BLOGOWANIE, VADEMECUM BLOGERA, WORDPRESS, wordpress plugins, wtyczki na wordpressa

Przekierowanie. Jak zmienić adres na blogu i nie stracić ruchu.

przekierowanie wtyczka REDIRECTION

Bo od dawna leżała mi na sercu pewna zmiana – znana w strukturze linków na moim blogu. Problem sięga czasów, kiedy przenosiłam bloga z Bloggera na wordpressa i w trakcie tego przenoszenia dokonałam migracji i przekierowania za pomocą specjalnie skonfigurowanej do tego do wtyczki i nie straciłam ruchu. Ale i to było kilka lat temu nie znając wówczas WordPressa błędnie ustawiłam tak zwaną strukturę linków.

I teraz postaw się na moim miejscu:

Wyobraź sobie, że w momencie ruszania z blogiem – błędnie cos skonfigurujesz, a kiedy po latach okazuje się, że jednak wytrwałeś w pisaniu bloga i to przez kilka ładnych lat….

Ale teraz w adresie każdego kolejnego wpisu widoczna jest data z roku 2012, 2013…. w przypadku bloga technicznego, takiego jak mój, może być czynnikiem dyskwalifikującym.

Bo nikt nie chce uczyć się nowych rzeczy z przeterminowanych wpisów. Co z tego, że je odświeżyłam…

Teraz gdybym chciałabym zmienić tę datę i opublikować starszy, ale poprawiony wpis z nowszą datą, zmianie uległby link prowadzący do danego wpisu – zmieniły się jego adres, czyli po prostu straciłabym ruch z danego tekstu i musiałbym pozycjonować go od nowa.

A nawet gdybym dokonywala na bieżąco aktualizacji starszych wpisów, wciąż byłaby widoczna w ich adresach URL ta data, która prawdopodobnie byłaby tutaj czynnikiem budzącym u czytelnika wątpliwości, co do aktualności podanych w nim informacji.

Dlatego zdecydowałam się na zmianę struktury linków, czyli na taką ich konfigurację, by wykasować tą datę w adresie kolejnych wpisów.

Jeżeli zmagasz sie z podobnym problemem, jezeli zdecydujesz się to zmienić – ja podjęłam taką decyzję po 7 latach pisania bloga i jakiś 800 napisanych wpisów, ale mam nadzieję, że jestem przypadkiem ekstremalnym – to jednak nie rób tego na łapu capu.

Tylko zrób to równolegle z dokonaniem przekierowania ze starych adresów na nowe, tak by nie stracić budowanego latami ruchu.

Bo… Jeżeli masz bloga na wordpressie łatwo możesz zmienić, dopasować, w jakim formacie będą konfigurowalne linki dla kolejnych wpisów na blogu. I to możesz zmienić w każdym momencie.

TUTORIAL  na moim YOU TUBE:

blogowe tutoriale na YOU TUBE

https://www.youtube.com/c/BEATAREDZIMSKA?sub_confirmation=1

W Ustawienia – Bezpośrednie odnośniki:

Przekierowanie. Jak zmienić adres bloga i nie stracić ruchu.

 

Problem w tym, że jeżeli zmienisz to bez przygotowania, czyli bez dokonania równoleglego przekierowania ze starych adresów na nowe, po prostu zmienią się adresy kolejnych wpisów na blogu i stracisz kierowany do nich poprzednio (na stare adresy) ruch z wyszukiwarek.

Czyli jakakolwiek zmiana, czy to w strukturze linków, nawet jeżeli zrobisz to po to, by były bardziej przyjazne wyszukiwarkom, ale bez dokonania odpowiedniego przekierowania zakończy się sporą stratą ruchu na stronie. A szkoda.

 

Przekierowanie. Jak zmienić adres bloga i nie stracić ruchu.

Jak będzie wyglądać struktura linków na blogu, czyli w jakim formacie będą ustalane kolejne linki do kolenych wpisów z bloga, to ustawiasz w momencie konfigurowania Twojego WordPressa, albo migracji na WordPressa z innej platformy blogowej np. Blogger. 

