motywacja

Twoje szczęście jest w Tobie.

jak być szczęśliwym
jak być szczęśliwym

Jak być szczęśliwym, czyli o poszukiwaniu szczęścia, dążeniu do celu i rozwoju kreatywności. Niedokończony post, bo zajechalłam komputer. Stąd będzie mała przymusowa przerwa na blogu.

[Tweet “Dwóch więźniów spogladało przez zakratowane okno celi. Jeden widział błoto, drugi gwiazdy.”]

Podobno to, czy jesteśmy szczęśliwi w życiu czy nie, nie do końca zależy od tego, co nas spotyka, ale od tego jak na to reagujemy. W tym tygodniu sięgnęłam po książkę patrzącą na te zagadnienia przez pryzmat wiary (napisaną przez Jezuitę ojca Powella pt “Twoje szczęście jest w Tobie”).

Mam ją w domu od wielu lat i wszędzie taszczę ją ze sobą, dlatego jest totalnie zmasakrowana, od dawna nie ma okładki (a nawet kilku rozdziałów). No cóż wpadła w ręce dzieciom. Niemniej zawsze znajduję w niej coś wartościowego.

No i zawsze zmusza mnie do zastanowienia nad samą sobą i motywuje, by ruszyć w dalszą drogę z innej lepszej nogi. No i by stawać się codziennie poszukiwaczem dobra.

Chcesz poczuć się szczęśliwy, stań się poszukiwaczem dobra.

W sobie samym i w innych. Bo według ojca Powella najprawdopodobniej w życiu znajdujemy wszystko to, czego szukamy.

Gdy wyruszamy w drogę z nastawieniem, że spotkamy samo zło, to rzeczywiście (i niekoniecznie jak na złość) odkrywamy czy dostrzegamy same złe rzeczy.

Jeżeli zaś postanowimy sobie szukać dobra, na pewno gdzieś je zobaczymy. To nie kwestia okularów tylko dobrej woli.

I prawdopodobnie razem z odkrytym dobrem przezyjemy sporo radosnych chwil.

Szczęście tworzą drobne rzeczy, które zdarzają się codziennie.

Nigdy nie będziesz szczęśliwy, jeżeli nie nauczysz się być wdzięczny za to, co już masz.

A kiedy czujemy się szczęśliwi życie jakby nabiera barw, a my sami dostajemy skrzydeł. I korzystamy pełną piersią z naszej kreatywności .

You can’t use up creativity. The more you use, the more you have. Maya Angelu.

Nie możesz zużyć swojej kreatywności. Im więcej z niej korzystasz, tym bardziej Ci jej przybywa.

Czy zauważyliście, że kiedy z entuzjazmem angażujemy się w jakieś działania, rzucamy się w wir działania – czujemy się szczęśliwsi.

Większość ludzi przegapia okazję, bo jest ona ubrana w kombinezon i wygląda jak praca. Thomas Edison

Można by powiedzieć, że jesteśmy takim dziwnym perpetum mobile: Im więcej wkładamy w coś energii, tym bardziej nam jej przybywa.

Jak pisze ojciec Powell:

“Jestem absolutnie przekonany, że nie ma czegoś takiego jak silna lub słaba wola. Silna lub słaba może być jedynie nasza motywacja. To ona wprowadza w ruch naszą wolę. Pragnienie jest tym motorem, który nas popycha.”

Gdy robimy coś z własnej woli, zgłaszamy się do czegoś na ochotnika aż chce się nam iść naprzód. Gorzej, gdy to samo ktoś nam narzuci.

Bo entuzjazm potrafi żywić się samym sobą. Motywuje nas do przekraczania samych siebie.

Moja mama póki żyła chciała nauczyć mnie robić na drutach, ale jakoś brakowało mi entuzjazmu. Dziś sama przeczesuję wzory na szydełko. Stawiam sobie coraz to nowe szydełkowe wyzwania. A mój entuzjazm co środę dzięki Wyzwaniu dostaje solidnego kopa w 4 litery. I tak trzymać. Nawet jeżeli przede mną daleka droga (dziewiarska i nie tylko).

Pozdrawiam serdecznie

Beata

Enregistrer

Enregistrer

Enregistrer

Enregistrer

Zapisz się na newsletter i pobierz darmowy ebook: TWOJA MARKA NA INSTAGRAMIE

O AUTORZE

Jestem blogerką, emigrantką, poczwórną mamą. Kobietą, która nie jednego w życiu doświadczyła, z niejednego pieca jadła chleb.

Od prawie 20 lat mieszkam na emigracji we Francji, w Paryżu.

Uważam, że emigracja to dobra szkoła życia i wymagająca, choć bardzo skuteczna lekcja pokory. Ale też wewnętrznej siły i zdrowego dystansu do samego siebie i momentami wystawiającej nas na próby codzienności.

Jestem tu po to, by pomóc Ci lepiej pisać, skuteczniej docierać do czytelnika, wywołać większe zaangażowanie w social mediach. Czasami rozśmieszę lub zmotywuję.

Ale równolegle do Vademecum Blogera jestem autorem kilku niezależnych miejsc w sieci.

Ponieważ wiele osób pyta się mnie, jak mimo 4 ciąży i 40 - stki na karku udało mi się zachować linię nastolatki, uruchomiłam kanał na YouTube o zdrowym gotowaniu - bezglutenowo - bezmlecznie.

Znajdziesz mnie również na blogu BeataRed.com i powiązanym z nim Instagramie, gdzie piszę bardziej osobiście o Paryżu i mojej pasji, jaką jest nauka języka francuskiego.

A jeżeli interesują Cię praktyczne porady o tym, jak budować swoją obecność w sieci zapraszam na mój kanał na You Tube z blogowymi tutorialami.

(25) Komentarzy

  1. Jakże bliska mnie samej teoria- jeśli nie umiesz się cieszyć z małych rzeczy to i wielkie Cię nie ucieszą. Ponieważ na co dzień pracuję z ludźmi chorymi , kalekimi, upośledzonymi więc tym bardziej doceniam to co mam. Ściskam Cię serdecznie i dziekuję za wszystkie Twoje ciepłe słowa.

  2. Właśnie, wczoraj zachwycałam się mgłą i wrona, dzisiaj kaczkami. Pomimo problemów normalnie ludzkich, jakoś wytrzymuję. Życzę tego samego każdemu. Naucz się robić na drutach, to proste. Oglądaj tutoriale na YT.

  3. Lubię te Twoje motywujące posty 🙂
    No, to prawdziwa z Ciebie blogerka, skoro zajechałaś komputer 😉 Ale tak serio, to mam nadzieję, że nie znikniesz na długo.

  4. To kto będzie mnie podtrzymywał na duchu, jak znikniesz? Wracaj szybko…
    Pozdrawiam

  5. Beatko,Twoje słowa sa jak balsam dla duszy (czasem zagubionej, poszukującej swego szczęścia…).Pozdrawiam serdecznie:)

  6. Gdzieś wpadła mi w oko taka anegdotka- znalazła kobieta czterolistną koniczynę, Zwołała całą rodzinę, usiedli i czekali na szczęście. A rano rozeszli się z rozczarowaniem, ze nie przyszło.
    Nie zrozumieli, że szczęściem było siedzenie we wspólnym gronie i spędzenie razem czasu- czekali na bębny, fajerwerki itd.
    Często nie dostrzegamy szczęścia, które przechodzi obok , macha do nas rękami, ale ma zwykłą twarz i ubranie i nie przystaje do wielkiej pompy, z jaką go oczekujemy.

    1. ach, świetna ta anegdota, muszę ją zapamiętać i opowiedzieć znajomym

  7. Na pewno szczescie dla kazdego z nas jest czym innym, ale na pewno musimy sie nauczyc je dostrzegac 🙂
    dostrzegamy je czesciej to chyba jestesmy szczesliwsi..

  8. Trzeba sobie stawiać kolejne cele inaczej skończymy na kanapie z pilotem w ręce i “nie chce mi się” na ustach 😉
    A robótki ręczne rozwijają w najlepszy bo i pożyteczny sposób 😀

  9. Motywująca lektura od rana… Idealna przed dziesięciogodzinnym dniem pracy… 😉
    Wracaj do nas szybko 😉
    [ Magda ]

  10. czasami mam wrażenie, że tylko dlatego, że chcę być tak zwyczajnie szczęśliwa, nie poddaję się nieszczęściom i stawiam czoła trudnościom. miewam oczywiście dni, kiedy wszystko jest podłe, brzydkie i złe, i nic mnie nie cieszy, i najchętniej zamknęłabym się wtedy w sobie ale zawsze jakoś wydobywam się na powierzchnię. Bo tak! Myślę, że jest prawda w tym, co napisałaś w tym poście. Zdarza mi się obserwować ludzi, którzy mają wszelkie możliwości do bycia szczęśliwymi ale nie pozwala im to, co jest w nich – ich brak wiary w siebie, ciągłe wmawianie sobie, że są brzydsi, gorsi, itd. I to, co mogłoby ich uszczęśliwić, przechodzi obok, bo wątpiąc w siebie, nie wyciągają po to ręki. Uważam, że o szczęście trzeba walczyć, że właśnie dobra wola i to poszukiwanie w każdym aspekcie życia czegoś pozytywnego, co nas zmotywuje do działania, jest kluczem do sukcesu. No, to się rozpisałam 🙂 pozdrawiam

