Mijam ją od jakiegoś czasu w drodze do pracy. Śpi na tej samej kamiennej ławeczce, wysłanej jakąś prowizoryczną izolacją. Kobieta w pewnym wieku. Jeszcze w miarę młoda, jeszcze dobrze ubrana, w elegancko skrojonym płaszczu, w kolorze wyrazistej czerwieni. Jak się tu znalała? Próbuję wyczytać to z jej jeszcze niezmęczonych życiem rysów twarzy. Domyśleć się jej …
