Czyli jestem za, a nawet przeciw. Bo Twitter ostatnio podwoił limit znaków ze 140 na 280. I póki co w tym temacie mam mieszane uczucia. No właśnie… Bo o ile z jednej strony mam poczucie, że poprzedni limit znaków mocno mnie ograniczał. Czasami wręcz wpędzał mnie w poczucie, że muszę okaleczać swoje myśli po to, …
