Czasami mam wrażenie, że nie będąc kawoszem coś tracę. A historie taka, jak ta jeszcze bardziej utwierdzają mnie w tym podejrzeniu.
Jak często największe wynalazki są skutkiem ubocznym czysto ludzkiego lenistwa i płynącego z niskich pobudek – poszukiwania wygody.
Tak właśnie wynaleziono web cam, czyli kamerę internetową.
Wyposażona jest w nią większość komputerów, ale mało kto podejrzewa, że …..
jej początki są bardziej godne skeczu ukrytą kamerą…
Bo webcam, czyli kamera internetowa została skonstruowana pierwotnie do podglądania ekspresu do kawy. Wyobrażacie sobie?
Ta historia miała swój początek gdzieś w roku 1991 na Uniwersytecie Cambridge.
Ówczesny budynek laboratorium informatycznego był wyposażony w jeden jedyny ekspres do kawy.
Skutkiem czego, nie raz zdarzyło się, że spragniony dopingującej porcji tego aromatycznego napoju naukowiec na krawędzi wiekopomnego odkrycia, które mogło by odmienić los ludzkości – w tak decyzyjnym dla całej ludzkości momencie dobijał do ekspresu do kawy, a ten okazywał się pusty.
I tak wiekopomne odkrycie na skraju realizacji – bezradnie zawisło na krawędzi jego geniuszu – odsunięte na boczny tor nieubłagalną prozą życia….
Naukowiec z wyżyn swojego geniuszu musiał zejść na ziemię (poskromiając w sobie zew nauki) – prozaicznie zakasać rękawy i własnoręcznie zająć się parzeniem kawy. Proza życia, zamiast budującej poezji odkryć dla dobra całej ludzkości…
Niech wena najpierw poczeka na kawę.
Kawa – ta tajemna mikstura nieodzowna w pracy badawczej.
I tak dwóch przemyślnych naukowców: Paul Jardetzky i Quentin Statford – Fraser, by nie paść ofiarą tego pospolitego pecha i nie narobić się…. niepotrzebnie (bo skoro ktoś inny może odwalić czarną robotę i zaparzyć kawę), wpadło na pomysł, by zainstalować kamerę, która w czasie rzeczywistym będzie śledzić jeden jedyny w całym budynku ekspres do kawy.
Panowie następnie podłączyli swoje komputery do ukrytej kamery za pomocą cieńkiego kabla, skądinąd przemyślnie zamaskowanego w podłodze. Chyba więcej pracy niż z jednorazowym zaparzaniem kawy, ale za to ta praca procentowała w czasie…
Następnie opracowali program, który pozwalał przesyłać zdjęcia z monitorowania ekspresu do kawy co 20 sekund.
Pierwsza webcam – kamera internetowa wysłała czarno -białe klisze. Ale to wystarczyło, by czarno na białym stwierdzić, że nastał czas zbierania plonów.
Czyli, by jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki pojawić się przy ekspresie do kawy w kluczowym momencie (kiedy ten jest pełen) i kuć żelazo póki gorące: wypić kawę, zanim wystygnie i zanim ktoś inny sprzątnie ją sprzed nosa.
Oto do jakich wzniosłych celów w interesie całej ludzkości została pomyślna kamera internetowa….
Której geneza odsłania tę uniwersalną prawdę o człowieku:
Jak to się mówi, potrzeba matką wynalazków. czasem rzeczywiście potrzeby są nieadekwatne do sukcesu jak np. wynalezienie kamery internetowej.