Czy zdarza się Wam porównywać się z innymi? 

Niestety ja łapię się na tym od czasu do czasu. Przyznam się, że potrafi mi to popsuć humor czy wręcz podciąć skrzydła. Bo jak dobrze poszukać zawsze znajdzie się ktoś, kto robi coś lepiej (choć nigdy nie wiemy jakim kosztem – jakiego wkładu pracy). Zawsze znajdzie się blog, który rozwija się szybciej, wygląda ładniej, ma więcej komentarzy czy więcej followersów. Ale mam na to sposób: staram się nie zapominać o wdzięczności za to, co mam (bo kto o niej zapomina przesypia swoje życie – niestety nie znam autora tej myśli). No i staram się czerpać przyjemność z tego, co robię.

My life isn’t perfect, but I’m grateful. 

Przekonałam się, że najzwyklejsze zadanie, jeżeli wmówimy sobie, że nas męczy, to stanie się katorgą. Dlatego lubię sobie powtarzać takie zdanie : « My life isn’t perfect, but I’m grateful ». Moje życie nie jest idealne, ale staram się być wdzięczna.

Bo kocham blogowanie i cieszę się, że odkryłam w sobie tę pasję. Nie wiem czy kiedyś któryś z moich blogów stanie się na prawdę poczytny. Ale póki blogowanie będzie sprawiać mi przyjemność będę to robić. I cieszyć się z poznania tylu inspirujących osób, odkrywania w sobie kolejnych pasji (już zerkam w stronę drutów czy haftu). Blogosfera inspiruje.

Have a fun.


Chyba najlepsza rada jaką dają specjaliści od blogowania (czy blogerzy z długim stażem) to “Have a fun”. Baw się tym, co robisz, inaczej długo (bloga) nie pociągniesz.
  

Sukces nie polega na osiąganiu czegoś w przyszłości, lecz na robieniu tego, co kocham teraz. Leo Babauta

Dlatego postanowiłam nie porówywać się z innymi. A tylko starać się robić to co mogę jak najlepiej i dobrze się przy tym bawić.

Przy okazji staram się uporządkować tego bloga. Ale to studnia bez dna. No i syzyfowa praca, której efektów prawie wcale nie widać. Poprawiam niedoróbki na blogu (te które wypominają mi życzliwi inaczej hejterzy. Dowód, że czasami z nieprzyjemności, które zmuszają nas do stawienia im czoła może wypłynąć coś dobrego). A poza tym wymieniam zdjęcia w starych wpisach, dodaję do nich opisy, planuję zmianę szablonu. Ale wszystko to lubię robić.

Do napisania tej notki natchnęły mnie wpisy dwóch blogerek, które zawsze inspirują mnie pozytywnie :

  • Izy z bloga Fragmentator “Cele blogowe-otwartość.


Gorąco je Wam polecam. 

Tutorial: Jak skonfigurować wtyczkę Smush it?

A ponieważ dawno nie było żadnego tutorialu, dla tych którzy mają bloga na wordpressie i może tak jak ja robią porządki i chcą zoptymalizować załadowane już na niego zdjęcia – wtyczka Smush it i jak ją skonfigurować.


Smush it jest bardzo prosta w obsłudze. Po zainstalowaniu i uruchomieniu odnajdujemy ją w zakładce Media pod nazwą Bulk Smush it. 






Teraz po prostu klikamy na “Run all my images through WP Smush it right now”, czyli zopotymalizuj wszystkie już załadowane na bloga zdjęcia. Co, po kilku minutach jest gotowe. Nowo dodawane na bloga fotki będą automatycznie optymalizowane za pomocą tej wtyczki. Proste, łatwe, przyjemne i użyteczne.



Pozdrawiam serdecznie Beata


Jeżeli pomogłam, zaciekawiłam lub rozbawiłam polub mnie proszę na FB:


Opublikowany przez BEATA REDZIMSKA

Jestem blogerką, emigrantką, poczwórną mamą. Kobietą, która nie jednego w życiu doświadczyła, z niejednego pieca jadła chleb. Od prawie 20 lat mieszkam na emigracji we Francji, w Paryżu. Uważam, że emigracja to dobra szkoła życia i wymagająca, choć bardzo skuteczna lekcja pokory. Ale też wewnętrznej siły i zdrowego dystansu do samego siebie i momentami wystawiającej nas na próby codzienności. Jestem tu po to, by pomóc Ci lepiej pisać, skuteczniej docierać do czytelnika, wywołać większe zaangażowanie w social mediach. Czasami rozśmieszę lub zmotywuję. Ale równolegle do Vademecum Blogera jestem autorem kilku niezależnych miejsc w sieci. Ponieważ wiele osób pyta się mnie, jak mimo 4 ciąży i 40 - stki na karku udało mi się zachować linię nastolatki, uruchomiłam kanał na YouTube o zdrowym gotowaniu - bezglutenowo - bezmlecznie. Znajdziesz mnie również na blogu BeataRed.com i powiązanym z nim Instagramie, gdzie piszę bardziej osobiście o Paryżu i mojej pasji, jaką jest nauka języka francuskiego. A jeżeli interesują Cię praktyczne porady o tym, jak budować swoją obecność w sieci zapraszam na mój kanał na You Tube z blogowymi tutorialami.

Dołącz do rozmowy

12 komentarzy

  1. Hej Beatko 🙂
    U Ciebie jak zawsze porcja fajnych, motywacyjnych myśli 🙂
    Mam pytanie, co konkretnie daje ta wtyczka? I czy nie zrobi bałaganu w tych fotografiach, które już mam na blogu?

  2. No niestety, choć staram się z tym nawykiem walczyć, czasem takie porównania przychodzą do głowy. Raczej nie w blogosferze (dopiero raczkuję i traktuję to bardziej jako rozrywkę) ale w innych dziedzinach życia. Szybko wtedy muszę przypominać sobie jak wiele mam! 🙂

  3. Beatka, ostatnio nie miałam czasu, ale dzisiaj wpadłam do Ciebie i przeczytałam wszystkie zaległe wpisy. Siedziałam chyba godzinę, aż dziw, że mnie nie wyprosiłaś 🙂 Porównywanie się z innymi, to chyba mechanizm wpisany w naszą psychikę. Mam koleżankę, która ciągle przeżywa, to że znajoma z pracy lepiej i drożej się ubiera i nosi drogą biżuterię. Jakby to było celem jej życia. Cel życia to żyć tak, żeby być szczęśliwym tu i teraz. Znam ludzi bogatych nieszczęśliwych i znam ludzi o małych dochodach, którzy potrafią cieszyć się z małych rzeczy i są szczęśliwi 🙂 Dużo szczęścia w Nowym Roku 🙂

  4. Co do porównywania to ja zacytuję za Dalajlamą “Celem nie jest bycie lepszym od kogoś innego lecz bycie lepszym od tego, kim samemu się było wcześniej” 🙂 Pozdrawiam serdecznie Beatko!

  5. “Nie wiem czy kiedyś któryś z moich blogów stanie się na prawdę poczytny.” Oj Beata, c’mon, jesteś za skromna. Przecież Twój blog jest poczytny! Masz grono oddanych czytelniczek i czytelników, którzy wielokrotnie dziękowali Ci za wartościowe wpisy 🙂

  6. Ja miałam tą “nieprzyjemność” uruchomienia bloga o podobnej tematyce, co znajoma i w podobnym czasie. Mój blog ruszył 2 miesiące później. Do tej pory borykał się z tym porównywaniem. Widzę jej znacznie większy profesjonalizm, liczbę polubień. Ja nauczylam się obrabiać jako tako zdjęcia, ona ma znajomego fotografa. Ja piszę raczej teksty poważne, ona z humorem i lżejsze. Nie wiem jak nie zagladać i nie porównywać. To chyba graniczy z cudem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Nowość - KURS - Twój pierwszy produkt online - 39,99 PLN + VAT Odrzuć

Exit mobile version