Zaakcetpuj to, czego nie możesz zmienić. Moje wyznanie. Przypomniało mi się jak kilka lat temu, kiedy moje dzieci były bardzo, ale to bardzo małe, a ja z taką ślepą, czy zaślepiona naiwnością i entuzjazmem debiutanta (pulsująca mieszanka wybuchowa, która momentami pozbawia krzty zdrowego rozsądku). Więc ja w tamtej sytuacji za wszelką cenę chciałam rozkręcić swojego …
Czytaj dalej „Zaakcetpuj to, czego nie możesz zmienić. Moje wyznanie.”