Dzisiejszy post będzie dla tych, ktorzy nie są grafikami komputerowymi, nie mają Photoshopa, ani nawet innego programu graficznego, a chcą szybko stworzyc minimalistyczny banerek na bloga.

Proponuję Wam tu skorzystanie z bardzo intuicyjnego, dostępnego za darmo on line programu Picmonkey. Znajdziecie w nim sporo najrożniejych czcionek i ikonek. A co z nimi zrobicie? Tu już możecie luzno puscic wodze fantazji. Potraktujcie ten wpis jako porcję inspiracji i zachętę do sprobowania własnych sił może w czyms zupełnie nowym. Do odważnych swiat należy.  Zaczynamy?

To dopiero pierwszy z pomysłow na banerek z wykorzystaniem Picmonkey. A na koncu wpisu znajdziecie dodatkowo małą porcję inspiracji (w tym nurcie) pozbieranej po rożnych blogach.

Jak przygotować prosty baner na stronę czy bloga w PicMonkey?

Wykorzystamy tutaj częsc graficzną Picmonkey. W tym celu klikamy na okiengo DESIGN.

Zaczynamy od wybrania pod nasz banerek przezroczystego tła. W tym celu zakreslamy opcję Transparent Canvas i potwierdzamy kilkając na Apply.

Teraz musimy sobie przygotować odpowiedni format  banerku. W tym celu powinnismy sprawdzić jak ustawilismy sobie szerokosć calego bloga. Na Bloggerze możemy zrobić to wchodząc w Szablon, Dostosuj, a dalej Dostosuj ustawienia szerokosci. Ja przyjęłam sobie, że moj banerek będzie miał wymiary 1200 na 300 pikseli. By takie wymiary uzyskać korzystam z opcji Resize. Przy czym upewniam się, że okienko Keep proportion nie jest zaznaczone.

 

Teraz kiedy mamy już gotowe nasze płotno, możemy zacząć na nim malować. Polecam Wam skorzystanie z Overlays (ikonka motylka). Gdzie macie duży wybor darmowych (bądz płatnych) ikonek (platne – to te z koroną), lub też możecie pobrać cos z własnych zasobow na komputerze  (kliknijcie na Your Own).

Ja niezbyt kreatywnie wybrałam koło (ale w założeniu – oczywiscie moim) miało być prosto i minimalistycznie.

Choc macie tu na prawdę spory wybor elementow. Tyle że potrzeba trochę czasu, by przeczesać dodatkowe opcje. Mi na początek taki banerek starczy – na mojego raczkującego francuskojęzycznego bloga – a co tam pochwalę się.

Teraz przejdzmy do czcionek. W tym celu klikamy na ikonkę T. A skoro mowią, że od przybytku głowa nie boli, bierzmy stad garsciami.

Kiedy dopiescilismy nasz banerek, pora zapisać go na komputerze, klikając na ikonkę Save (u gory nad obrazkiem).

Sporbujmy teraz wstawić swiezo przygotowany banerek na bloga, by sprawdzić efekt koncowy. W tym celu na Bloggerze wchodzimy w Układ i edytujemy Nagłowek.

Ja miałam inny banerek. Usunęłam go więc i pobrałam nowy.

W pierwszym podejsciu nie spodobało mi się, że nie ma wolnej przestrzeni między banerkiem i kategoriami, więc zmniejszyłam moje kołko.

 
Po korekcie wygląda to tak. Choc to poki co prowizoryczny projekt. Ale wiadomo: prowizorka trzyma najdłużej.
 
 
Picmonkey nie konczy się na robieniu kołka. Podłubałam troszeczkę i na prawdę na szybko wymęczyłam inne banerki. Tylko po to, by dac Wam posmak tego co w Picmonkey można zrobic.

A teraz mała porcja inspiracji w podobnym stylu zaczerpnięta z blogosfery (francuskiej). Ich autorką jest Mina (pisząca bloga Girly blog).

http://www.girlyblog.fr/

http://www.redlipstick.fr/


http://myleebeaute.blogspot.fr/

http://www.larevuefeminine.com/

http://www.girlsenfete.fr/

PS. Jeszcze ostatnia podpowiedz jak dopasowac literki tekstu do zawijanej linii.

 
 

Pozdrawiam serdecznie

Podobny wpis Jak przygotować baner na stronę czy bloga w PicMonkey?

 

Opublikowany przez BEATA REDZIMSKA

Jestem blogerką, emigrantką, poczwórną mamą. Kobietą, która nie jednego w życiu doświadczyła, z niejednego pieca jadła chleb. Od prawie 20 lat mieszkam na emigracji we Francji, w Paryżu. Uważam, że emigracja to dobra szkoła życia i wymagająca, choć bardzo skuteczna lekcja pokory. Ale też wewnętrznej siły i zdrowego dystansu do samego siebie i momentami wystawiającej nas na próby codzienności. Jestem tu po to, by pomóc Ci lepiej pisać, skuteczniej docierać do czytelnika, wywołać większe zaangażowanie w social mediach. Czasami rozśmieszę lub zmotywuję. Ale równolegle do Vademecum Blogera jestem autorem kilku niezależnych miejsc w sieci. Ponieważ wiele osób pyta się mnie, jak mimo 4 ciąży i 40 - stki na karku udało mi się zachować linię nastolatki, uruchomiłam kanał na YouTube o zdrowym gotowaniu - bezglutenowo - bezmlecznie. Znajdziesz mnie również na blogu BeataRed.com i powiązanym z nim Instagramie, gdzie piszę bardziej osobiście o Paryżu i mojej pasji, jaką jest nauka języka francuskiego. A jeżeli interesują Cię praktyczne porady o tym, jak budować swoją obecność w sieci zapraszam na mój kanał na You Tube z blogowymi tutorialami.

Dołącz do rozmowy

21 komentarzy

  1. Wyobraźnia + PicMonkey i można zdziałać cuda 😉
    Jedyną wadą tego narzędzia jest mała ilość polskich czcionek. Gdyby wszystkie dostępne obsługiwały polskie znaki to byłaby bajka 😉

    1. Nawet w Wordzie jest bardzo mało polskich czcionek 🙁 ja dzisiaj chciałam w Photoshopie przygotować cytat na Fb i więcej mi zeszło na szukaniu fajnej czcionki z polskimi znakami, niż na samym pisaniu… Beata, a może coś poradzisz w tym temacie? Gdzie szukać polskich czcionek?

  2. W Pic Monkey faktycznie można bardzo wiele zdziałać. I to w darmowej wersji. Duży zasób czcionek, efekty, banery co kto lubi. Dużą część banerków, przycisków czy innych drobiazgów robię w tym programie 🙂 Świetnie się sprawdza do naprawdę wielu zadań. Niezła jest też canva.com z ich blogiem, na którym jest sporo fajnych poradników.

  3. Świetny wpis! Już dawno próbowałam zrobić banerki ale nigdzie nie było tak jasno napisane jak u Ciebie! Czułam się prowadzona za rączkę! 🙂 Pozdrawiam

  4. Właśnie takiego mini poradnika szukałam 🙂 Dziękuję bardzo 🙂 Bardzo mi pomogłaś! Nie wiedziałam nawet o istnieniu picmonkey. Teraz już wiem i mam zamiar z niego korzystać 🙂 A efekt można zobaczyć na stronie mojego sklepu internetowego z odzieżą dla dzieci https://www.mamitu.pl/ 🙂

  5. Super praktyczne porady! Świetnie, że dzielisz się swoją wiedzą! 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Nowość - KURS - Twój pierwszy produkt online - 39,99 PLN + VAT Odrzuć

Exit mobile version