Budowanie swojej marki w sieci. Podstawy blogowania. Darmowy ebook do pobrania.

Budowanie marki w sieci.

Bo chodzi o to, by nie pozostać bezbarwnym. Bo bezbarwni – giną w tłumie, a Ty pracujesz na rozpoznawalną markę.

Ale budowanie swojej marki w sieci nie sprowadza się tylko do tego, by się wyróżnić. Ale by robić to świadomie, strategicznie, zgodnie z planem, zmierzając do realizacji swojego celu.

Na czym polega, a może raczej: od czego zacząć i jak to ugryźć.

I tu mam dla Ciebie darmowy ebook do pobrania: PODSTAWY BLOGOWANIA:

[purchase_link id=”17599″ text=”POBIERZ” style=”button” color=”blue”]

I tu 3 podstawowe hasła, które powinny być punktem wyjścia:

1. Cel, wizja, strategia, plan.

CEL:

Zanim ruszysz z blogiem, najpierw powinieneś odpowiedzić sobie na pytanie:

Jaki ma być jego cel? Jaki jest Twój cel?

Co chcesz osiągnąć poprzez bloga, czy po prostu: o czym chcesz pisać i jak chcesz na tym zarabiać.

Ale nie zwlekaj zbyt długo z tym odwlekaniem pod pretekstem wymyślania i dopieszczania swojej wizji. Bo z tym można zasiedzieć się. Bo wizja będzie dopiero docierać się w praniu.

Kiedy tymczasem perfekcjonizm zabija w zarodku plan, zanim jakikolwiek jego odcinek ujrzy światło dzienne.

Bo można zasiedzieć się w obmyślaniu najdrobniejszych szczegółów i odkładać przez to w nieskończoność przejście do fazy ich realizacji, czyli działanie.

Gdy tymczasem wizję trzeba skonfrontować z terenem.

A potem jeszcze mozolnie po tym terenie posuwać się naprzód. Eksperymentować, próbować różnych form kontaktu z odbiorcą, sprawdzać w nich samego siebie i rozwijać się na tych polach, w których zaczynasz rozumieć, że możesz pewnego dnia stać się w nich naprawdę dobry (czyli do których masz predyspozycje).

WIZJA

– bo ona będzie docierać się w praniu.

W Internecie wszystko się zmienia. Pojawiają się coraz to nowe możliwości, narzędzia i technologie. Tylko trzeba wskoczyć w ten wir i z nim popłynąć.

STRATEGIA. Nie da się jej określić bez celu.

Co chcesz osiągnąć?

Zachęcam Cię do tego, by ustalić sobie ogólne założenia i zacząć działać. Bo po prostu dopiero wtedy zdasz sobie sprawę z pewnych możliwości, jak i z ograniczeń.

2. Twoja Platforma.

Bo posiadanie swojego miejsca w sieci w dzisiejszych czasach jest KLUCZOWE.

Czy będziesz na nim pisał, czy umieszczał transkrypcje swoich podcastów, czy linki do swoich wideo z You Tuba, a może i to w sumie byłoby najlepsze – wszystkiego po trochu, Twoje treści – w różnych formach, te same treści, ale zaadaptowane inaczej, zarówno dla tych, którzy lubią czytać, jak i dla tych, którzy tylko słuchają, czy oglądają.

To twoja sprawa.

Może dopiero w praniu przekonasz się, w której formie czujesz się najlepiej.

A może będziesz flirtował z kilkoma na raz.

A jednak posiadanie swojego miejsca w sieci jest KLUCZOWE.

  • Miejsce, które jest Twoje, w którym wszystko możesz.
  • Miejsce, w którym możesz się realizować (zbierać adresy mailowe, budować kontakty), nawet gdyby Instagram zamknął i skasował Twój profil i wszystko, co na nim tworzyłeś.

Chodzi o to, by mieć swoje miejsce w sieci, gdzie niezależnie od widzimisie tego czy owego social mediu będziesz mógł pokazać to, co robisz, na czym się znasz, że znasz się na tym, co robisz.

