Właściwie wokół każdej tematyki można rozwinąć ciekawego i poczytnego bloga. Cała sztuka w tym, by:
dobrze zdefiniować swoją niszę i trzymać się jej (nie za szeroka, bo robotom wyszukiwarek trudno będzie ją zaklasyfikować, a więc i zaindeksować),
pisać z pasją,
dostosować styl pisania do czytelnika (i trzymać się go),
regularnie publikować wartościowe treści,
zręcznie wykorzystywać narzędzia marketingowe (do promowania bloga świetnie nadają się media społecznościowe typu Facebook, Twitter, Pinterest, LinkedIn, Digg, StumbleUpon, Wykop, Grono, Nasza Klasa, fora dyskusyjne). W zależności od czasu, jakim dysponujecie wszystkie jednocześnie lub skoncentrujcie się na kilku wybranych.
Inspiruj, wnoś radość, pobudzaj wyobraźnię
Daj czytelnikowi to, czego poszukuje.
Ale najważniejsze jest byś cały czas miał na uwadze to, że nikt (lub prawie nikt – nie mieszajmy w to kochanej rodzinki) nie będzie zaglądał na Twoją stronę tylko po to, by sprawić Ci przyjemność. Tylko raczej, by znalezć coś użytecznego dla samego siebie.
Bo oto co pisze Dale Carnegie w swoim wciąż aktualnym bestsellerze (po raz pierwszy wydanym w 1936 r w Stanch Zjednoczonych) pod tytułem “Jak zdobyć przyjaciół” A przecież budowanie popularności w blogosferze jest takim ciągłym zdobywaniem coraz to nowych przyjaciół:
Jedyną metodą, by wpłynąć na drugiego czlowiega (a więc i na jego wybory) jest zainteresować się tym, co lubi i czego poszukuje.
No i dać mu to.
Morał: jeżeli chcesz mieć poczytnego bloga, na pierwszym miejscu postaw potrzeby Twojego czytelnika. Tu możesz do woli czerpać z własnego doświadczenia, przeżytych rzeczy, zdobytej wiedzy, czy umiejętności itd, ale zawsze staraj się wycisnąć z nich coś użytecznego dla innych.
Inspiruj, motywuj, wnoś radość.
Zarażaj Twoją pasją.
Dziel się Twoją wiedzą i umiejętnościami.
Rozbawiaj (choćby i do łez) Twoimi gafami. A co tam. Niech się ludziska uczą choćby na cudzych błędach.
Rozweselaj złotymi myślami Twoich pociech. Dorzucę tu moją skromną cegiełkę:
Mój 6-cio letni syn do swojej jednorocznej siostrzyczki, która zawzięcie zaczepia go, licząc na wspólną zabawę:
Posłuchaj, życie to nie sama zabawa, są poważne sprawy jak szkoła i odrabianie lekcji.
Tematów jest wiele. Każdy można obrócić w poczytny blog. Przykłady w kolejnym wpisie.
To chyba pierwsze pytanie, które stawia sobie każdy, kto przymierza się do założenia bloga. Jak stworzyć bloga? Bez ogólnej wizji dotyczącej tego, o czym i dla kogo będziesz pisał, dalej ani rusz.
A przynajmniej trudno będzie Ci wymyślić jakąś sensownie powiązaną nazwę domeny, proste, a zarazem chwytliwe hasło, które zdefiniuje Twojego bloga.
A zresztą, jak tu pisać kolejne wpisy (przy okazji, nie mieszając grochu z kapustą), jeżeli sami nie wiemy, czego się trzymać.
Jak stworzyć bloga?
Dlatego chciałabym zaproponować Wam proste ćwiczenie. Usiądzcie wygodnie nad kartką papieru i spróbujcie odpowiedzieć sobie na poniższe pytania. Niczym rasowy biznesmen opracowujący swój biznesplan.
1. Zdefiniuj swoje cele.
Dlaczego chcesz pisać bloga? Jaka jest Twoja motywacja? Czego oczekujesz od blogowania? Jaki cel zamierzasz osiągnąć dzięki prowadzeniu bloga ?
Czy zamierzasz pisać tylko dla własnej przyjemności, by dzielić się Twoją pasją i poznawać innych sobie podobnych pasjonatów?
Czy chodzi Ci tylko o wyrobienie własnego stylu pisania? Masz tu nadzieję, że po kilku miesiącach mozolnego blogowania język Ci się rozwiąże, pióro stanie się lżejsze, coraz łatwiej będzie Ci się wysławiać zarówno w mowie, jak i w piśmie.
Może zabierasz się za pisanie bloga (z założenia) pasjonackiego, licząc w głębi ducha, że otworzy to przed Tobą, nowe, nie do konca sprecyzowane perspektywy?
A może masz już na starcie zdecydowanie bardziej konkretną i pragmatyczną wizję, tego co chcesz osiągnąć? Twój blog ma posłużyć Ci do budowania Twojego autorytetu w danej niszy (to tzw blog ekspercki). Ten będzie Ci pomocny w dalszym rozwijaniu Twojej działalności gospodarczej.
Twój blog ma być platformą do promowania Twojej e-marki (e-brandu), e-sklepu, czy własnej twórczości (literackiej, rękodzieła …). Publikując użyteczne porady, wartościowe informacje, czy ciekawostki z branży pragniesz przyciągnąć nowych klientów i zbudować w ten sposób zaufanie do swojej marki. Na tym polega tzw inbound marketing. Coś za coś (np blog firmowy dostarczajacy czytelnikom fachowe porady sprzężony z e-sklepem).
2. O czym chciałbyś pisać?
Zanotuj Twoje pierwsze, spontaniczne pomysły. Nawet te najbardziej szalone, fantastyczne lub z pozoru zupełnie bezwartościowe. Może to właśnie z nich uda Ci się wycisnąć coś naprawdę wyjątkowego? Taka prywatna burza mozgów.
A teraz zastanów się: na czym się znasz? W jakiej dziedzinie posiadasz pewien zasób wiedzy? Albo przynajmniej masz regularny dosęp do nowych materiałów?
Zestaw razem odpowiedzi na obydwa pytania. Czy pokrywają się ze soba? Jeżeli tak, ułatwi Ci to wybór. Jeżeli nie, nic nie szkodzi. W blogowaniu najważniejsza jest wytrwałość i pasja. Trzeba włożyć w to dużo wysiłku i serca po to, by pewnego dnia zebrać plony.
Jeżeli już zaczyna się przed Tobą wyłaniać jakaś konkretna tematyka, to zastanów się, czy wokół niej będziesz w stanie rozwijać swojego bloga … przez całe życie. Czy masz dosyć zapału, entuzjazmu, cierpliwości, by zmierzyć się z nią długofalowo?
Choć prawdą jest, ze zagłębiając się w daną tematykę, będziesz znajdował coraz to nowe pomysły na kolejne wpisy.
Zastanawiasz się: jak stworzyć bloga, raczej zastanów się:
3. W czym Twój blog może być użyteczny dla innych?
Jakich konkretnych informacji z Twojej dziedziny najczęściej poszukują internauci? Pisz o tym, co jest przydatne dla innych. Czytelnicy będą wracać na Twoją stronę, tylko jeżeli zapamiętają ją jako wartościową (i użyteczną dla siebie). Twórz treści użyteczne dla Twoich czytelników. No i nie zaśmiecaj bloga byle czym. Szkoda na to czasu. Twoich czytelników i Twojego.
Możesz podeprzeć się tu narzędziami takimi jak Google Planner, które pokażą Ci jakie jest “zapotrzebowanie” na dane słowo kluczowe (liczba wyszukiwan). Lub jeszcze lepiej rozejrzyj się po tematycznych forach dyskusyjnych: jakie tematy wywołują tam największe poruszenie (najwięcej głosów w dyskusji) pośród forumowiczów.
4. Kto ma stanowić Twoją grupę docelową?
Wyobraź sobie osoby, do których będziesz się zwracał. Spróbuj postawić się na ich miejscu. W ten sposób łatwiej będzie Ci dla nich pisać (i łatwiej Ci będzie do nich dotrzeć). Jakich informacji mogą poszukiwać Twoi potencjalni czytelnicy? Czy możesz im je dostarczyć (np użyteczne porady, proste obrazowe objaśnienia).
5. Jakim językiem powinieneś pisać, by dotrzeć do Twojego odbiorcy?
Innym językiem będziesz zwracał się do komputerowego geeka, a innym do gospodyni domowej (pisząc na ten sam temat). To żaden seksism. Sama jestem jedną z nich.
Wybierz styl najbardziej odpowiadający Twojemu odbiorcy. Nawet o fizyce nuklearnej można pisać w prosty sposób. W tym cała sztuka.
Weź też pod uwagę to, jakim językiem najłatwiej jest Ci się wysławiać: na kontrolowanym luzie, przekładając z polskiego na nasze, w poprawnej “miodkowej” polszczyźnie itp.
Wybierz styl, który najbardziej pasuje do Twojej osobowości. Bo nie da się iść wbrew naturze.
Zastanawiasz się: jak stworzyć bloga, raczej zastanów się:
6. Jak chciałbyś, aby Twoj blog był postrzegany przez innych?
Czy chciałbyś, aby odwiedzający zapamiiętałTwoją stronę jako:
lekką, poczytną, przystępną, przyjemną,
dostarczającą dobra rozrywkę,
pełną użytecznych porad i sprytnych wskazówek,
skarbnicę rzeczowych informacji, stanowiącą poważny autorytet w swojej dziedzienie, porównywalną pod względem rzetelności do stron rządowych lub edukacyjnych.
7. Wymyśl krótkie chwytliwe hasło.
Takie, które w skondensowany, a zarazem działający na wyobraźnię sposób zdefiniuje Twój blog. Potrzebne Ci będzie ono przy zakładaniu konta.
Moim (wymyślonym na szybko) “jak pisać poczytego bloga” nie błysnęłam ani kreatywnością, ani dowcipem, ani pomysłem.
Ale jestem pewna, że Tobie, jeżeli tylko dasz sobie trochę czasu, uda się wymyślć coś na prawdę wyjątkowego. Zresztą na niektórych platformach (np wordpress.com i blogspot.com) możesz bezproblemowo zmieniać je i ulepszać.
Jeżeli spisałeś swoje odpowiedzi na kartce papieru, zachowaj ją i zaglądaj do niej od czasu do czasu. Zobaczysz, co udało Ci się zrealizować, a co jest jeszcze przed Tobą. To może okazać się bardzo motywujące i pouczające. Ale wez pod uwagę to, że niektóre pomysły mogą ewoluować w czasie. I to w całkiem nieprzewidywalny sposób.
Co wybrać: prostotę założenia i obsługi bloga na darmowej platformie, czy raczej inwestycję (zapewne bardziej rozwojową) we własną domenę i hosting? Obydwa rozwiązania mają swoje wady i zalety. “Seryjni” blogerzy jednocześnie korzystają z obydwu opcji. Darmowe blogi z powodzeniem można wykorzystać (bez ponoszenia dodatkowych kosztów) do budowania i promowania własnego e-brandu, jako zaplecze do pozycjonowania innych stron, czy nawet do zarabiania pieniędzy.
Aby pomóc Wam w tym wyborze proponuję krótkie zestawienie zalet i wad blogów budowanych w oparciu o darmowe platformy (tu głównie blogspot.com i wordpress.com). Choć pewnie każdy dodatkowo powinien wziąć pod uwagę własne oczekiwania związane z prowadzaniem bloga, motywacje i wiele innych bardziej osobistych czynników.
Zalety prowadzenia bloga na darmowej platformie.
