LIFESTYLE, VADEMECUM BLOGERA, ZDROWIE

Smoothie, czyli jak nie podjadać pracując przed komputerem.

Smoothie przepisy: brokuły, jabłko, pomarańcza, banan.

smoothie przepisy smoothie z malin

Fenomen smoothie

Bo jeżeli świat, a przynajmniej Instagram oszalał na punkcie smoothie, to dlatego że smoothie robią nam dobrze.

Szczególnie latem, grzechem byłoby nie skorzystać z tego bogactwa warzyw i owoców. I nic z tego nie zrobić. Jeżeli nie macie pomysłu co – po prostu zróbcie sobie smoothie.

Smoothie, czyli zdrowie w pigułce dla osób pracujących przed komputerem.

Dla osób pracujących z domu, przed komputerem, może to być motywacja do lepszego jedzenia.

Sama, kiedy w perspektywie mam dłuższy poranek przed komputerem, przygotowuję sobie spory zapas smoothie. A potem mam je pod ręką przez cały czas, kiedy z takim zapałem (że ciężko mi się oderwać) stukam w klawiaturę komputera

Smoothie to wspaniałe antidotum na wieczne podjadanie.

Szczególnie skuteczne w przypadku osób pracujących z domu, sprzed komputera. Bo jak raz nas to wciągnie, nie jest łatwo oderwać się od sieci. A wtedy przegryzamy to, co wpadnie nam pod rękę. A czekoladowy batonik sam w mig rozwija się z papierka…

Ale nie… Wypraktykowanym przeze mnie antidotum na podjadanie jest blender pełen smoothie. Taka podręczna, czy dyżurna cysterna ze smoothie. Wtedy łatwiej przygotować sobie jego większą ilość na zapas. Nawet przelać do butelki. I po prostu mieć pod ręką. Ewentualnie przegryzać migdałami… Smacznego.

Smoothie jest bardzo szybkie w przygotowaniu i wygodne w obsłudze.

A w efekcie końcowym po prostu rozaniela nam podniebienie.

Wystarczy kilka minut, by wypichcić sobie smaczne smoothie. I tu wcale nie chodzi o żadne pichcenie przez duże P.

Bo tradycyjnie pojęte pichcenie zubaża tak pichconą (czyli długo gotowaną) żywność. A tu myjemy nasze owoce i warzywa, z grubsza kroimy w plasterki, wrzucamy je razem do blendera, zalewamy jakimś płynem.

Ja tu jestem adeptką mleka ryżowego. Albo zamiennie mleka migdałowego. Co daje smoothie jak najbardziej bezmleczne i bezglutenowe. Ale może to być jeszcze mleko: kokosowe, sojowe, czy każdego z wyżej wymienionych napojów po trochu. Albo tradycyjnie – zwyczajna, czysta woda.

Można być totalnym beztalenciem kulinarnym. I tak wyjdzie.

Ja właśnie takim czymś jestem – bez chwalenia się. A smoothie i tak mi wychodzi. Bo smoothie zawsze się udaje.

Przygotowane własnoręcznie smoothie nie tylko dostarcza nam satysfakcji z samych siebie i poczucia dobrze spełnionego obowiązku względem własnego organizmu. Ale też dobrze wiemy, co do niego wrzucamy. Tzn co wrzucamy do naszego blendera.

Smoothie ma tę przewagę nad soczkami, choćby i tymi domowej roboty, że zawiera owoce i warzywa w całości z całym ich dobrodziejstwem inwentarza. A nie tylko słodki smak owoców – czyli ich fruktozę, witaminy, trochę płynów.

Ale także włókna roślinne, czyli błonnik. Które w naszym organiźmie działają, jak taka miotła. Co to (żeby było bardziej obrazowo) robi porządki w jelitach, wymiata na zewnątrz to, co na zewnątrz powinno wyjść z organizmu. Tym właśnie, pod kątem dobroczynnego wpływu na nasz organizm smoothie góruje nad soczkiem.

Smoothie może być świetną metodą na przemycenie warzyw do diety.

Tzn do swojej diety i do diety najmłodszych. Bo w momencie, kiedy zachowamy proporcje: do 60% owoców, czyli jakieś 40% warzyw, nasze smoothie powinno zachować swój słodki smak.

A wtedy, tzn w taki bezinwazyjny, bezbolesny sposób przemycamy warzywa… pod przykrywką owoców do naszej diety (czy do diety naszych dzieci).

Smoothie (jako typowe RAW FOOD) w pewnym sensie pomaga zrekonstruować naszą florę bakteryjną. Bo ta dopasowuje się do tego, co jemy. Jest bezpośrednią konsekwencją, wypadkową naszego sposobu odżywiania się. Sami, w zależności od tego, czym ją dokarmiamy, hodujemy sobie taką, a nie inną florę bakteryjną.

Odkąd regularnie piję smoothie i zawsze, kiedy siedzę przed komputerem staram się mieć pod ręką dyżurny zapas tego napoju, żeby byle czego nie podjadać – nie podjadam.

Ostatnio wręcz z pewnym takim zdziwieniem stwierdziłam, że w ogóle nie ciągnie mnie do kupnych słodkości. Nie nęcą mnie. Są zbyt słodkie….

Taki paradoks u osoby, która od zawsze lubiła słodycze.

Po prostu cały mój organizm, począwszy od mojej flory bakteryjnej przestawił się na innego rodzaju przysmaki.

Moje kubeczki smakowe stały się drażliwe, wyczulone, czy wręcz na punkcie pewnych smaków. Te wszystkie kupne słodkości są dla nich zbyt mocno przesłodzone.

Zalety smoothie.

  • Smoothie można dopasować, czy wpasować się nimi w daną porę roku.
  • Smothie są bardzo proste w przygotowaniu.
  • Jeżeli dorzucicie do nich np banan, czy cukinię okażą się całkiem całkiem pożywne.
  • W miarę ekonomiczne. Jeżeli korzystamy z warzyw i owoców z danej pory roku.
  • Szybkie w przygotowaniu i bardzo wydajne.
  • Smaczne.
  • Smoothie jest zdrowym, zdrowszym zamiennikiem kupnych słodyczy.
  • Po prostu idealne dla osób pracujących przed komputerem.

Dlatego mam dla Was 10 prostych przepisów na smoothie.

Przepisy pochodzą z mojego drugiego bloga Moda Na Bio. Są bardzo proste w przygotowaniu. Po prostu…

Wrzucamy do blendera to, co nam się pod rękę nawinie, albo jeszcze lepiej to, co przyniesie nam dana pora roku (to takie wymarzone życie w zgodzie z rytmem natury), albo czym obdarzy Was bliższa lub dalsza rodzina dysponująca własnym ogródkiem.

Porcja na 1,5 l smoothie. Taka jest objętość mojego blendera. Poklasyfikowałam według pory roku.

Zima

Tak, zima wcale nie musi być szara, monotonna, pozbawiona witamin i kolorów. Bo można ożywić ją i dowitaminizować pysznym smoothie.

PS. Oczywiście, że kiwi, pomarańcze itp to nie są sensu stricto zimowe owoce. Tylko to są owoce dostępne w naszych sklepach – zimą.

Smoothie przepisy: jabłko, persymona, banan, jarmuż.

Smoothie przepisy: jabłko, persymona, banan, jarmuż.

Podobno sekret dobrego smoothie tkwi w tym, by dobrze dobrać i zestawić ze sobą (tu także zestawić w odpowiednich proporcjach) warzywa i owoce. Tak, by korzystać z dobrodziejstw i jednych, i drugich. Najlepiej z danego sezonu. W zgodzie z rytmem natury. Tak, by smoothie było tą codzienną niewinną przyjemnością. I by nieodparcie kusiło swoim słodkawym smakiem.

Miskujemy razem:

  • 2 banany,
  • 1 jabłko,
  • 1 persymonę,
  • liść jarmuża.

smoothie przepisy

Smoothie marchewkowo-pomarańczowo-bananowe

Jako, że moje dzieci uwielbiają połączenie: marchewka, banan, pomarańcza w formie soczku Kubusia.

Miksujemy razem:

  • 2 banany,
  • 1 pomarnańczę,
  • połówkę średniej wielkości marchewki,
  • dodajemy mleko ryżowe do uzyskania odpowiedniej konsystencji.

Smoothie przepisy: brokuły, jabłko, pomarańcza, banan.

Smoothie przepisy: brokuły, jabłko, pomarańcza, banan.

Czyli sztuka przemycania brokuła w smoothie… Tak, żeby dzieci chciały to zjeść. Tu sztuka przemycania brokuła w smoothie tkwi w tym, by wymieszać go z innymi słodszymi składnikami w odpowiednich proporcjach. I tu: 

Miskujemy razem dla uzyskania brokułowego smoothie.

  • 1-2 jabłka,
  • 1 pomarańczę,
  • 3 banany,
  • garść wstępnie pokrojonego brokuła.

Smoothie przepisy: jarmuż, jabłko, pomarańcza, kiwi, banan.

Smoothie przepisy: jarmuż, jabłko, pomarańcza, kiwi, banan.

Jarmuż, który ja wykorzystuję tu do smoothie, ma wielorakie zastosowanie. Można dodawać go np do wegerariańskich krokietów.

Ja lubię dorzucać go do smoothie, bo tak fajnie nadaje mu zielony kolor. Co oznacza, że przy okazji dostarcza nam całkiem sporo chlorofilu. A jednocześnie bezproblemowo komponuje się smakowo z owocami. Jednym słowem dzieci łykają takie smoothie niczym soczek owocowy. A w rzeczywistości jedzą warzywa. Alleluja. 

Miksujemy razem:

Porcja na 1,5 l smoothie. Taka jest objętość mojego blendera.

  • 1-2 liście jarmużu,
  • 1 jabłko,
  • 1 pomarańczę,
  • ewentualnie 1 kiwi,
  • 3 banany
  • dopełniamy mlekiem ryżowym.

Wiosna

Bo na wiosnę….

Zielone smoothie wspaniale oczyszcza organizm, ładuje go pozytywną energią, rozbudza przyśnięty nieco po zimie apetyt na życie. Rozbudza cały nasz ospały organizm.

Zielone smoothie wspaniale robi porządek po zimowych przeholowaniach (a że po drodze zdarzyło się kilka większych świąt, ale mniejsza o to), po beztroskim odkładaniu sadełka na później…. i robieniu sobie takich czy innych niecnych przyjemności….

Sama na wiosnę rewitalizuję się i witaminizuję pijąc smoothie. Gwoździem mojego wiosennego programu dla zdrowia i wiosennych smoothie jest  SZPINAK.

SZPINAK. Nie tylko fajnie podkręca kolor smoothie. Ale udaje mi się go przemycić w smoothie dla dzieci. Po prostu bardzo fajnie komponuje się z owocami. Dzieciom wydaje się, że popijają słodziutki soczek. A de facto jedzą szpinak.

No a  szpinak to bomba dla zdrowia. Nie taka z opóźnionym zapłonem. To bomba dla zdrowia  ze sporą dawką: błonnika, żelaza, wapnia, postasu i witamin: A, B, C,E i polifenoli. Alleluja.

Smoothie przepisy: szpinak, jabłuszko i pomarańcza.

Smoothie przepisy: szpinak, jabłuszko i pomarańcza.

Do blendera wrzucamy:

  • 1 pomarańczę (to jeszcze wspomnienie zimy),
  • 1 jabłuszko,
  • garść liści szpinaku,
  • 2 banany,
  • dopełniamy mlekiem ryżowym.

Smoothie przepisy: szpinak, kiwi, jabłko.

Smoothie przepisy: szpinak, kiwi, jabłko.

Smoothie przepisy: szpinak, kiwi, jabłko.

Plus liście mięty. Uwielbiam ten delikatnie orzeźwiający posmak mięty w smoothie. A wiosennie w tym przepisie króluje – szpinak. No i liście mięty.

Miksujemy razem:

  • 1 jabłko,
  • 1-2 kiwi,
  • 2 banany,
  • garść liści szpinaku,
  • kilka listków mięty,
  • ewentualnie 1 pomarańcza,
  • dopełniamy mlekiem ryżowym.

Smoothie przepisy: szpinak, jabłko, truskawka.

Smoothie przepisy: szpinak, jabłko, truskawka.

Po prostu  bomba dla zdrowia. Ale taka, która rozsadza nas od środka …. pozytywną energią.  Szczególnie na wiosnę, kiedy przychodzi nam ochota na takie wiosenne przebudzenie do zdrowia. Grzechem było by jej nie wykorzystać. Robiąc sobie takie miłe przyjemności, jak energetyzujące i drenujące zielone smoothie.

Miksujemy razem:

  • garść liści szpinaku,
  • kilka listków mięty,
  • garść truskawek,
  • 1 jabłko,
  • 1 pomarańcza,
  • 2-3 banany,
  • mleko ryżowe.

 

Lato

smoothie przepisy smoothie z malin

Smoothie przepisy:  smoothie z malin

Tym razem smoothie w 100% owocowe. Bo na dorzucenie liści warzyw do smoothie dla moich kilkulatek – czas przyjdzie później. Póki co przestawiam je na zdrowsze tory – małymi kroczkami.

Nie pomaga syndrom naszych czasów – moje dziewczynki wykazują największe zainteresowanie cukierkami ustawionymi tuż przy kasie w supermarkecie,. Ale malinowe smoothie powoli chywta. Alleluja.

Miksujemy razem:

  • garść malin (poza sezonem mrożonych malin), czy mieszaniny owoców leśnych,
  • 2-3 banany,
  • 1 jabłko,
  • 1 pomarańcza
  • mleko ryżowe

Smoothie przepisy: szpinak, brzoskwinia, truskawka, banan.

Smoothie przepisy: szpinak, brzoskwinia, truskawka, banan.

Odkąd zaczęłam popijać smoothie, nie czuję potrzeby podjadania słodkości…. Bo, jak to nęci, szczególnie, kiedy siedzimy przed komputerem i nie mamy czasu żeby coś sensownego sobie przygotować…

A czekoladowy batonik sam w mig rozwija się z papierka… Ale nie, teraz nalewam sobie kolejną szklaneczkę smoothie. Mam taki blender o pojemności 1,5 litra.

Miksujemy razem:

  • szpinak
  • brzoskwinię
  • truskawkę
  • banan
  • plus mleko ryżowe

Jesień

Smoothie przepisy: śliwka, figa, banan,

Smoothie przepisy: śliwka, figa, banan,

Miksujemy razem:

  • 2 śliwki,
  • 1 figa,
  • 1 banan,
  • odrobina mleka ryżowego.

Smacznego.

Pozdrawiam serdecznie

Beata

 

Zapisz się na newsletter i pobierz darmowy ebook: TWOJA MARKA NA INSTAGRAMIE

O AUTORZE

Jestem blogerką, emigrantką, poczwórną mamą. Kobietą, która nie jednego w życiu doświadczyła, z niejednego pieca jadła chleb.

Od prawie 20 lat mieszkam na emigracji we Francji, w Paryżu.

Uważam, że emigracja to dobra szkoła życia i wymagająca, choć bardzo skuteczna lekcja pokory. Ale też wewnętrznej siły i zdrowego dystansu do samego siebie i momentami wystawiającej nas na próby codzienności.

Jestem tu po to, by pomóc Ci lepiej pisać, skuteczniej docierać do czytelnika, wywołać większe zaangażowanie w social mediach. Czasami rozśmieszę lub zmotywuję.

Ale równolegle do Vademecum Blogera jestem autorem kilku niezależnych miejsc w sieci.

Ponieważ wiele osób pyta się mnie, jak mimo 4 ciąży i 40 - stki na karku udało mi się zachować linię nastolatki, uruchomiłam kanał na YouTube o zdrowym gotowaniu - bezglutenowo - bezmlecznie.

Znajdziesz mnie również na blogu BeataRed.com i powiązanym z nim Instagramie, gdzie piszę bardziej osobiście o Paryżu i mojej pasji, jaką jest nauka języka francuskiego.

A jeżeli interesują Cię praktyczne porady o tym, jak budować swoją obecność w sieci zapraszam na mój kanał na You Tube z blogowymi tutorialami.

(9) Komentarzy

  1. Ale swietne przepisy, ja tez kocham smoothie <3

  2. Świetne propozycje 🙂 Ja bardzo lubię smoothie i chętnie je robię, na przemian z domowymi sokami 🙂

  3. Domowa Bajka says:

    Bardzo lubię i często robię, ale niektórych kombinacji nie znałam, koniecznie muszę wypróbować :).

  4. Pyszne przepisy chętnie z nich skorzystam 😉 To świetna alternatywa dla podjadania 😉

  5. Świetny pomysł i świetny artykuł… tu jest wszystko! 🙂

  6. Smoothie zawsze spoko;) Zwłaszcza że możliwości w zakresie łączenia składników są chyba nieograniczone:)

  7. Uwielbiam smoothie! dzięki za te propozycje – kilku połączeń jeszcze nie próbowałam więc będzie szansa, żeby to nadrobić! 🙂

  8. Piekna sesja zdjeciowa i natychmiast mam ochote biec do kuchni i szykowac smoothie 🙂

  9. […] Smoothie, czyli jak nie podjadać pracując przed komputerem. […]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *