Grupa Wzajemnej Promocji istnieje od jakiegoś czasu i powoli nabiera rozpędu. Ale w końcu muszę dokładnie wyjaśnić Wam jej koncepcję.

Czy ktoś czyta tego bloga ?

Kiedy wchodzicie na jakiegoś bloga i widzicie, że posty są dodawane w miarę regularnie, ale nikt ich nie komentuje, czy lajkuje, czy nie macie wątpliwości, czy ten blog na prawdę żyje? A jego autor pije do ściany, czy pisze sobie a muzom.

Ale to dotyczy wielu początkujących (i nie tylko) blogerów. Żeby podłapać u siebie pierwsze komentarze, trzeba wyjść w teren (w blogosferę) i zacząć komentować u innych. Najpierw trzeba coś dać, zanim się otrzyma.

No, ale czasami można sporo nabiegać się po różnych blogach, nakomentować tu i ówdzie. I co? I nic. Nie dostać zwrotnie żadnego komentarza. To dość frustrujące. Ale co robić?

Dlatego właśnie pomyślałam o stworzeniu grupy, w której wzajemnie będziemy się wspierać i promować. Pomysł podejrzałam w grupie blogerów piszących o podróżach. Model bardzo spodobał mi się i chciałam, by mogli skorzystać z niego inni blogerzy, niezależnie od « uprawianej » tematyki. Stąd ten pomysł. Wiem, że wszystkim nie dogodzę. Nie ma modelu doskonałego. Każdy model ma jakieś wady, ale to zawsze jakiś krok naprzód. Kilka zdobytych komentarzy. Kilka nowych kontaktów.

Dlatego to grupa dla blogerów, którym zależy na komentarzach, ale którzy w zamian są gotowi komentować i lajkować u innych.

Jak funkcjonuje Grupa Wzajemnej Promocji?

Udział w grupie ma pomóc Wam zdobyć komentarze i lajki u siebie. Ale w zamian komentujecie i lajkujecie u innych. Rachunek jest prosty. Choć prawidłowe funkcjonowanie tego modelu opiera się na uczciwości i solidarności jej członków.

Jak to działa?

Rozkład jazdy, czyli rozpiska działań w grupie.

Po prostu 2 razy na tydzień organizujemy akcję, w której dodajemy link do jednego wpisu na blogu (pod którym zależy nam na komentarzach). Może to być link do wpisu, który w danym momencie chcecie wypromować (bo np organizujecie jakiś konkurs na blogu, opublikowaliście artykuł sponsorowany i zależy Wam, by dobrze wypadł itp).

I teraz musimy trzymać się pewnego planu. Każdy z uczestników zabawy, odwiedza i zostawia komentarz u 5-ciu osób, które wpisały się na liście bezpośrednio pod nim. Co oznacza, że 5 pierwszych osób czeka do zamknięcia akcji (następnego dnia rano) i wtedy komentuje u osób z końca listy. Rachunek jest prosty.

W ten sposób każdy z uczestników zostawia i zbiera 5 komentarzy. To działa na zasadzie piramidy. Ale nie jest to żadna piramida Ponziego. Tylko dowód, że w grupie siła.

Podobnie możemy zrobić z wpisami na Facebooku. Bo FB w swoim algorytmie bierze pod uwagę zaangażowanie obserwujących i reakcję, jaką wywołuje to, co tu publikujemy.

Dlatego wymyśliłam akcję, w której wklejamy link do dowolnego wpisu z Facebooka, a następnie lajkujemy i komentujemy u 5-ciu innych osób, które są bezpośrednio pod nami.

Pobranie linku z dowolnego wpisu na FB może na początek sprawiać pewną trudność (sama go szukałam). Najeżdżamy na wybraną notkę na FB, klikamy na datę i notka otwiera nam się w nowym oknie. Teraz kopiujemy jej adres URL i gotowe.

Jeżeli jestście zainteresowani taką formą wzajemnej promocji i wsparcia, to serdecznie zapraszam Was do udziału w grupie. Link do niej macie TUTAJ.

Rozkład działań w grupie.

Założyłam sobie następujący program działań.

W poniedziałek i czwartek wklejamy linki do naszych wpisów na blogu.

We wtorek i piątek linki z Facebooka.

A w środę robimy sobie dzień dowolności. Wklejamy dowolny link i działamy u innych według zasady : im więcej (zostawionych lajków, czy komentarzy), tym lepiej.

Serdecznie zapraszam i pozdrawiam

Beata

Opublikowany przez BEATA REDZIMSKA

Jestem blogerką, emigrantką, poczwórną mamą. Kobietą, która nie jednego w życiu doświadczyła, z niejednego pieca jadła chleb. Od prawie 20 lat mieszkam na emigracji we Francji, w Paryżu. Uważam, że emigracja to dobra szkoła życia i wymagająca, choć bardzo skuteczna lekcja pokory. Ale też wewnętrznej siły i zdrowego dystansu do samego siebie i momentami wystawiającej nas na próby codzienności. Jestem tu po to, by pomóc Ci lepiej pisać, skuteczniej docierać do czytelnika, wywołać większe zaangażowanie w social mediach. Czasami rozśmieszę lub zmotywuję. Ale równolegle do Vademecum Blogera jestem autorem kilku niezależnych miejsc w sieci. Ponieważ wiele osób pyta się mnie, jak mimo 4 ciąży i 40 - stki na karku udało mi się zachować linię nastolatki, uruchomiłam kanał na YouTube o zdrowym gotowaniu - bezglutenowo - bezmlecznie. Znajdziesz mnie również na blogu BeataRed.com i powiązanym z nim Instagramie, gdzie piszę bardziej osobiście o Paryżu i mojej pasji, jaką jest nauka języka francuskiego. A jeżeli interesują Cię praktyczne porady o tym, jak budować swoją obecność w sieci zapraszam na mój kanał na You Tube z blogowymi tutorialami.

Dołącz do rozmowy

56 komentarzy

  1. Wspaniały pomysł! Nie wiem jak Ci dziękować! 🙂

  2. Szczerze przyznam, że dołączenie do Twojej grupy było dla mnie bardzo ważny krokiem. Tylko tam czuję się swobodnie, chętnie zabieram głos i promuję swoje posty. Zawsze spotykam się z życzliwością :).

  3. Pomysł bardzo fajny. Zastanawiam się jak wyjdzie czytanie postów i zainteresowanie, jeśli tematyka blogowa będzie tak szeroka. Mam nadzieję, że wszystko fajnie zagra 😀

  4. Mam mieszane uczucia, bo oczywiście chciałabym aby czytelnicy bezinteresownie zainteresowani moja pisania sami do mnie zlecieli… Ale chyba już zdążyłam zdarzyć się z rzeczywistością i chętnie dołączę. Chociaż najbardziej zależy mi na komentarzach, lajkach i radach dot. Facebooka właśnie, bo pokazywalnosc moich wpisów oscyluje wokół liczby 5. Buu

  5. Świetna akcja:) to fajna możliwość na to, żeby dotrzeć ze swoim blogiem do innych osób oraz na znalezienie fajnych, wartościowych miejsc w sieci:) super 🙂

  6. Bardzo fajny pomysł 🙂 tylko co z blogerami, których blogi funkcjonują na zasadach “kom za kom” i “obs za obs”? Bo podejrzewam, że ta grupa będzie bardziej ambitna.

  7. No tak, pomysł fajny. Tylko czy to się trochę nie mija z celami prowadzenia blogów? Nie wiem jak inni ale mi zależy na komentarzach – wiadomo, ale chcę żeby komentowały osoby, którym wpis się naprawdę spodobał, coś wniósł itp. a nie bo akurat padło na mnie. Poza tym w drugą stronę – jeśli trafię na blogi które sa fajne ale kompletnie mnie nie interesują i nie wiem jak skomentować to co pisać? Fajny wpis? Super? Byłam tu?;-)) Naprawdę chcemy takich komentarzy? Żeby nie było, każdy pomysł na promocję swoich wpisów jest fajny i ja jak najbardziej też szukam miejsc do promocji, ale czy o to chodzi? To bardzo zbliżone do kom za kom, obs za obs 😉 Chyba że coś źle zrozumiałam 🙂 Czy nie prawdziwiej było by wklejać linki do swoich postów tak jak Beata proponuje, ale komentować te które nam się podobają? To też jest od razu jakaś informacja zwrotna na temat zainteresowania naszymi wpisami

  8. Beato, pomysł z tą grupą jest naprawdę fantastyczny! Początkowo (powiem szczerze) trochę nie wierzyłam w jego powodzenia, ale teraz widzę, że robi się coraz ciekawiej. Zwłaszcza ratujesz początkujących blogerów. Dzięki tej grupie nie zniechęcają się do pracy. Dajesz im psychiczne wsparcie 😉 Ja jestem naprawdę pod wrażeniem i mam nadzieję, że ta grupa będzie się rozwijać!

  9. Beato, podzielę się swoimi wątpliwościami, jak ten “rodzynek” płci męskiej. Dopuść może trochę dowolności w lajkowaniu i komentowaniu, bo ja co prawda z przyjemnością poznaję nowe tematy i dziedziny, ale szydełkowanie, damska moda i takież kosmetyki to temat dla mnie bardzo trudny do komentowania 😀 A przecież nie napiszę: “łał, świetna robota, też bym tak chciał” 😉 W drugą stronę to może działać podobnie, dla niebiegaczki nie ma nic nudniejszego niż relacja z biegu. Już sam widok sponiewieranego brzydko pachnącego faceta po biegu jest tak nieestetyczny… (a to ostatnie piszę z autopsji, bo różne komentarze bywają – czasem nawet szczere) 😉

    1. Pawel, to prawda, ten model ma swoje wady.Chyba nic sie nie stanie, jak podobieramy sobie wpisy do komentowania pod katem zainteresowan. Wazne zeby pokomentowac u kilku osob, no i moze zrewanzowac sie komentujacym u nas, rewizyta. Pozdrawiam serdecznie Beata

      1. Tak też czynię 🙂 wolałem taką małą uwagę, na wszelki wypadek zgłosić 😉 do Twojego Precyzyjnego Planu
        Miłego poniedziałku i całego upalnego tygodnia życzę

  10. Jestem i lubię 🙂 chociaż nie zawsze biorę udział w akcjach, ale to z braku czasu. Życzę Ci, żeby grupa się rozwijała, może w przyszłości będzie można w organizować akcje tematyczne? Bookworm byłby zadowolony, że nie musi komentować serwetek i damskiej bielizny ;-D Przyszło mi do głowy np. w środę, skoro to “dzień wolny” można co jakiś czas zdecydować, temat i kto ma wpisy w takim temacie u siebie na blogu, nawet starsze, to wrzuca link. Taka luźna propozycja 🙂 Wtedy zainteresowani na pewno będą odwiedzać blogi i chętnie komentować. Pozdrawiam. @atryda:disqus

  11. Hej, mam podobne wątpliwości podobnie kilkoro moich przedmówców śmiejemy się przecież z os za obs :), niemniej pomysł ciekawy, zapisałam się do grupy, dziękuję za akceptację. Jak to będzie działać wyjdzie w praniu i wtedy można dyskutować.
    Pozdrawiam,
    Targetowa/Szufladopółka (tak, mam rozdwojenie jaźni 😉 )

  12. Ta grupa, to jest naprawdę świetna inicjatywa. Powiem Ci, że z wielka ochota przyłączyłam się do grupy. Przyznaję, że teraz mam gorący okres i moze trochę mało sie udzielam, ale jak się trochę ogarnę, to na pewno będę bardziej aktywna:).

  13. Model może i ma swoje wady, ale uważam, że warto spróbować i gratulację pomysłu. Myślę, ze z biegiem czasu można modyfikować jak coś nie będzie działało:)

  14. Dołączam się!:) fajna inicjatywa, chętnie spróbuję. Choć też jestem za tym, żeby na blogach komentować te wpisy, które nas interesują. Na facebooku za to każdy komentarz się przyda:)

  15. Mi bardziej właśnie podoba się model, który jest w grupie Uli (biznes, blogi itd. kobiece), gdzie jest większa dowolność. Z przyjemnością czytam blogi, które linkują tam dziewczyny, ale no choćbym chciała, nie wiem jak mam skomentować blogi traktujące o dziedzinie dla mnie totalnie obcej (parentingowe, rękodziała, modowe) i też nie chce mi się ich czytać – nie jestem targetem. Ale jak znajdę interesujący mnie blog (jak ten np. 😉 ) to chętnie pokomentuję, ale też zostanę na dłużej. Jest to w efekcie lepsze, gdyż nie jestem tylko osobą, która komentuje z musu, ale też realnie dołącza do społeczności danego bloga. Bo chcę, a nie muszę 🙂

  16. Na pewno fajny pomysł 🙂 zwłaszcza dla wystartowania/ wypromowania bloga
    Tak się składa, że niedawno założyłam drugi, nowy blog no i co tu dużo mówić, dopiero raczkuje :/ Dołączam się do zabawy i pozdrawiam 🙂

  17. Fantastyczny pomysł! Dołączam się i już za chwilę pomagam w rozkręceniu Waszych stron 🙂

  18. Fantastyczny pomysł! Dołączam się i już za chwilę pomagam w rozkręceniu Waszych stron 🙂

  19. Prędzej czy później na takich grupach pojawia się spam i nawet przy kilku administratorach, ogarnięcie tego jest istnym kamieniem milowym. 😉 Ze swojej strony odradzam korzystanie z tego typu grup, a metod promowania bloga w sprawdzony, rzetelny, a przede wszystkim działający sposób, jest co najmniej kilka. I wcale nie są to jakieś mocno inwazyjne metody. Oczywiście każdy zrobi jak będzie chciał, ale zakładam, że będzie tekst typu: “Miałeś rację!”

  20. Świetny pomysł! ;P Powiedzcie mi szczerze, jaki ma sens sprowadzanie na blog osób, które nawet nie są zainteresowane tym co napisaliśmy, a po prostu wejdą, spłodzą komentarzyk i pójdą dalej? To już lepiej samemu napisać sobie pięć komentarzy, będzie szybciej.

    Wszelkie grupy wzajemnej promocji są o kant tyłka, bo wchodzą tam osoby, które chcą “wypromować” SWÓJ blog, mając gdzieś inne blogi. Dobre treści same się obronią, nie potrzeba do tego żadnych komć=komć.

    1. Pfff, wybić się pisząc wartościowe treści to każdy jeden potrafi! Grunt żeby bloga zrobić, zarobić i się przy tym nie narobić.

      Tak więc… Świetny wpis, zapraszam do siebie 😉 <3 ;*

  21. “Dlatego wymyśliłam akcję” <3 Dalibóg, że już te akcje gdzieś widziałam i to minimum przez ostatni rok. Czyżbyś czasem w nich nie uczestniczyła, Beato? Bo coś mi się zdaje, że się tam widziałyśmy nie raz.

    1. No widzisz problem w tym, ze proszono mnie o usuniecie tej wzmianki i linku do wspomnianej grupy. I teraz badz tu madry. Bo w pierwotnej wersji przez dluzszy czas po opublikowaniu tego tekstu link do grupy (ktorej nazwy nie mam prawa wymieniac bo to sekret) byl.

  22. ciekawy pomysł, chętnie się przyłączę, bo powieść bez czytelników to smutna powieść;)

  23. Czy ideą prowadzenia bloga jest jak największa liczba lajków i komentarzy? Gdzie ta wiarygodność? Za to właśnie cenie prowadzenie bloga, że mogę być sobą, nie udawać kogoś na pokaz…

  24. Zaglądam tu od niedawna,ale bardzo lubię czytać Twojego bloga. Dzięki niemu coraz częściej wierzę, że to co robię ma sens.

    (www.macierzynstwo-raz.blogspot.com)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Nowość - KURS - Twój pierwszy produkt online - 39,99 PLN + VAT Odrzuć

Exit mobile version