VADEMECUM BLOGERA

WOLTER wielki mysliciel i czlowiek twardo i pragmatycznie stapajacy po ziemi.

Uwielbiam te anegdotkę. Która dowodzi, że można bujać w obłokach i jednocześnie twardo stąpać po ziemi. Czy jak to mówią Francuzi: być blisko swojej sakiewki – être proche de ses sous.

Voltaire – Wolter słynny Filozof i pisarz francuski:

🤔 człowiek, który inspirował sobie współczesnych,
🤔 człowiek którego udziałem stały się najwyższe zaszczyty.

🤔 Człowiek, który cieszył się względami u króla pruskiego Fryderyka. Które to względy przekładały się na konkretne korzyści materialne w postaci stałej pensji i rozlicznych podarków. W czasach kiedy artyści notorycznie i prozaicznie klepali biedę.

🤔 Voltaire dzięki hojności swojego potężnego protektora był wolny od przyziemnych trosk doczesnych….

spędzał wieczory w zamkowych komnatach, gdzie oddawał się górnolotnym dyskusjom, z dala od przyziemności i małostkowości codziennego życia…

Kiedy po takim wieczorze filozoficzno – metafizycznych uniesień przychodził czas położyć się spać, myśliciel ruszał w kierunku swojej sypialni, przezornie zabierając z salonu dwa potężne świeczniki (każdy wyposażony w po kilka świeczek), pod tym niezbitym i niezbijalnym pretekstem, że są mu niezbędne, żeby nie pogubić się w labiryncie pałacowych korytarzy. Stanowczo odrzucając propozycję, by ktoś ze służby oświetlał mu drogę.

Przybywszy do swoich pałacowych apartamentów myśliciel pośpiesznie gasił świeczki…. W czym widać człowieka twardo stąpającego po ziemi z lekkim napięciem w kierunku homo sovieticus.

Następnego dnia odsprzedawał tak skrupulatnie zaoszczędzone zdobyczne świeczki miejscowemu handlarzowi, raptem za kilka groszy.

Ten sprytny manewr powtarzał dzień w dzień przez kilka kolejnych miesięcy, zanim nie został zdemaskowany.

No cóż można do tego podejść filozoficznie i zastanowić się, czy ta gra była warta świeczki:

ale ze kilka groszy zawsze się przyda, a anegdotka nadaje czysto ludzki wymiar postaci….., że aż czyni ją bliższa….

No i wyrażenie, które funkcjonuje zarówno w języku polskim, jak i francuskim:

🎂 gra nie jest warta świeczki – Le jeu n’en vaut pas la chandelle…..

Zapisz się na newsletter i pobierz darmowy ebook: TWOJA MARKA NA INSTAGRAMIE

O AUTORZE

Jestem blogerką, emigrantką, poczwórną mamą. Kobietą, która nie jednego w życiu doświadczyła, z niejednego pieca jadła chleb.

Od prawie 20 lat mieszkam na emigracji we Francji, w Paryżu.

Uważam, że emigracja to dobra szkoła życia i wymagająca, choć bardzo skuteczna lekcja pokory. Ale też wewnętrznej siły i zdrowego dystansu do samego siebie i momentami wystawiającej nas na próby codzienności.

Jestem tu po to, by pomóc Ci lepiej pisać, skuteczniej docierać do czytelnika, wywołać większe zaangażowanie w social mediach. Czasami rozśmieszę lub zmotywuję.

Ale równolegle do Vademecum Blogera jestem autorem kilku niezależnych miejsc w sieci.

Ponieważ wiele osób pyta się mnie, jak mimo 4 ciąży i 40 - stki na karku udało mi się zachować linię nastolatki, uruchomiłam kanał na YouTube o zdrowym gotowaniu - bezglutenowo - bezmlecznie.

Znajdziesz mnie również na blogu BeataRed.com i powiązanym z nim Instagramie, gdzie piszę bardziej osobiście o Paryżu i mojej pasji, jaką jest nauka języka francuskiego.

A jeżeli interesują Cię praktyczne porady o tym, jak budować swoją obecność w sieci zapraszam na mój kanał na You Tube z blogowymi tutorialami.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *