media spolecznosciowe, Pinterest, VADEMECUM BLOGERA

Jak przygotować skuteczne grafiki na Pinterest. Perfekcyjny pin.

pinterest pin

pinterest pin

O ile Pinterest jest stosowany w naszym kraju bardziej jako miejsce do poszukiwania i do odkładania tu sobie wszelkiego rodzaju inspiracji: kreatywnych, kulinarnych…

O tyle np wielu blogerów anglojęzycznych wykorzystuje go jako medium społecznościowe, służące im do generowania ruchu na stronie. Nawet jeżeli jest to dość specyficzne medium społecznościowe….

Jakkolwiek u nas, w przypadku blogerów polskojęzycznych dochodzi jeszcze bariera językowa. Jeżeli przygotujemy pina z anglojęzycznymi napisami (po to, by uczynić go bardziej zrozumiałym dla jak największej liczby użytkowników Pinterestu). Jeżeli dalej nasz pin odsyła ich na polskojęzyczną stronę… To w sumie nie za bardzo to czemukolwiek służy…. Tzn w najlepszym wypadku obcojęzyczny internauta będzie mógł poprzeglądać sobie obrazki.

Niemniej jako że coraz bardziej udoskonalane są wszelkiego rodzaju translatory, można liczyć na to, że w przyszłości bariera językowa – nie będzie już stanowiła żadnego problemu. Tymbardziej obserwując postęp, jakiego dokonano w tym zakresie… Ale tak może będzie kiedyś.

Oczywiście można przygotować tu polskojęzyczne piny, licząc na polskojęzycznych użytkowników. Ale tych jest tu stosunkowo mało.

Ale czy w takiej sytuacji Pinterest w ogóle jest warty zachodu?

Czy sam fakt systematycznego przypinania pinów na Pintereście przyczynia się do zwiększenia ruchu na stronie? Tu nie odpowiem Wam jednoznacznie.

Bo pewną barierę stanowi tu język: nie angielski. Niemniej jeżeli bezpośrednio nie mam aż tylu wejść na bloga z Pinterestu, to jednak moje wpisy, które mają tu sporo przepięć, generalnie pozycjonują się lepiej. Tymbardziej, że dotyczy to wpisów kulinarno-zdrowotnych z tego bloga. Który to blog z kolei, Google gdzieś tam sobie zaszufladkował jako blog o blogowaniu. Co jeszcze bardziej utrudnia mi pozycjonowanie wpisów na inne tematy.  Np z kategorii ZDROWIE.

Niemniej, przepięcie, czy nawet przypięcie pinu na Pintereście to kolejny link prowadzący na naszą stronę, czy bloga. A spośród wpisów o zdrowiu z tego bloga, najlepiej pozycjonują mi się te, dla których udało mi się uzyskać ponad 100 przepięć na Pintereście. Bo tu chodzi o te linki. A przecież linki są esencją internetu.

Czy Pinterest jest medium społecznościowym?

Nawet jeżeli  można mieć co do tego pewne wątpliwości, to tak Pinterest jest medium społecznościowym. Może i dość specyficznym. Jednak obowiązują tu z gruntu podobne zasady, jak w innych social mediach.

Sprawdza się tu budowanie konktaktów, interakcja, reakcja, czy po prostu uczestniczenie w wymianie. Oczywiście obok dostarczania wartościowego, użytecznego i z jakąś tam całościową wizją CONTENTU.

I właśnie na tym ostatnim chciałabym się dzisiaj skupić. Na przygotowywaniu perfekcyjnych grafik – pinów na Pinterest. Od strony technicznej. Tymbardziej, że jedna z czytelniczek niedawno zwróciła mi uwagę, że minął dokładnie rok od mojego ostatniego wpisu o Pintereście. Poczułam, że muszę wrócić do tego tematu.

pinterest pin

Jak tworzyć skuteczne grafiki na Pinterest?

Wracając do wyjściowego dylematu: po polsku, czy po angielsku.

Mimo wszystko jestem zwolenniczką przygotowywania pinów z anglojęzycznym napisem. Bo zawsze to jest szansa na dotarcie (takie co prawda powierzchowne) do większej liczby użytkowników Pinterestu i zdobycie tu dodatkowych przepięć.  

Zanim pokażę Wam, jak w prosty sposób, za pomocą darmowych narzędzi będziecie mogli ekspresowo przygotować swoje piny, mam dla Was kilka praktycznych tipsów.

Długo szukałam odpowiedzi na pytanie, czym powinien charakteryzować się perfekcyjny pin. Po pierwsze powienien być użyteczny: nieść sobą w szerokim tego słowa znaczeniu użyteczny przekaz: inspirować, motywować, stymulować poczucie estetyki, czy chociażby z samego rana poprawiać humor.

Czyli np jeżeli będzie to pin kulinarny: przynajmniej niech nacieszy oko. Ale jeszcze lepiej, gdyby podsuwał pomysł na samodzielne przygotowanie czegoś pysznego. Może z wyszczególnioną w formie nadpisu listą składników.

Jeżeli będzie to pin przedstawiający DIY, to może dobrze by zawierał kilka wskazówek odnośnie wykonania danej rzeczy: dodaną rozpiskę schematu czy wzoru, listę wykorzystanych elementów, czy po prostu, by pokazywał w formie galerii zdjęć poszczególne etapy jej wykonania.

Jeżeli będzie to pin motywacyjny – a jest to coś dość rozpowszechnionego na Pintereście,  to z cytatem dającym motywującego kopa na cały dzień.

A od strony technicznej…. Po to, by pomóc szczęściu i łatwiej dać się tu znaleźć:

Zapisz słowa kluczowe w nazwie pina.

Czyli jeszcze na etapie zapisywania pina (na komputerze), pomyśl o użyciu w jego nazwie odpowiednich słów kluczowych. Bo kiedy następnie pobierzesz dane zdjęcie (czy grafikę), po to by przesłać je na Pinterest docelowo – w ten sposób szybciej zostanie ono odpowiednio zaszufladkowane. No i po prostu będzie łatwiej je znaleźć innym użytkownikom.

pinterest pin

Dodaj do swojego pina czytelny napis i … opis.

Bo o ile fantazyjne fonty (czcionki) mają w sobie tyle nieodpartego uroku, ich rozszyfrowanie jest już mocno utrudnione. Tymbardziej w social mediach, gdzie mamy tylko kilka sekund, by zainteresować odbiorcę. Czytelny napis plus opis np odnośnie kulinariów, czy to jest smoothie, sałatka, zupa itp ułatwi użytkownikowi, który chciałby przypiąć dany pin u siebie – przyporządkowanie go do konkretnej tablicy.

Odpowiedni format pina.

Bo o ile kiedyś sztampowo i seryjnie przygotowywałam swoje piny w CANVIE (korzystając z klasycznego formatu pod Pinterest), to jednak coraz bardziej przekonuję się o tym, że sam pionowy format pinu to nie wszystko.

Przypięcie pionowego zdjęcia na Pintereście (bo akurat pionowy format jest tu najbardziej zalecany) – już nie wystarcza. Bo nawet i taka fotka zginie tu w tłumie. Nie mówiąc już o fotce kwadratowej (z Instagramu), czy poziomej. Tych po prostu tu nie widać.

Jeżeli standardowo zdjęcia pionowe mają proporcje 3:4… Sama niedawno przestawiłam się na przygotowywanie pinów w formacie 1:3.

Bo jeżeli zestawicie taką choćby i pionową fotkę o proporcjach 3:4 z fotką, czy grafiką w formacie 1:3 (albo nawet 1:2) to całą uwagę skupi na sobie ta najdłuższa fotka (czy grafika). A ta druga (choćby i w pionie) zgnie w jej cieniu.

Dlatego przestałam korzystać z standardowego formatu pod Pinterst w Canvie. Teraz dobieram swoje własne wymiary w proporcjach 1:3.

No i najważniejsze…. Bo w końcu przecież po to, to robimy: dla zdobycia kolejnego linka prowadzącego na bloga:

Podczep link do konkretnego wpisu pod swojego pina.

Bo przecież tu chodzi o te linki….

A teraz już konkretnie: jak przygotować grafiki na Pinterest w dwóch darmowych i bardzo intuicyjnych narzędziach, jakimi są: PicMonkey i Canva.

pinterest pin

Zacznijmy od Picmonkey…

PicMonkey

Otwieramy sobie ten program, który znajdziecie pod adresem PicMonkey. Spośród proponowanych opcji wybieramy: Design. I tutaj ustalamy wymiary naszej grafiki, czyli wybieram Custom Size. A na kolejnej planszy wpisujemy jego rozmiary. Najlepiej zachowując proporcje: 1:3 i przynajmniej 736 px w podstawie. Np może to być 900 na 2700 px. 

Dalej, kiedy mamy przygotowane w ten sposób tło pod naszą grafikę, pobieramy do niej zdjęcia z zasobów naszego komputera. Np pionowy pin może być składanką kilku poziomych zdjęć.

Aby je pobrać, klikamy na ikonkę motylka Overlays i wybieramy opcję My computer. W ten sposób sięgamy do zasobów odłożonych na naszym komputerze. Teraz odpowiednio je ustawiamy na naszym tle. Dalej możemy zmienić kolor naszej grafiki. Klikając na Canvas Color. No i pewnie warto dodać jakiś uzupełniający napis: korzystamy tu z ikonki T tekst.

pinterest pin

pinterest pin

Teraz Canva….

Canva

Tutaj możemy skorzystać bezpośrednio z formatu przewidzianego pod Pinterest, ale jeszcze lepiej możemy skorzystać z Use custom dimensions, czyli dobrać sobie samodzielnie proporcje. Najlepiej w formacie 1:3.

pinterest pin

Teraz pobieramy nasze zdjęcia korzystając z opcji Uploads. Przeciągamy je na nasze tło i odpowiednio rozstawiamy.

Kilkając na wybrane zdjęcie możemy dodatkowo je rozjaśnić i zwiększyć kontrast. Bo jednak na Pinteresta ludzie przychodzą po porcję pozytywnej inspiracji i takiego motywująco-kreatywnego kopa do działania.

Dalej tekst. Mamy tutaj gotowe szablony napisów. Dlatego tak bardzo kocham Canvę, bo te gotowe szablony niesamowicie ułatwiają życie i przyśpieszają jakiekolwiek działania.

pinterest pin

 

pinterest pin

Oczywiście to kwestia wypracowania sobie pewnych nawyków, wyrobienia wprawy. Ale też nieustannego poszukiwania inspiracji i podglądania, jak inni przygotowują swoje piny. A ku temu Pinterest jest niewątpliwą skarbnią inspiracji. Powodzenia.

Pozdrawiam serdecznie

Beata

Podobne wpisy

Zapisz się na newsletter i pobierz darmowy ebook: TWOJA MARKA NA INSTAGRAMIE

O AUTORZE

Jestem blogerką, emigrantką, poczwórną mamą. Kobietą, która nie jednego w życiu doświadczyła, z niejednego pieca jadła chleb.

Od prawie 20 lat mieszkam na emigracji we Francji, w Paryżu.

Uważam, że emigracja to dobra szkoła życia i wymagająca, choć bardzo skuteczna lekcja pokory. Ale też wewnętrznej siły i zdrowego dystansu do samego siebie i momentami wystawiającej nas na próby codzienności.

Jestem tu po to, by pomóc Ci lepiej pisać, skuteczniej docierać do czytelnika, wywołać większe zaangażowanie w social mediach. Czasami rozśmieszę lub zmotywuję.

Ale równolegle do Vademecum Blogera jestem autorem kilku niezależnych miejsc w sieci.

Ponieważ wiele osób pyta się mnie, jak mimo 4 ciąży i 40 - stki na karku udało mi się zachować linię nastolatki, uruchomiłam kanał na YouTube o zdrowym gotowaniu - bezglutenowo - bezmlecznie.

Znajdziesz mnie również na blogu BeataRed.com i powiązanym z nim Instagramie, gdzie piszę bardziej osobiście o Paryżu i mojej pasji, jaką jest nauka języka francuskiego.

A jeżeli interesują Cię praktyczne porady o tym, jak budować swoją obecność w sieci zapraszam na mój kanał na You Tube z blogowymi tutorialami.

(13) Komentarzy

  1. Dziekuje za kolejny doskonaly poradnik 😀

  2. Można skorzystać też z aplikacji działającej między innymi przez przeglądarkę internetową czy smartfon o nazwie Desygner. Za jej pomocą można w prosty sposób przygotować grafiki dla każdej strony społecznościowej (Facebook, Twitter, YT, Instagram, etc). Polecam przynajmniej spróbować

  3. Jak do tej pory Pinterest to jedno z tych kanałów social mediów, z którego nie korzystam zarówno jako bloger, jak również po prostu użytkownik. Jakoś się nie polubiliśmy, ale mam w planach któregoś dnia poświęcić mu więcej czasu, bo słyszę o nim same dobre opinie jeśli chodzi o źródło inspiracji. Być może kiedyś też będę tam tworzyć i wykorzystam rady, bo opcja z tekstem na obrazku jest specyficzna dla tego medium.

  4. Dziękuję 🙂 a jak się mają na pintereście piny z blogów francuskojęzycznych?

  5. Raven-azarath says:

    Ostatnio chciałam wystartować z pinterestem i Twój wpis wiele mi ułatwi 🙂

  6. Wow, zawsze jestem pod wrażeniem Twoich wyczerpujących wpisów. Dzięki Twojemu blogowi wiele się nauczyłam;) A z samego Pinteresta korzystam raczej biernie, chociaż od czasu do czasu przypomni mi się, żeby podlinkować tam mój post. Problemem jest oczywiście brak czasu na wszystkie portale społecznościowe. Dzięki za kolejną inspirację do pracy!

  7. Od dłuższego czasu zbieram się do ogarnięcia Pinteresta, ale ciągle pojawiają się jakieś inne zadania. Dziękuję za bardzo przydatny wpis – na pewno mi pomoże 🙂

  8. Pinterest rzeczywiście może być przydatny i próbowałam się jakiś czas temu z nim zaprzyjaźnić od strony blogowej, ale dość szybko porzuciłam ten pomysł – muszę do tego wrócić i ugryźć to nieco inaczej. 😉

  9. Katarzyna Żuk says:

    Próbowałam raz czy dwa Canva, niezła zabawa, dla niewprawionych wymaga dużo czasu i kreatywności… Dzięki za wskazówki, bo zupełnie zapomniałam, że można wykorzystać ten pomysł na blogu

  10. Świetny poradnik! Do tej pory nie promowałam zbytnio bloga na Pinterest, choć jestem jego stałą użytkowniczką…Odpalam Canve i biorę się do roboty! 🙂

  11. Wow! Mnóstwo przydatnych informacji o Canvie. Wprawdzie Pinteresta mam, ale tylko do zapisywania pinów. Sama nie tworzę (jeszcze…). Mam nadzieję, że dzięki Tobie uda mi się to zmienić.

  12. A jak to później wrzucić na Pinteres? Próbuję to właśnie rozpracować…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *