Wiele lat temu miałam kota. I to nie jednego, a aż pięć. I to nie po kolei, tylko wszystkie pięć (5) od razu. No dobra, mieszkałam wtedy w domku z ogródkiem, a po kotach sprzątała moja mama. Prawda, że mamy są niezastąpione? Nie wiem, czy dzisiaj bym się na coś takiego odważyła? Choć … kot …
