Nie zawsze uda się nam skadrować zdjęcie, tak jak byśmy tego chcieli. Nie każdy aparat fotograficzny daje możliwość pózniejszej ich edycji. Takiej opcji nie ma też Blogger.com czyli  blogspot.com.
 
A jeżeli np prowadzicie bloga o gotowaniu, a na jakimś na prawdę wyjątkowym zdjęciu zaplątał się skrawek « Waszego twórczego bałaganu »  (przecież bez tego się nie da). Na mus trzeba go wyciąć. Bo przecież u wzorowej pani domu coś takiego nie może mieć miejsca. I tak stajemy sie niewolnikiem konsekwentnie budowanej przez nas marki. Ale tu najprostszym rozwiązaniem może być zainstalowanie programu graficznego lub skorzystanie z programu on line.
 
Do takiej prostej obróbki polecam Photoscape.   
 
Z kilku powodów. Bo jest on:
 
  • Bezpłatny,
  • Prosty w obsłudze,
  • Daje spore możliwości obróbki zdjęć (takiej podstawowej). W tym nie tylko ich przycinania i obracania. Ale na razie zajmijmy się tylko tym.
 
Zeby przyciąć (i lekko dopracować) wybrane zdjęcie (po uprzednim zainstalowaniu programu Photoscape) wystarczy:
 
  • Wejść do Edycji.
  • Wykonać zaplanowaną operację.
  • Zapisać nową wersję zdjęcia.
  • Przejść na bloga.
  • Pobrać zdjęcie w zmodyfikowanej już wersji i wstawić je do wpisu.
 
Moja idealna rzeczywistość. Minimalistyczna, z tulipanami.Ups zle skadrowana. Ale, wystarczy wprawan edycja i po kłopocie. Ale wszystko jeszcze raz i po kolei.
 
 
 
 
Program PhotoScape: strona wejściowa. Wchodzimy do Edycji. Moja wersja jest akurat francuskojęzyczna.
 
 
Wykonujemy zaplanowane operacje. Tu przycięcie zdjęcia. Możemy jeszcze przewymiarować nasze zdjęcie (to skróci czas ładowania się naszej strony). I ewentualnie dodać jakiś sympatyczny opis. Gotowe.
Powodzenia.
Pozdrawiam serdecznie
Beata
 

Opublikowany przez BEATA REDZIMSKA

Jestem blogerką, emigrantką, poczwórną mamą. Kobietą, która nie jednego w życiu doświadczyła, z niejednego pieca jadła chleb. Od prawie 20 lat mieszkam na emigracji we Francji, w Paryżu. Uważam, że emigracja to dobra szkoła życia i wymagająca, choć bardzo skuteczna lekcja pokory. Ale też wewnętrznej siły i zdrowego dystansu do samego siebie i momentami wystawiającej nas na próby codzienności. Jestem tu po to, by pomóc Ci lepiej pisać, skuteczniej docierać do czytelnika, wywołać większe zaangażowanie w social mediach. Czasami rozśmieszę lub zmotywuję. Ale równolegle do Vademecum Blogera jestem autorem kilku niezależnych miejsc w sieci. Ponieważ wiele osób pyta się mnie, jak mimo 4 ciąży i 40 - stki na karku udało mi się zachować linię nastolatki, uruchomiłam kanał na YouTube o zdrowym gotowaniu - bezglutenowo - bezmlecznie. Znajdziesz mnie również na blogu BeataRed.com i powiązanym z nim Instagramie, gdzie piszę bardziej osobiście o Paryżu i mojej pasji, jaką jest nauka języka francuskiego. A jeżeli interesują Cię praktyczne porady o tym, jak budować swoją obecność w sieci zapraszam na mój kanał na You Tube z blogowymi tutorialami.

Dołącz do rozmowy

1 komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Nowość - KURS - Twój pierwszy produkt online - 39,99 PLN + VAT Odrzuć

Exit mobile version