Artyści, bohema, cyganeria…. ludzie, klasa społeczna, która z małymi wyjątkami zawsze biedowała. Czyli jak się to powszechnie mówi: miała problem (notorycznie) z tym, by związać koniec z końcem…. Bo łaska pańska na pstrym koniu jeździ. A miłość publiczności jest ZMIENNA. Artyści oddawali za bezcen swoje z perspektywy czasu – bezcenne prace. Za pożywny obiad…. Chodzili …
