Kim jestem, co robię i jak zaczęła sie moja przygoda z prowadzeniem bloga?

Moja pokrętna ścieżka zawodowa.

Choć studiowałam coś zupełnie innego, a jeszcze marzyłam o czymś zupełnie innym, od prawie 20 lat pracuję w turystyce.
Choć serce  ciągnęło mnie w stronę studiów z pogranicza geopolityki i ekonomii, zostałam mgr inż technologii chemicznej. Wydawało mi się, że techniczny fach będzie pragmatycznym rozwiązaniem. Tyle, że pragmatyczne rozwiązania  w przypadku artystycznej duszy nie zawsze się sprawdzają. Niemniej na pewno przydaje mi się wyniesione ze studiów, rygorystyczne  podejście do rozwiązywania każdego problemu.

Bo choć lubię prace manualne, okazało się, że jakoś nie szczególnie ciągnęło mnie do przelewania chemikaliów z jednej probówki do drugiej.

Choć dobrze te ileś lat wstecz zdiagnozowałam u siebie pociąg do prac manualnych i do dłubania. Tu również do dłubania w językach obcych, czy w blogowych tutorialach.

Ta chęć dłubania  w językach obcych sprawiła, że mimo, że jestem okropnym domatorem – cykorem, odważyłam się wyjechać w świat… Zza opadającej żelaznej kurtyny.

Nie było łatwo. Pracowałam ciężko fizycznie za symboliczne kieszonkowe jako wolontariusz. Ale miałam wikt i opierunek, a z nimi możliwość uczenia się języka francuskiego. W tamtych czasach, mówimy o końcówce lat 90 – tych było trudno wjechać do Anglii, więc siłą rzeczy musiałam przerzucić się po sąsiedzku na język francuski.

Ostatecznie to we Francji zapuściłam korzenie, poznałam mojego męża, tutaj urodziły się nasze dzieci.
Ale to też tutaj przez prawie 10 lat czekałam na otrzymanie wymarzonego sezamu: karta pobytu z  pozwoleniem na pracę. To było długie i frustrujące 10 lat kombinowania, studiowania dla papierow.

Dzięki czemu mam dyplom z języka rosyjskiego na paryskim INALCO, uczelnia, która po prostu uwielbiam. Te studia łączyły moją pasję do dłubania w języku obcym, dekortykowaniu go na drobne i do geopolityki.

Przy okazji paradoksalnie przydały mi się studia inżynierskie, bo dawałam korepetycje z matematyki. Francuzi, szanują dyplomy inżynierskie z Europy Wschodniej (głównie dzięki naszym rosyjskim sąsiadom, ale my w ten sposób jedziemy na opinii).

I  tak pokrętnymi drogami i trochę z przypadku trafiłam do pracy w turystyce. Równolegle cały czas marząc o zmianie ścieżki zawodowej. Mając nadzieję, że skoro nie mogę uzyskać pozwolenia na pracę, sama stworzę swoją pracę.

W międzyczasie, zdobyłam tego wymarzonego złotego Graala – kartę pobytu z prawem do pracy. A w zasadzie zdjęto z nas Polaków (jako pełnoprawnych obywateli UE) obowiązek posiadania karty pobytu. Ale marzenia, by być na swoim, raz zasiane w głowie, wciąż się jej trzymają.

W 2012 zaczęłam próbować swoich sił w blogowaniu.

Tu też chwytałam sie różnych ścieżek i tematów: zaczynałam od pisania o naturalnych metodach na zdrowie. Jako że w tamtych czasach odzyskiwałam zdrowie po chronicznych problemach ze zdrowiem, nie dzięki medycynie konwencjonalnej, która nie potrafiła mi pomóc, ale poprzez zmianę stylu życia, lepszą dietę i więcej aktywności fizycznej.

Równolegle zaczęłam pisać o Paryżu i zakamarkach języka francuskiego.

A wkrótce po w 2013 roku  ruszyłam z Vademecum Blogera, gdzie dzieliłam się swoimi technicznymi i często siermiężnymi odkryciami, najpierw na temat funkcjonowania Platformy Blogger,  później funkcjonowania Pinteresta i Instagrama, edycji zdjęć i WordPressa.

Dzisiaj testuję kolejny pomysł na siebie (kolejny temat do podzielenia się nim na VB),  rozwijam kanał na youtubie dla kreatywnych, upatrując w tym kolejnej nadziei na nową ścieżkę zawodową.

Równolegle gdzieś tam jeszcze mam pomysł na dalsze  rozwijanie mojego kanału do nauki języka francuskiego BeataRed. Ale tutaj troszkę utknęłam w kwestii koncepcji filmików, która nie do końca działa. Czyli że tak powiem work in progress…

 

Miejsca w sieci, w których możesz mnie znaleźć:

Jeśli chcesz uczyc sie jezyka francuskiego z francuskim lektorem z darmowych materiałów:

BLOG BEATARED.COM

YOUTUBE FRANCUSKI OD PODSTAW BEATARED 

Jeżeli interesuje Cię szydelkowanie i już wkrótce porady dla kreatywnych na temat ogarniania swojej marki w sieci:

BLOG MODA NA BIO

YOUTUBE BEATA REDZIMSKA SZYDELKO I MAKRAMA

 

A ja pozdrawiam serdecznie
Beata Redzimska

 

 

Opublikowany przez BEATA REDZIMSKA

Jestem blogerką, emigrantką, poczwórną mamą. Kobietą, która nie jednego w życiu doświadczyła, z niejednego pieca jadła chleb. Od prawie 20 lat mieszkam na emigracji we Francji, w Paryżu. Uważam, że emigracja to dobra szkoła życia i wymagająca, choć bardzo skuteczna lekcja pokory. Ale też wewnętrznej siły i zdrowego dystansu do samego siebie i momentami wystawiającej nas na próby codzienności. Jestem tu po to, by pomóc Ci lepiej pisać, skuteczniej docierać do czytelnika, wywołać większe zaangażowanie w social mediach. Czasami rozśmieszę lub zmotywuję. Ale równolegle do Vademecum Blogera jestem autorem kilku niezależnych miejsc w sieci. Ponieważ wiele osób pyta się mnie, jak mimo 4 ciąży i 40 - stki na karku udało mi się zachować linię nastolatki, uruchomiłam kanał na YouTube o zdrowym gotowaniu - bezglutenowo - bezmlecznie. Znajdziesz mnie również na blogu BeataRed.com i powiązanym z nim Instagramie, gdzie piszę bardziej osobiście o Paryżu i mojej pasji, jaką jest nauka języka francuskiego. A jeżeli interesują Cię praktyczne porady o tym, jak budować swoją obecność w sieci zapraszam na mój kanał na You Tube z blogowymi tutorialami.

Dołącz do rozmowy

5 komentarzy

  1. Fajnie poznać tak bliżej czyjaś historie. I to takie budujące jak ktoś opowiada o swoich poszukiwaniach swojego spełnienia się. Różne dziedziny, różne marzenia, ale wszystko rozwija i pcha do przodu.

  2. Często do Ciebie zaglądam! Wybrałaś właściwą ścieżkę 🙂 najważniejsze jest robić to co się lubi, a nie zawsze można to właśnie robić. Ja również wielokrotnie zmieniałam moją ścieżkę zawodową, ale chyba takie czasy teraz są obecnie, że wciąż trzeba się uczyć czegoś nowego i być elastycznym.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Nowość - KURS - Twój pierwszy produkt online - 39,99 PLN + VAT Odrzuć

Exit mobile version