Ale jeżeli już piszesz bloga od jakiegoś czasu i dopiero wtedy stwierdzisz, że nie odpowiada Ci np to, że np w adresie kolejnych wpisów z bloga pojawia się data, co oznacza, że starsze wpisy, nawet jeżeli regularnie je aktualizujesz, wydadzą się stare czytelnikowi. Bo niestety data widoczna w linku do danego wpisu może zasiać w użytkowniku wątpliwość, co do aktualności, a więc użyteczności danej treści.

Jeżeli zdecydujesz się to zmienić – ja podjęłam taką decyzję po 7 latach pisania bloga i jakiś 800 napisanych wpisów, ale mam nadzieję, że jestem przypadkiem ekstremalnym – nie rób tego na łapu capu.
Tylko zrób to razem z dokonaniem przekierowania ze starych adresów na nowe, tak by nie stracić budowanego latami ruchu.

Takiej zmiany struktury linków możesz dokonać wchodząc w: Ustawienia, Bezpośrednie Odnośniki i tu masz różne opcje formatów, w jakich będzie podawany link do kolejnych wpisów:

Przekierowanie. Jak zmienić adres bloga i nie stracić ruchu.

Potrzeba dokonania takiego przekierowania może pojawić się w momencie migracji bloga z innej platformy blogowej np. Blogger.

Sama w momencie przenoszenia kilka lat wstecz bloga z Bloggera nie ustawiłam tej struktury linków dobrze.

Wybrałam opcję: że kolejnemu nowo utworzonemu wpisowi będzie nadawany adres URL, czy będzie można go znaleźć pod adresem według wybranego tutaj w ustawieniach bezpośredniego odnośnika:

Wybrałam tu link w postaci: adres bloga / data / post name.

Co oznaczało, że w adresie kolejnego wpisu, czyli w linku prowadzącym do danego wpisu pojawiała się jego data.
A dopiero dalej słowa użyte w tytule wpisu, czy tzw. SLUG.

Niemniej w momencie przenosin miałam do ogarnięcia tyle różnych, zupełnie nowych dla mnie elementów konfiguracji bloga, którego dotychczas prowadziłam na innej platformie (Blogger, a tu przeszłam na wordpress – nie znając wordpressa).

Ale szybko, kiedy tylko troszeczkę oswoiłam się z nową platformą, zrozumiałam, że źle to ustawiam.

Wybrana struktura linków (link z datą publikacji wpisu w jego adresie) ciążyła mi przez kolejne lata, ale bałam się zmiany.
Z perspektywy czasu, może i patrząc na to krótkowzrocznie, zwlekałam przez kolejne 7 lat.

Czyli nagromadziło się tyle wpisów pod takimi niekorzystnie skonfigurowanymi adresami, z nienajlepszą strukturą linków, które musiałam zmienić jeden po drugim (by zminimalizować stratę ruchu związaną ze zmianą).

Na taką zmianę nigdy nie jest dobry moment. A już na pewno nie teraz, po latach.

Dlatego zdecydowałam się na zmianę struktury linków, czyli na taką ich konfigurację, by wykasować tą datę w adresie kolejnych wpisów.

Ale wiązało się to z dokonaniem przekierowania.

WNIOSEK:

Ze zmianą struktury linków na blogu – nigdy nie jest na nią dobry moment.
Ale gdybym czekała jeszcze dłużej, miałabym jeszcze więcej utraconego ruchu, albo linków do przekierowania.

 

Przekierowanie. Jak zmienić adres bloga i nie stracić ruchu.

Wtyczka REDIRECTION – TUTORIAL.

I teraz po dokonaniu takiego przekierowania, warto ręcznie przekierować przynajmniej te najczęściej odwiedzane adresy, podstrony swojego bloga, które znajdziesz w Google Analitycs.

Sama w pierwszej kolejności weszłam do Google Analytics i wszystkie kolejne wpisy, które generowały największy ruch przekierowalam przy użyciu wtyczki REDIRECTION.

Więc jeżeli po pierwsze dokonasz takiego przekierowania, przekierowując najcześciej odwiedzane wpisy na podstawie Google Analytics, przekierowując je ręcznie, za pomocą wtyczki REDIRECTION, to rzeczywiście wymaga troszkę czasu i pracy, ale to jest taka praca, która się zwraca.

