https://vademecumblogera.pl/od-bloga-do-biznesu/
Z perspektywy tego doświadczenia, z perspektywy nie raz popełnianych po drodze błędów – chciałam powiedzieć o 3 rzeczach, na które warto zwrócić uwagę przy przechodzeniu od bloga typowo hobbystycznego do biznesu wokół takiego bloga.
Pierwszą rzeczą jest zmiana sposobu myślenia i postrzegania tego, co robisz.
Zauważyłam to u siebie i obserwuję u koleżanek blogerek: im dłużej blogujesz, im więcej dostarczasz wiedzy, treści, materiałów, rozwiązań za darmo, tym trudniej jest Ci przełamać się i stworzyć swój pierwszy płatny produkt, czyli produkt:
który wreszcie w namacalny sposób wycenisz, za który wreszcie poprosisz o choćby o jakąś symboliczną cenę, która może nawet nie pokryje wszystkich poniesionych kosztów, ale i tak będzie dla Ciebie aktem odwagi. Dla niektórych może i aktem Twojej pychy, ale machnij na nich ręką, bo w przeciwnym razie nigdy nie ruszysz z miejsca. A chodzi o to, byś wreszcie zdobył się na wewnętrzną odwagę i docenił siebie – chociażby mówiąc:
Słuchajcie, tym razem nie dzielę się wiedzą za darmo, ale stworzyłam kompendium wiedzy w pigułce, stworzyłam produkt, który przekazuje w pigułce taką, czy inną wiedzę, czy dla osób, które chciałyby ze mną pracować mam do zaoferowania konsultacje – odpłatnie… Choćby symbolicznie odpłatne. Ale tym stawiasz pierwszy krok, za którym pójdą kolejne.
To może okazać się trudne – szczególnie na początku, kiedy dopiero dokonuje się w Tobie ta wewnętrzna przemiana.
Dlatego prawdopodobnie wyda Ci się to trudne do zaakceptowania: zarówno przez Ciebie samego wewnętrznie, jak i przez grupę, która się wokół Ciebie zebrała. Bo skoro przyzwyczaiłeś ludzi do tego, że dotąd cały czas dawałeś wszystko za darmo i można było od Ciebie pobrać multum wiedzy, multum materiałów za darmo.