1. Do uruchomienia i obsługi bloga nie musimy posiadać tu żadnych szczególnych umiejętności informatycznych. Założenie bloga jest tu bardzo proste. Taki blog jest równie prosty (wręcz intuicyjny) w dalszej obsłudze. Aktualizajce robią się same. Co prawda na Bloggerze warto wykonać kopie zaspasowe bloga, ale nad bezpieczenstwem np na wordpress.com czuwają tamtejsi specjaliści.
2. Nie ponosimy tutaj żadnych kosztów. Odpada nam zakup własnej domeny (choć możemy to zrobić, by czuć sie bardziej u siebie). Ale tej plus hosting nieodpłatnie dostarcza nam darmowa platforma jak Blogger.com czy wordpress.com. Nie musimy więc martwić się przedłużaniem terminu jej ważności. Choć oczywiście tu zainteresowane firmy (te, u których wykupiliśmy domenę czy hosting) przypominają nam o tym. No i przy okazji rezerwują pierwszeństwo wykupu przez kolejne 14 dni po upływie tej daty (jeżeli by się nam zapomniało). Niestety potem taką domenę spokojnie może nabyć ktoś inny. A szkoda. Zwłaszcza jeżeli włożyliśmy sporo wysiłku w zdobycie linków prowadzacych do nasze jdomeny. Ale z kolei, biznes is biznes, takie dobrze podlinkowane domeny szczególnie chętnie wyłuskują pozycjonerzy. To łakomy kąsek dla firm, chociażby do zbudowania zaplecza do pozycjonowania.
3. Jeżeli zdecydujemy się na zbudowanie naszego bloga w oparciu o blogspot.com lub wordpress.com to możemy być spokojni o stojące za nim zaplecze sprzętowe. Obie firmy posiadają setki serwerów. Nie powinno więc być problemów z przeciążeniem sieci, nawet w przypadku bardzo popularnych blogów.
4. Blogi na obydwu platformach są przyjazne dla wyszukiwarek. Google po prostu kocha wordpressa. A blogspot, który należy do Google, jest z nim bezpośrednio zintegrowany.
5. Obydwie platformy pozwalają na korzystanie z gotowych szablonów do kreowania bloga. Mimo pewnych ograniczen (ograniczona, choć stale rosnąca ilość dostępnych szablonów) daje nam tu spore możliwości zmiany wyglądu bloga. Poza tym można przecież nieodpłatnie załadować któryś z zewnętrzynych szablonów na Bloggera.
6. Mamy również dostęp do różnych użytecznych widgetów (więcej na blogspocie), które zastępują wordpressowskie wtyczki. Bardzo proso można tu dorzucić przyciski mediów społecznościowych.
Wady blogów budowanych w oparciu o darmowe platformy.
1. Posiadamy tu ograniczoną kontrolę nad naszym blogiem. Nie jest on naszą własnością. Nie możemy go sprzedać, jeżeli uda się nam rozwinąć wokół całkiem spory ruch (czy dobrze prosperujący biznes).
Teoretycznie firma (właściciel platformy do blogowania) w każdej chwili może zamknąć naszego bloga. Tylko po co miała by to robić? No chyba, że zbankrutuje. Z drugiej strony, jeżeli firma, w której wykupiliśmy hosting zbankrutuje, to nasz blog też chwilowo zniknie z radarów.
2. Jesteśmy zobowiązani do przestrzegania regulaminu wybranej przez nas platformy. Jego zlamanie (teoretycznie) grozi zamknięciem naszgo bloga.
3. Mamy tu mniejsze możliwości dokonywania zmian w funkcjonowaniu bloga. Ograniczona (choć stale rosnąca) ilość dostępnych widgetów i szablonów. Nie mamy tu natomiast możliwości instalowania wtyczek (znane z wordpress.org).
4. To z kolei ogranicza możliwości pozycjonowania i optymalizacji budowanej przez nas strony.
To tyle. Zapewne każdy w spokoju powinien rozważyć, co tak na prawdę jest dla niego najlepsze. Powodzenia na dalsze etapy blogowania.
