie to wyczytałem. Więc może to nie Napoleon, a może Napoleon. A może właśnie przez panią W tak powiedział 😉

  3. Lubię ploteczki o zabarwieniu historycznym. 🙂 Ja do Napoleona mam stosunek obojętny, chociaż gdzieś w głębi raczej mi imponuje, pomimo tego jak skończył.
    Dzięki za spacer Beato. W Paryżu byliśmy ponad rok temu – jak ten czas leci… Szkoda, że wtedy się nie spotkałyśmy. Może będzie jakaś inna okazja. Pozdrawiam 🙂

  4. Ciekawa wycieczka śladami Napoleona:) Lubię takie historyczne klimaty, a postać małego cesarza, mimo iż nie darzę go szczególną sympatią, należy do interesujących i godnych uwagi. Piękne zdjęcia. Pozdrawiam:)

  5. Igłaiszydełko says:

    Świetna wycieczka, z checią bym w realu się przeszła…

  6. Paryż może nie jest moim największym marzeniem, ale kiedyś mimo wszystko chciałabym go odwiedzić. Czuję już, że mi się spodoba. Eeee! Ja się koniecznie chcę załapać na konkurs. Tylko nie mów, że będzie z wiedzy historycznej!

  7. Dziergaj, dziergaj – podziwiam zdolne łapki, bo w tym obszarze rękodzielniczym jestem totalnym antytalentem. I dzięki za świetny tekst! Lubię takie historyczne wycieczki, choć w Paryżu nie byłam. Ale wszystko jeszcze przede mną;)

  8. Jakie piękne serwetki!
    A zdjęcia… Ech… 😀

  9. Laura Maria says:

    Ja byłam w grobowcu Napoleona, wnętrze zaprojektowane jest tak, żeby każdy musiał się nad nim pokłonić, żeby zobaczyć nagrobek.

    Napoleon jest stanowczo za dobrze oceniany w Polsce, wcale mu nie zależało na naszym narodzie, ale my mamy coś takiego w sobie, że zawsze liczymy na zachód, że nam pomoże “bo tak”, a potem nigdy nie pomaga.
    Napoleon dużo zawdzięcza Józefinie i jej koneksjom. Perfidnie z nią potem postąpił.

  10. Paryż… Może kiedyś tam pojadę… W końcu nie bez przyczyny podpisuję się tu francuską wersją mojego imienia.

    manupropria77.blogspot.com

  11. karto_flana says:

    Napoleon to ciekawa, jakby nie bylo postac. Rzadko takie pojawiaja sie w historii tym bardziej wiecej wywoluja kontrowersji i na pewno zostawiaja po sobie trwaly slad. A mam pytanie, czy moglabym jakos dostac te ksiazke, gdy ja sklonczysz?

  12. Magdalena Kuźma says:

    W zasadzie Paryż znam dość dobrze ale na poziomie fasad, właśnie się zastanawiam jak wygląda ten kościół Magdalena w środku?

  13. Magdalena Bodnari says:

    Bardzo lubię spacery tematyczne po miastach. A już chodziłam śladami Napoleona po Trieście. Na pewno skorzystam gdy w końcu się wybiorę.

  14. sekulada.com says:

    o! Takie posty to ja lubię 🙂 historia + architektura – najlepszy miks. Napoleon był fascynującą personą, więc można byłoby zorganizować całkiem ogromny tour idąc jego śladami 😀

  15. Piotr Czyszpak says:

    Paryż nigdy mnie specjalnie nie fascynowal, ale z tej perspektywy wygląda interesująco… I może warto żebym poświęcił mu chwilę… 🙂

  16. Świetny tekst ze sporą dozą interesującej historii! Jak pisze Piotr poniżej – mnie także Paryż jakoś specjalnie nie fascynuje, ale gdy przeczytać te wszystkie historie i historyjki, staje się o wiele bardziej atrakcyjny! Pozdrawiam!

  17. Jan Przewodnik says:

    Pani Beato, jest pani moim paryskim guru.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *