Jak w prosty i przyjemny sposób zarobić 25 tysięcy dolarów?
Starsza pani leży na łożu śmierci. Przez wiele lat zakazywała mężowi nawet dotykać pudełko po butach, które stało na samym szczycie szafy. Nagle tuż przed śmiercią każe je sobie przynieść. W środku znajduje się 25 tysięcy dolarów i szydełkowa serwetka.
Na pytanie męża o serwetkę odpowiada, że matka przed ślubem dała jej taką radę (której potem trzymała się sumiennie przez całe życie). Gdy zdenerwuje się na męża, zamiast wybuchać gniewem – ma wydziergać szydełkową serwetkę. Mąż uśmiecha się błogo. Jak to miło pomyśleć, że tylko raz zdenerwowała się na niego…
Sprawa serwetki wyjaśniona. Mąż pyta o pieniądze. Umierająca żona odpowiada : “Te pieniądze zarobiłam ze sprzedaży pozostałych serwetek.”
Anegdotkę wypożyczyłam sobie od Maknety (z jej drugiego nowo otwartego bloga).
Wprawdzie miałam ten wpis zacząć inną anegdotką (właściwie czemu nie miałabym jej również Wam opowiedzieć). Ale ta tak wspaniale wprowadza w temat tutorialu szydełkowej serwetki. Coś dla kobiet, wszystkich. Tych, którym mąż działa na nerwy stale, od czasu do czasu, czy choćby od wielkiego dzwonu. Czyli jak w prosty i przyjemny spsób zrelaksować się i zarobić 25 tysięcy dollarów.
A moja pierwotnie zaplanowana anegdotka dla wprowadzenia tematu jest z moim kuzynem w roli głównej. Kiedy ten pierwszy raz jechał w góry i od razu chciał uchodzić za starego wygę. Zabrał ze sobą jakiś okropnie poobijany kubek z metalu (polował na niego tygodniami przed wyjazdem i w końcu wygrzebał gdzieś na strychu u babci). Wykombinował sobie, że jak wyciągnie coś takiego w schronisku, to wszyscy wezmą go za doświadczonego górala. Mały gadżet, a wiązał z nim takie nadzieje.
Gadżety w fotografii kulinarnej.
Sama również zauważyłam, podglądając cudze i obmyślając własne stylizacje kulinarne, że czasami mały detal pomaga wydobyć czy podkreślić charakter danej potrawy, odwołać się do odpowiednich skojarzeń … Wyobraźcie sobie zwykły makaron w towarzystwie butelki oliwy z oliwek, kilku oliwek, garści pomidorów. Mama mia. Niby drobiazgi, ale razem opowiadają jakąś historię. Już zapachniało mi słoneczną Italią.
Zaprzyjaźniona blogerka kulinarna opowiadała mi, że nie przestaje szperać po pchlich targach w poszukiwaniu kolejnej perełki do wzbogacenia (urozmaicenia) zdjęć na bloga. Nie chodzi tylko o to, by te dodatki były ładne, ale również by opowiadały pewną historię, by działały na wyobraźnię widza, no i by za każdym razem nie pokazywać tego samego.
Jako blogerka kulinarna na dorobku, dorabiam się i dorabiam sobie różne gadżety. A ponieważ bardzo lubię rustykalny klimat. Marzy mi się drewniany domek obwieszony czosnkiem i suszącą się pod sufitem lawendą. Szydełkowe serwetki świetnie wpisują się w ten klimat.
Serwetka szydełkowa ze schematem tutorial.
Dlatego mam dla Was taki prosty szydełkowy tutorial, jeżeli byście chcieli przygotować sobie taki gadżet samodzielnie. Zaczynamy?
Na początek krótkie objaśnienie skrótów:
rz czyli rządek lub okrążenie,
o.ś.z. czyli oczko ścisłe zamykające,
o.ł czyli oczko łańcuszka,
sł czyli słupek,
o.ś. czyli oczko ścisłe.
A teraz zaczynamy:
Rząd zero. Robimy łańcuszek z 8-iu oczek, zamknięty 1 o.ś.z.
Rz. 1 : 3 o.ł. (odpowiednik jednego słupka), 23 słupki, zamykamy okrążenie 1 o.ś.z. w trzecie o.ł. z początku rzędu. Razem 24 oczka.
Rz. 2 : 5 o.ł. (odpowiednik 1 sł plus 2 o.ł.) , przeskakujemy jeden słupek z poprzedniego rzędu, 2 o.ł. , powtarzamy przez całe okrążenie. Zamykamy 1 o.ś.z. w trzecie o.ł. na początku okrążenia. Razem 12 razy powtarzamy sekwencję : 1 sł. + 2 o.ł.
Rz. 3 : 1. o.ł., 4 oczka ścisłe (inni nazywają ja półsłupkami – to podstawowe oczka) w pierwszym łuku, 1 o.ś. w kolejny słupek z poprzedniego rzędu. 3 o.ś. w kolejny łuk. Powtórzyć przez całe okrążenie. Zakończyć rządek jednym o.ś.z. w o.ł. na początku okrążenia. Razem 48 oczek.
Rz. 4 : 1 o.ś.z. w pierwsze oczko ścisłe z poprzedniego rzędu. 8 o.ł., przeskakujemy 3 o.ś. z poprzedniego rzędu. 1 o.ś.z. w kolejne o.ś. z poprzedniego rzędu. Potwórzyć przez całą długość okrążenia, z wyjątkiem ostatniego łuku. Kończymy rządek 4 o.ł. + podwójny słupek, dalej o.ś.z. na początku okrążenia.
Rz. 5 : 1 o.ł., 1 o.ś. w pierwszy łuk, 4 o.ś. w ten sam łuk. 2 o.ś. zamknięte razem (robimy je wkuwając pierwsze oczko ścisłe w ten sam łuk, drugie w kolejny łuk i przerabiamy je razem). Dalej 4 o.ś. + 1 o.ł. + 4 o.ś. . Powtarzamy przez całą długość okrążenia. Zakończyć 2 o.ś. przerobione razem i 3 o.ś. Na zakończenie okrążenia 1 o.ś.z. w oczko łańcuszka na początku rzędu.
Rz. 6 : 1 o.ś.z. w pierwsze o.ś. i w łuk z 1 o.ł., 5 o.ł., 2 słupki w ten sam łuk, 2 o.ł. Dalej w łuk złożony z 1 o.ł . z poprzedniego rzędu : 2 sł. + 2 o.ł. + 2 sł. Powtórzyć przez całe okrążenie. Kończymy rządek : 2 o.ł. + 1 słupek w łuk na początek okrążenia. Zamknąć 1 o.ś.z. w trzecie oczko łańcuszka na początku rzędu.
Rz. 7 : 1 o.ś.z. w pierwszy łuk, 5 o.ł. plus 2 słupki w ten sam łuk. 2 o.ł., 1 o.ś. w kolejny łuk, 2 o.ł. 2 słupki + 2 o.ł. + 2 słupki w kolejny łuk. Zakończyć okrążenie 2 o.ł., 1 o.ś. w ostatni łuk, 2 o.ł. 1 słupek w pierwszy łuk na początek okrążenia. Zamknąć rządek 1 o.ś.z. w trzecie o.ł. na początku okrążenia.
Rz. 8 : 1 o.ś.z. w pierwszy łuk, 1 o.ś. w ten sam łuk, 8 o.ł., 1 o .ś. w łuk muszelki z poprzedniego rzędu, powtórzyć przez całą długość okrążenia. Zamknąć 1 o.ś.z. w pierwsze oczko ścisłe na początku rzędu.
Rz. 9 : 3 o.ł. w kolejny łuk z 8 o.ł. , 10 słupków, 1 słupek w o.ś. z poprzedniego rzędu, powtarzamy przez całe okrążenie po 10 słupków w każdym łuku plus po jednym w każde o.ś. z poprzedniego rzędu. Zakończyć 1 o.ś.z. w trzecie oczko łańcuszka. Razem 132 słupki.
Rz. 10 : 5 o.ł., przeskakujemy 2 słupki z poprzedniego rzędu, 1 słupek, powtarzamy sekwencję słupek + 2 o.ł. przez całe okrążenie. Razem 44 łuki.
Rz. 11 : Powtarzamy rządki 6 i 7 . W słupek z poprzedniego rzędu 5 o.ł., 2 sł. , 2 o.ł., 1 o.ś. w kolejny słupek, 2 o.ł. w kolejny słupek, 2 słupki + 2 o.ł. + 2 słupki. 22 muszelki. Zakańczamy 2 o.ł. + 1 słupek w oczko na początku rzędu. 1 o.ś.z. w trzecie oczko łańcuszka.
Rz. 12 : 1 o.ś.z. , 5 o.ł. w łańcuszek z 2 o.ł.w środku muszelki, 3 słupki, 3 słupki w kolejny łuk, 2 o.ł. , 3 słupki, dalej w każdą kolejną muszelkę, 3 słupki + 2 o.ł. + 3 słupki.
Rz. 13 : 1 o.ś. w łuk z 2 o.ł., 8 o.ł., 1 o.ś. w kolejny łuk z 2 o.ł. Razem 21 takich łuków z 8 o.ł.
Rz. 14 : 1 o.ś. w oczko ścisłe z poprzedniego rzędu plus 8 słupków w każdy łuk z 8 o.ł.
Uf dobrnęliśmy do końca. Pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłej robótki.
Beata
Haha, świetna anegdota! Szydełkowania nie próbowałam, może kiedyś spróbuję. Chociaż wydaję mi się, że ten rodzaj diy nie jest dla mnie, to nie mówię dopóki nie spróbuję.
Po przeczytaniu tutorialu stwierdzam, że na pierwszy rzut oka to nie jest łatwe. Jednak wiem, że do wszystkiego potrzeba zwyczajnie chęci. Moja babcia lubi szydełkować, robić biżuterię i inne gadżety. Bardzo ją podziwiam i kiedyś nawet pokazywała mi, jak zrobić naszyjnik z supełków. Wyglądał na taki trudny, a wystarczyło poznać kilka trików 🙂 Anegdota świetna. Ojjj, mnie rysowanie też uspokaja. Nie raz coś mnie zdenerwuje to zaraz muszę gdzieś się wyładować 😉
Masz talent! Ja nie mogę się połapać, o co w tym biega;)
Jestem fanką takich anegdotek. Moja babcia zawsze powtarzała, że szydełkowanie, to nauka cierpliwości i opanowania, że jak się później denerwujesz jakimiś życiowymi sprawami, to zanim rzucisz czymś o ścianę albo powiesz kilka słów za dużo, dobrze jest zamknąć oczy i sobie wyobrazić ja przewlekasz oczka na szydełku. Po 30 złość przechodzi, wypróbowałam wiele razy 😉
Nie tak dawno brałam udział w warsztatach rękodzieła i w trakcie tych zajęć zrozumiałam jak ogromną cierpliwość i zamiłowanie trzeba mieć by tworzyć różnego typu rękodzieło. Na pewno jest to zajęcie dla cierpliwych, albo chcących nauczyć się cierpliwości:), ale można w tym odnaleźć coś naprawdę fajnego.
Moja mama jest mistrzem szydełkowania takich serwetek. Jej popisowym numerem są aniołki na choinkę – przepiękne. 😉 Kiedyś, gdy miała więcej czasu dziergała całe wielkie obrusy. Coś przepięknego to jest. <3
Serwetka wygląda ślicznie, ale pomimo przejrzystego tutorialu przerasta moje umiejętności szydełkowe. Pozdrawiam:)
Moja babcia przez całe życie wydziergała mnóstwo serwetek, trudno zliczyć ile. Ciekawe, czy u niej było właśnie tak jak w tej anegdocie 🙂
No śliczności ta serwetka, ona chyba z bardzo cieniuśkiej wełenki? jaki rozmiar szydełka? Pozdrowionka Ewa
Historia o 25 tyś. rewelacyjna:). Szkoda, że nie umiem szydełkować, bo bym zbiła majątek;).
Dziś pomysł z anegdoty na pewno nie wypaliłby. Po pierwszej serwetce byłoby: Adieu kochanie. Panie dziś bardziej samodzielne, niezależne, a facet niekoniecznie jest podpora rodziny 😉
Serweta śliczna, uwielbiam szydełkowe robótki:) Pozdrawiam:)