Ale social media są ważne. Bo tam ludzie – Twoi potencjalni odbiorcy – czytelnicy Twoich tekstów, widzowie Twoich filmików, słuchacze Twoich podcastów już są, niestrudzenie scrolują. Bo takie mamy czasy i trzeba iść ze swoim czasem….

I teraz zanim jeszcze wybierzesz nazwę dla swojej domeny (czyli adres dla swojego miejsca w sieci) sprawdź, czy taką samą nazwę mógłbyś sobie zaklepać w social mediach (we wszystkich na raz).

Powiązane z Twoją stroną – Twoje profile w mediach społecznościowych.
I tu niech będziecie można znaleźć Cię pod jedną nazwą we wszystkich miejscach w sieci.

To będzie ułatwiać ludziom znalezienie Ciebie. Co jak najbardziej jest na Twoją korzyść i sprzyja budowaniu Twojej społeczności.

Nie musisz ogarniać wszystkich social mediów.

Fizycznie i osobiście (gdybyś chciał to realizować, sam, własnoręcznie, bez korzystania z jakiejkolwiek automatyzacji) jest to raczej nie do wykonania.

Bo tu trzeba by:

  • Zrozumieć specyfikę danego social medium / każdego social medium.
  • Zrozumieć, jak w każdym medium docierać do swojej grupy docelowej.
  • Bo każde ma swoją specyfikę, swoją zalecaną długość treści, idealny format grafik – to z takich rzeczy mierzalnych… Ale jest też jeszcze więcej rzeczy niemierzalnych, których uczysz się w praniu….
  • Zrozumieć, jak w każdym medium mógłbyś dotrzeć do swojej grupy docelowej.

Budowanie relacji z tą grupą, zaczynając od budowania pojedynczych relacji z jej pojedynczymi członkami… co jest pracochłonne i czasochłonne, ale też zwrotnie dużo daje i bardzo mocno się zwraca.

Budowanie relacji, a na początku i właściwie cały czas po tej długiej drodze szukanie inspiracji, czyli rozwój i docieranie swojej drogi.

Dlatego social media są niezbędne (bo ludzie tu są i stąd łatwiej dotrzeć do ludzi, a żeby tu dotrzeć do ludzi trzeba wejść z nimi w kontakt i budować relacje, co z kolei jest czasochłonne.

A skoro to wszystko jest tak czasochłonne to jak to sobie zorganizować?

No właśnie: jak.

4. Jak to sobie CZASOWO zorganizować.

Bo budowanie swojej marki w sieci jest czasochłonne.

Wymaga dostarczania dobrych treści odbiorcom i budowania z nimi realcji. Co z kolei wymaga czasu, pokładów kreatywności, czerpania z nich, nieustannego i niekończącego się rozwoju. Bo cała sieć się rozwija i idzie naprzód.

Bo zorganizowanie tego wszystkiego, opanowanie, ogarnięcie w spójny sposób swojej marki w tylu różnych miejscach – kiedy doba ma tylko 24 godziny, a Ty prawdopodobnie jeszcze zajmujesz się i czymś innym: masz dom, pracę na etacie, dzieci???

A blog jest zachłanny (czasowo).

I tu warto trzymać takiej prostej, acz skutecznej zasady:

Twórz swoje treści, zanim skonsumujesz.

Bo inaczej, przepadniesz w tym konsumowaniu, scrolując po social mediach, bo to tak wciąga…

Tak, social media to kolejna pułapka czasowa.

Są narzędzia, żeby tu być, będąc w kilku różnych miejscach równocześnie, czyli recycling treści, wykorzystywanie tych samych treści na różnych kanałach.

Albo repurpusing treści, czyli dopasowanie raz już stworzonych treści np napisanych w formie tekstu na bloga do specyfiki danego medium, czyli np przerobienie tekstu na podcast, czy wideo, przerobienia tekstu na infografiki pod Pinterest, czy krótkiego wideo na insta stories.

To jest też kwestia organizacji.

5. SEO.

Co znowu mogłabym powtórzyć: wymaga strategii, ale przede wszystkim ustalenia celu i wizji – po co piszesz bloga. I że już masz tę wizję – musisz wytypować obszary, o których będziesz pisał – korzystajac przy tym z narzędzi typu: Google Search Console, czy Google Planner.

Ale to już jest osoby temat….

A ja mam dla Ciebie darmowy ebook PODSTAWY BLOGOWANIA do pobrania, w którym dzielę się moim wieloletnim doświadczeniem blogowym i swoimi przemyśleniami. Serdecznie zapraszam.

[purchase_link id=”17599″ text=”POBIERZ” style=”button” color=”blue”]

[pdf-embedder url=”https://vademecumblogera.pl/wp-content/uploads/2018/12/PODSTAWY-BLOGOWANIA.pdf” title=”PODSTAWY BLOGOWANIA”]

Opublikowany przez BEATA REDZIMSKA

Jestem blogerką, emigrantką, poczwórną mamą. Kobietą, która nie jednego w życiu doświadczyła, z niejednego pieca jadła chleb. Od prawie 20 lat mieszkam na emigracji we Francji, w Paryżu. Uważam, że emigracja to dobra szkoła życia i wymagająca, choć bardzo skuteczna lekcja pokory. Ale też wewnętrznej siły i zdrowego dystansu do samego siebie i momentami wystawiającej nas na próby codzienności. Jestem tu po to, by pomóc Ci lepiej pisać, skuteczniej docierać do czytelnika, wywołać większe zaangażowanie w social mediach. Czasami rozśmieszę lub zmotywuję. Ale równolegle do Vademecum Blogera jestem autorem kilku niezależnych miejsc w sieci. Ponieważ wiele osób pyta się mnie, jak mimo 4 ciąży i 40 - stki na karku udało mi się zachować linię nastolatki, uruchomiłam kanał na YouTube o zdrowym gotowaniu - bezglutenowo - bezmlecznie. Znajdziesz mnie również na blogu BeataRed.com i powiązanym z nim Instagramie, gdzie piszę bardziej osobiście o Paryżu i mojej pasji, jaką jest nauka języka francuskiego. A jeżeli interesują Cię praktyczne porady o tym, jak budować swoją obecność w sieci zapraszam na mój kanał na You Tube z blogowymi tutorialami.

Dołącz do rozmowy

7 komentarzy

  1. Zawsze wolałam działać spontanicznie, z czego wywodzi się mniejszy lub większy chaos, ale z racji, że nie zarabiam na blogu, a po prostu prowadzę go dla przyjemności, to sądzę, że jest to uzasadnione 🙂

  2. W podobny sposób podchodzę do budowania swojej marki w sieci. Chociaż ja nie zaczynałem od celu i strategii. Dopiero po jakimś czasie się wyłoniła. Oczywiście z moją dużą pomocą.

    Powiem trochę przewrotnie, że cel i myślenie o zarabianiu może nawet “zabić” przyjemność z pisania i cieszenie się procesem na początku tej przygody.

    Myślę, że na początek wystarczy złapać ogólny sens (dlaczego chcę to robić) i określić tematykę (w czym czuję się dobry) i zacząć pisać… I ważniejsze jest chyba złapanie SEO, niż ustalenie celu.
    Ja np. na początku nie miałem efektów i trochę motywacja zaczęła mi spadać. Wtedy wziąłem pod młotek SEO. Efekt jest taki, że teraz potrafię w 3 miesiące “wyprowadzić” artykuł na nr.1 w Google, nawet na bardzo konkurencyjną frazę (kilka tysięcy wyszukań miesięcznie). I od razu motywacja poszła w górę. 🙂

  3. Mimo, że prowadzę blog jako wsparcie klientów z którymi pracuje i tak dla siebie, mam cel i wizję jak ma funkcjonować. Niedługo będzie dwa lata jak go prowadzę, ale blog jest dodatkiem do mojej osobistej marki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Nowość - KURS - Twój pierwszy produkt online - 39,99 PLN + VAT Odrzuć

Exit mobile version