  11. Daleka droga moze byc bardzoc iekawa i w czasie tej drogi moze sie wiele wydarzyc, co nas ubogaci 🙂

  12. Miałam doła okropnego , weszłam do Ciebie i już nie mam:) Dużo jest w tym prawdy o czym piszesz i czasami, bardzo rzadko zdarza mi się zapomnieć i docenić to co mam , a bardziej skupiam się na nieszczęściu , ba wręcz na niesprawiedliwości, którą obarczył mnie los, na szczęście takie użalanie się nad sobą trwa krótko , a ja wciąż uśmiecham się gdy widzę niebiesko niebo nad sobą:)

  13. Mądre słowa. Dobrze szukać każdego dnia choć małego powodu do uśmiechu. Jeżeli trudno to dostrzec warto poobserwować małe dzieci one cały czas widzą lub robią coś z czego się cieszą i jak już tak się spojrzy na to co mamy dookoła to też łatwiej zacząć się cieszyć z najdrobniejszych rzeczy 🙂
    Dziś kupiłam włóczkę na szydełko 3,5 i szydełko jak sądziłam w sklepie dopasowane do tej włóczki – zestaw dla córki uczy się dziergać. Niestety już w drodze powrotnej do domu zorientowałam się, że szydełko jakie kupiłam to 5,5! Mogłam pomyśleć skandal, muszę się wrócić i wymienić i generalnie się wkurzyć, ale zareagowałam inaczej. Kupiona włóczkę postanowiłam złożyć podwójnie i pasuje idealne! Córce będzie się wygodnie dziergało 🙂 Warto dostrzegać tą jasną stronę 😉

  14. Zgadzam się w zupełności!
    Fajny ten cytat z kreatywnością. Kiedyś trzymałam wszystkie świetne pomysł napóźniej,np. przy blogowaniu, bo uważałam, że muszą poczekać na szerszą rzesze czytelników, a teraz realizuję to co mi przyjdzie do głowy, dlatego niedługo NOWY niesamowity projekt, mam nadzieję, że odzyskasz komputer 😉

  15. Mimo tylu nieszczęść, wojen na świecie, ludzkość ciągnie dalej. I pewnie będzie ciągnąć do jakiegoś globalnego kataklizmu. Instynkt przetrwania nie pozwala rezygnować z życia. Jakoś to mnie zawsze pociesza 😀 W tych swoich smutkach jesteśmy podobni do milionów innych ludzi, nie ma co popadać w przesadę 😀 Może trzeba poświęcać mniejszą uwagę na rzeczy, których nie możemy zmienić, a głowić się nad tymi, na które mamy wpływ.

  16. Motywacja, pozytywna energia i fajny tekst. Dziękuję:)

  17. Nic dodać nic ująć. Niedawno sama czytałam książkę, która mi uświadomiła albo raczej pokazała proste prawdy zapomniane przeze mnie, a ważne.

  18. ja nigdy nie miałam cierpliwości do robienia na drutach czy szydełkowania, ale za to mój tata niejeden szalik mi zrobił:)

  19. To prawda… ja jestem więźniem, który patrzy w gwiazdy 🙂

  20. Ja z kolei zaczytywałam się A. de Mello (też jezuita). To były moje pierwsze lektury, od nich zaczęłam się powoli zmieniać. Zresztą jest powiedzenie, że właściwe książki znajdują nas we właściwym czasie 🙂

  21. Lubię takie pozytywne, motywujące wpisy. Codziennie cieszę się z tego, że mam pasję, pozytywnego świra na punkcie szycia i przerabiania:)

    1. I prawie bym zapomniałam: ładny turkusowy pasek:)

  22. Miło zacząć dzień od tak ciepłego tekstu 🙂

  23. Ależ motywujący tekst. Dobry na niedzielny wieczór i start w nowy tydzień.
    A co do samego dobra – jestem zdania, że wyrządzone wraca do właściciela, podobnie jak zło dogania ludzi, którzy zło czynią.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Fatal error: Uncaught wfWAFStorageFileException: Unable to verify temporary file contents for atomic writing. in /home/beatared/public_html/vademecumblogera.pl/wp-content/plugins/wordfence/vendor/wordfence/wf-waf/src/lib/storage/file.php:51 Stack trace: #0 /home/beatared/public_html/vademecumblogera.pl/wp-content/plugins/wordfence/vendor/wordfence/wf-waf/src/lib/storage/file.php(658): wfWAFStorageFile::atomicFilePutContents('/home/beatared/...', '<?php exit('Acc...') #1 [internal function]: wfWAFStorageFile->saveConfig('livewaf') #2 {main} thrown in /home/beatared/public_html/vademecumblogera.pl/wp-content/plugins/wordfence/vendor/wordfence/wf-waf/src/lib/storage/file.php on line 51