Inną podpowiedzią może być wtyczka Broken Link Checker, czyli wtyczka sprawdzająca niedziałające linki z Twojej strony.

Czyli jeżeli coś Ci umknie przy robieniu takiego przekierowania to drugim miejscem do sprawdzenia jest wtyczka Broken Link Checker.

Bo jeżeli tych wpisów na blogu masz tyle, że coś Ci umknie, tutaj fajną podpowiedzią i weryfikacją może być właśnie wtyczka Broken Link Checker, czyli wtyczka sprawdzająca niedziałające linki z Twojej strony.

Bo jeżeli np. linkujesz do swoich starszych wpisów w powiązanych tematycznie wpisach ta wtyczka wykryje te linki, które już nie działają, czyli również przekierowania zrobione ręcznie, które może nie zadziałały (bo coś tam ustawiłeś błędnie – to jest podwójna weryfikacja).

 

Przekierowanie. Jak zmienić adres bloga i nie stracić ruchu.

Broken Link Checker, czyli wtyczka regularnie skanuje stronę w poszukiwaniu niedziałających linków.

Znajdziesz ją w zakładce Narzędzia. A po jej zainstalowaniu i aktywowaniu na bieżąco bedzie podsyłać Ci niedziałające linki, które znalazła na Twojej stronie.

 

Przekierowanie. Jak zmienić adres bloga i nie stracić ruchu.

No i teraz pokażę Ci to na przykładzie.

Np. tutaj znalazłam taki wpis, który zachował właśnie tą starszą strukturę linków, do którego najwyraźniej nie zrobiłam przekierowania:

Link do którego ma postać:

https//vademecumblogera.pl/2017/zarabianie – na – blogu.html

i teraz po prostu wykonam dla niego ręcznie przekierowanie.

Przekierowanie. Jak zmienić adres bloga i nie stracić ruchu.

Gdyż po kliknięciu w ten link pojawia mi się strona z błędem 404, czyli z informacją, że takiej strony nie znaleziono.

Co oznacza, że muszę dla niej stworzyć przekierowanie.

Przekierowanie. Jak zmienić adres bloga i nie stracić ruchu.

Wchodzę do wtyczki REDIRECTION (odnajduję ją w narzędziach).

Tutaj wybieram dodaj nowe przekierowanie i klikam na Add New.

Odnajduję już wcześniej przygotowaną listę moich przekierowań i klikam na dodaj nowe przekierowanie.

Przekierowanie. Jak zmienić adres bloga i nie stracić ruchu.

Formularz, do którego wpisuję z jakiego adresu chcę przekierować wpis na jego nowy adres, czyli ten już z nową strukturą linków.

W tym momencie dodaję to przekierowanie, klikając na polecenie Add Redirection.

Przekierowanie. Jak zmienić adres bloga i nie stracić ruchu.

Ttutaj, żeby jeszcze upewnić się, czy to przekierowanie zostało prawidłowo zrobione, klikam na Check Redirection.

Kiedy ukazuje się w zielone światło, wszystko jest w porządku (czasami potrzeba na nie troszeczkę poczekać, tzn jeżeli pojawi się czerwony krzyżyk, a mimo to nie widzisz błędu, to może jest to tylko kwestia odczekania chwilki).

 

Przekierowanie. Jak zmienić adres bloga i nie stracić ruchu.

Podobnie, będziesz musiał prawdopodobnie odczekać chwilkę, zanim przekierowanie stanie się aktywne, czyli zanim klikając w stary adres zostaniesz przeniesiony pod nowy.

Tak że niepotrzebnie nie denerwuj się, widząc że po wykonaniu przekierowania, klikając w stary adres, wciąż pojawia Ci się strona z błędem 404.

Owszem, to jest koronkowa robota, w momencie, kiedy decydujesz się poustawiać takie przekierowania dla strony, na której masz już ponad 800 wpisów.

Robota głupiego, ale nawet w przypadku takiej roboty głupiego ma to długofalowo (a bloga prowadzi się długofalowo) jakiś sens.

