Czujecie przypływ nowej energii. Przecież wiosna za pasem. Może warto wykorzystać ją dla wprowadzenia kilku zmian na blogu:
- do odświeżenia szablonu ( można na początek podłubać przy tym dostarczonym przez Bloggera, albo pomyszkować na wordpressie),
- może macie ochotę na nowy banerek, własne logo.
- A może “dojrzeliście” do zaproponowania wspólnej zabawy innym blogerom, czyli do zorganizowania wyzwania.
Skąd wziąć pomysł na wyzwanie?
- Można zaadaptować to, co już istnieje i sprawdziło się w blogosferze i tylko doprawić to we własnym sosie.
- Może inspirację znajdziecie na blogach anglojęzycznych. Te są w wielu zakresach o krok do przodu. Przecież panuje tam (i stymuluje je) ogromna konkurencja. Wyzwanie (które uwielbiam i któremu wiele zawdzięczam, w tym włóczkowego fisia) U Maknety pt: “Wspólne czytanie i dzierganie” jest przeniesieniem do polskiej blogosfery tego, co działo się wcześniej w blogosferze anglojęzycznej. Za zgodą pomysłodawczyni całej akcji (w której Makenta była wcześniej uczestniczką). Powołuję się na wyzwanie u Maknety dlatego, że obserwuję je od samego początku. Widziałam jak się rozwijało, jak rosła wokół niego silna grupa pod wyzwaniem (blogerek, które wzajemnie motywują się, gdy trafi się “pruciowa passa”).
Co może być tematem wyzwania?
Funkcjonuje wiele typów wyzwań. Niemniej tematyka powinna być dostosowana do bloga:
Wyzwanie fotograficzne.
Te można odmieniać na wiele sposobów, do woli doprawiać we własnym sosie. Chodzi w nim o poproszenie uczestników o zrobienie (i o pokazanie) zdjęcia (lub zdjęć) na dany temat lub w określonej palecie kolorów. Dobrze, by udział w takim wyzwaniu motywował jego uczestników do rozwijania umiejętności fotograficznych np w zakresie kompozycji, czy pobudzał kreatywność. Jednocześnie, by było okazją do pochwalenia się swoimi pracami, poznania nowych osób o podobnych zainteresowanich.
Wyzwania czytelnicze.
Najlepiej zajrzyjcie na bloga Monotemy 52 tygodnie czytania. To prawdziwa skrabnica informacji na ten temat. W panelu bocznym znajdziecie tam sporą listę aktualnie odbywających się wyzwań czytelniczych, w tym wyzwanie autorskie samej Monotemy.
Wyzwania kreatywne
Są okazją do pokazania najnowszych prac wykonanych w danej technice np scrapbooking, szydełko, druty, farby. Istnieją specjalnie zadedykowane temu blogi wyzwaniowe jak Scrappin-fantasies Art-piaskownica Klub tworczych mam
Wyzwania (cały czas kreatywne), ale jednoczesnie motywujące do wspólnego robienia czegoś lub wspólnej realizacji danego projektu (np według podrzuconego tutorialu):
Ostatnio modne wspólne dzierganie według danego wzoru: chusty, szala, mitenek przez różne uczestniczki (w dowolnych kolorach, dowolnych rozmiarach). Rzecz w tym, że uczestnicy wzajemnie motywują się i doradzają tym (szczególnie tym mniej doświadczonym). Można tu liczyć więc na pomoc od innych w razie napotkania jakichkolwiek trudności. Taka zabawa wspaniale motywuje do zdwojenia wysiłków.A bez nich nie ma mowy o postępach. Wyzwanie kończy się wspólną wystawą prac (wykonanych w trakcie). Tu podrzucam Wam kilka linków do tego typu dziergających wyzwań. Niemniej myślę, że taka forma wyzwania spradziłaby się np dla twórczyń biżuterii czy innego DIY:
Z bloga Szydeleczko: Osobno dziergane – razem pokazywane
Galeryjka za miastem Wlóczkowe afirmacje Trzecia wystawa
Wspólne dzierganie szala
Dlaczego wyzwania są tak popularne w blogosferze?
- Bo jest to (i powinna być) dobra zabawa.
- Są okazją do poznania innych blogerów o podobnych zainteresowaniach, do wymiany doswiadczeń, poglądów, pytania o radę. To stymuluje … w każdym calu. Zresztą bez kontaktów w blogosferze ani rusz.
- Udział w wyzwaniu jest (i powinien być) motywacją do robienia postępów w danej dziedzinie np fotografowania, dziergania, czytania książek itp.
- Jednocześnie zmusza do regularnego publikowania (to dotyczy wyzwań cyklicznych jak np Wyzwanie u Maknety). Niektóre uczestniczki wspomnianego wyzwania publikują wpisy właśnie w środę (raz na tydzień – całkiem przyzwoita częstotliwość), by pochwalić się postępem prac.
- Udział w wyzwaniu generuje dodatkowy ruch i pomaga w dotarciu do nowych czytelników. Oczywiście tu jako gospodarz wyzwania powinniście poprosić jego uczestników o wzajemne odwiedzenie się i pozostawienie komentarzy (bo przecież wszyscy tak bardzo je kochamy). Fajnie robi to Makneta. U pewnej anglojęzycznej blogerki, która pod swoim wyzwaniem potrafi zgromadzić setki linkujących, widziałam prośbę o odwiedzenie przynajmniej 3 innych blogów z listy.
- Dla początkujących blogerów to świetna okazja, by dać się poznać.
- No, a przy okazji pomaga pozyskać dodatkowe komentarze (przecież wszyscy tak je kochamy).
Oczywiście łatwiej zorganizować wyzwanie, gdy ma się już ugruntowaną pozycję i autorytet w blogosferze. Wtedy dużo łatwiej o większy odzew.
Ale można potraktować organizację wyzwania jako formę promocji bloga, okazję do pozyskania dodatkowego ruchu i do nawiązania nowych kontaktów. W tym celu warto obkolędować innych blogerów i pojednyczo (kazdego z osobna) pozapraszać ich do udziału.
Tu jednak nie należy zrażać się jeżeli na początku odzew będzie niewielki. Może z czasem wyzwanie się rozkręci. Wiele zależy nie tylko od pomysłu, ale od naszej kreatywności, obrotności, dyplomacji (umiejętności miękkich, podejścia do ludzi), samozaparcia i sporej dozy promocji. Do tego każdy dochodzi samodzielnie, w swoim rytmnie.
W tym wpisie chciałabym skoncentrować się na technicznych aspektach organizacji wyzwania. Ale … jak zawsze rozgadałam się na wstępie.
Jak zorganizować wyzwanie w blogosferze?



- Po pierwsze: warto przygotować banerek i poprosić uczestników wyzwania o umieszczenie go na swoich blogach. Z linkiem do Waszej strony. Tu chodzi o popularyzację akcji. W ten sposób każdy nowopozyskany uczestnik zwiększa zasięg. Wrzucam banerek z Galeryjki za miastem.
- Kolejny i pewnie najtrudniejszy etap to rozreklamowanie całej akcji.
- Na koniec kolejna trudność: zbieranie plonów, czyli zastanowienie się gdzie i jak zebrać i pokazać prace wszystkich uczestników. Można w tym celu wykorzystać: Facebook, Pinterest, Instagram (nie każdy ma telefon pozwalający na zainstalowanie tej aplikacji).
Najpopularniejszym rozwiązaniem jest to oferowane (za darmo) przez inlinkz, które można zainstalować pod każdym wpisem.
Jak zorganizować wyzwanie w blogosferze? TUTORIAL
Robimy to tak.
- Musimy zacząć od założenia konta na Inlinkz (jak to zrobić pokazują 3 kolejne plansze).
- Gdy założymy konto na Inlinkz, musimy się na nie zalogować, klikając na Sign in (w prawym górnym rogu).
- Teraz wybieramy Create a new link-up.
- Uzupełniamy wymagane pola, podając opis naszego wyzwania, który posłuży jako wyjaśnienie dla uczestników.
- Ja np do mojego Linkowego Party korzystam tylko (póki co) z bezpłatnej opcji dorzucania samego linku (Tekst only links). Podobną opcję wykorzystałam do zebrania Waszych wpisów Jakie blogi czytacie, czyli przedluzmy sobie Share week. .
- Teraz ustalamy parametry technicze i czas trwania wyzwania. Wybieramy tu uczestnicy: czy dodają linki do swoich postów (ta opcja jest darmowa) czy bezpośrednio zdjęcia z wpisu (to wymaga wykupienia czegoś w rodzaju abonamentu u Inlinktz), jak długo linkowanie jest otwarte (maksymalnie możecie zostawić je otwarte bodajże przez miesiąc) itp. Całość jest bardzo intuicyjna. Jeżeli korzystacie z Inlinkz w wersji bezpłatnej macie możliwość jedynie do wyboru opcji Tekst-olny links.
- Gdy już wszystko wypełniliśmy, klikamy na Create link-up.
- Tutaj dostaniemy kod, który mamy dodać na bloga. Podajemy typ platformy, na której blogujemy (Choose the type of your blog).
- Kopiujemy otrzymany kod. Teraz wchodzimy do Bloggera, do wpisu, pod którym ma się odbyć linkowanie. Klikamy na ikonkę HTML. Otrzymany kod wklejamy na samym dole (pod wpisem). Na wordpressie przełączamy się z trybu Wizualny na Tekstowy i podobnie wklejamy uzyskany kod.
- Możecie sprawdzić na swoim koncie na Inkinkz w zakładce Link-up-tool podgląd Waszego wyzwania.
Gotowe. Teraz czas rozreklamować całą akcję i zaprosić do niej jak najwięcej uczestników.
Czego serdecznie Wam życzę i gorąco pozdrawiam
Beata
Podobne wpisy:
Dlaczego warto uczestniczyć w wyzwaniach?
Witaj Beatko. Twoje wskazówki są bardzo przydatne na każdym kroku (przynajmniej dla mnie). Wyjaśniasz wszystko szczegółowo i w sposób zrozumiały. Wciąż ,,biegam” po Twoim blogu, bo bez tych cennych rad i wskazówek- nie dałabym sobie rady. Buziaki;)
Bardzo dziękuję za ten wpis. Wskazówki praktyczne jak dodać do posta możliwość dodawania linków pozwoli mi zrealizować mój pomysł na wyzwanie blogowe. Dziękuję 🙂
Blog wrzucam do swojej listy.
Pozdrawiam noworocznie 🙂
W pomocy blogowej jesteś jak zawsze nieoceniona! 🙂 tego właśnie szukałam!
Beatko, może warto uaktualnić fragment o InLinkz, że tylko pierwsze linkowanie ze zdjęciami jest za free, za każde następne pobierana jest opłata? Większość początkujących blogerów, którzy organizują wyzwania przy użyciu InLinkz tego nie wie i potem są zdziwienia, gdzie są ikonki 😉
pozdrawiam serdecznie!
Dziekuję za czytelną pomoc…tyle się męczyłam a tu tak pieknie i prosto opisane dodawanie żabki:)
Pozdrawiam ciepło:)