PODSUMOWANIE

Tutaj na moim przykładzie: nie udało mi się, to znaczy nie chciało mi się wszystkiego robić ręcznie, za jednym razem, więc troszeczkę straciłam ruchu na stronie, ale wciąż uważam że było warto uzdrowić strukturę linków, dlatego że w tym momencie mogę przypominać starsze wpisy z nową datą, tzn np publikować je ponownie z nową datą. Bo skoro nie ma daty w linku prowadzącym do danego wpisu, to w tym momencie już nic nie stoi na przeszkodzie, żeby odświeżyć starsze wpisy i np opublikować je jeszcze raz… z nową datą po to, żeby uczynić go bardziej widocznym.

A jeżeli wahasz się nad zrobieniem takiego przekierowania, po prostu nie wahaj się dłużej, zrób to od razu, bo zobacz, czym kończy się (jaką tytaniczną i syzyfową pracą kończy się zbyt długie wahanie).

A jeżeli masz sporo wpisów na blogu, po prostu daj sobie troszkę czasu na zrobienie przekierowania, a później monitoruj na bieżąco, cz wszystko sprawnie działa np. dzięki wtyczce Broken Link Checker niedziałające Linki.

A że warto coś takiego zrobić, tzn w momencie, kiedy zmienisz coś w strukturze linków, koniecznie pomyśl o zrobieniu przekierowania:

tutaj z perspektywy czasu, ile dzięki takiemu przekierowaniu (to są dane z perspektywy kilku tygodni) udało mi się odzyskać ruchu ze strony.

Przekierowanie. Jak zmienić adres bloga i nie stracić ruchu.

To właśnie można sprawdzić w kolumnie HITS, czyli ile razy ktoś wpisując stary adres pojedynczego wpisu, jeżeli odpowiednie przekierowanie zostało zrobione poprawnie, został przeniesiony na daną stronę działającą pod nowym adresem, czyli po prostu nie straciliśmy tych odwiedzających.

Mając przy tym uzdrowiona strukturę linków, czy dopasowaną do Twojej obecnej sytuacji, bo np. zmieniłeś adres, pod którym znajduje się Twoja strona, czy jakąś kategoria wpisów, albo wyrzuciłeś datę widoczną w adresach URL, jednym słowem zmieniłeś adres, pod którym funkcjonował dany wpis w sieci. Czasami z takiej banalnej przyczyny, że było w nim coś, co dzisiaj nie współgra z Twoją marką.

A ja pozdrawiam serdecznie

Beata

Zapisz się na newsletter i pobierz darmowy ebook: TWOJA MARKA NA INSTAGRAMIE

O AUTORZE

Jestem blogerką, emigrantką, poczwórną mamą. Kobietą, która nie jednego w życiu doświadczyła, z niejednego pieca jadła chleb.

Od prawie 20 lat mieszkam na emigracji we Francji, w Paryżu.

Uważam, że emigracja to dobra szkoła życia i wymagająca, choć bardzo skuteczna lekcja pokory. Ale też wewnętrznej siły i zdrowego dystansu do samego siebie i momentami wystawiającej nas na próby codzienności.

Jestem tu po to, by pomóc Ci lepiej pisać, skuteczniej docierać do czytelnika, wywołać większe zaangażowanie w social mediach. Czasami rozśmieszę lub zmotywuję.

Ale równolegle do Vademecum Blogera jestem autorem kilku niezależnych miejsc w sieci.

Ponieważ wiele osób pyta się mnie, jak mimo 4 ciąży i 40 - stki na karku udało mi się zachować linię nastolatki, uruchomiłam kanał na YouTube o zdrowym gotowaniu - bezglutenowo - bezmlecznie.

Znajdziesz mnie również na blogu BeataRed.com i powiązanym z nim Instagramie, gdzie piszę bardziej osobiście o Paryżu i mojej pasji, jaką jest nauka języka francuskiego.

A jeżeli interesują Cię praktyczne porady o tym, jak budować swoją obecność w sieci zapraszam na mój kanał na You Tube z blogowymi tutorialami.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *