marketing internetowy

Jak promować bloga? Dlaczego warto komentować na innych blogach?

Jak promować bloga? Dlaczego warto komentować na innych blogach?
Jak promować bloga? Dlaczego warto komentować na innych blogach?
Nie wystarczy samo pisanie na własnym blogu. Jeżeli marzysz o tym, by dać się poznać szerszemu odbiorcy, pomyśl o promowaniu tego, co piszesz. Przełam własną (choćby wrodzoną niesmiałość) i zacznij działać wokół (czyli na zwnątrz) bloga.
 
Specjaliści od marketingu polecają bardzo skuteczną strategię: codziennie zostaw 5 komentarzy na innych blogach. Nie do zrobienia? W takim razie dostosuj to do własnych możliwości. Ale komentuj: regularnie, uczciwie się do tego przyłóż. Zadbaj o to, by Twoje komentarze wyróżniały się czymś z tłumu: znajomością tematu, wiedzą, pasją, zacięciem. Oczywiście nie ma to sensu, jeżeli Twoj komentarz miałby pojawić się na 150-tej pozycji. Nikt i tak go nie doczyta. 
 
Jak promować bloga? Dlaczego warto komentować na innych blogach?
 
 
1. Komentowanie służy zdobywaniu cennych linków  do naszej strony.
 
I to w jak najbardziej naturalny sposób. Można w ten sposób pomóc wyszukiwarkom w zaindeksowaniu i wypozycjonowaniu w nich bloga.
 
Niektóre blogi przekazują część swojej wartości PR  dodanym na nich komentarzom. Są to blogi, które używają atrybutu dofollow w sekcji komentarzy np blogi z zainstalowaną wtyczką comment luv.
 
Ale pewnie częściej spotkacie blogi (np blogi w oparciu o wordpress), na których link umieszczony w sekcji komentarzy otrzyma domyślny atrybut nofollow. Co to oznacza? Oprócz tego, że dana strona nie dzieli się swoim PR z  linkiem (dodanym w komentarzach). Niemniej robot może podążyć za takim linkiem, dotrzeć na Twoją stronę, zbadać ją, a nawet zaindeksować. Może to być metoda na dodanie Twojej strony do Google. Na zaistnienie na radarze wyszukiwarek.
 
2. Komentowanie na innych blogach pomoże Ci poszerzyć grono czytelników.
 
Zwłaszcza jeżeli zostawiasz komentarze na blogach, na których bywają osoby zainteresowane Twoją niszą. Masz tu wspaniałą okazję, by wykazać się  (przed nimi) dobrą znajomością tematu (chodzi Ci przecież o budowanie statusu eksperta). Możesz dodać jakąś ciekawą informację, zainicjować gorącą dyskusję itp. Tym bardziej, że w marketingu internetowym najlepiej skoncentrować swoje wysiłki na miejscach, które odwiedza Twoja grupa docelowa. Blogi tematyczne są jednym z nich (obok forów dyskusyjnych).
 
3. Komentowanie na innych blogach pomaga w nawiązywaniu kontaktów w blogosferze.
 
To prawda, że ta czasami przypomina kółko wzajemnej adoracji. Tym bardziej, że najwierniejszymi czytelnikami blogów są sami blogerzy. Nie jestem tu wyjątkiem. Możesz liczyć na to, że przynajmniej sam autor bloga dotrze do Ciebie za zostawionym u niego linkiem. A to może być początkiem fajnej znajomości, a kto wie może i w przyszłości współpracy.
 
A że blogerzy kochają komentarze na własnym blogu … bo te mimo wszystko:
  • świadczą o pewnej popularności bloga (ktoś to jednak czyta, skoro komentuje?),
  • jeden komentarz czasami może zainicjować zagorzałą dyskusję,
  • komentarze wzbogacają bloga, o ile wnoszą coś ciekawego do tematu. Czasami dyskusja, która rozwinie się pod danym wpisem może okazać się bardziej interesująca (i pouczająca) od samego artykułu. Bo co 2,3, 4 głowy, to nie jedna.
 
Odradzam suche komentarze w stylu : « Zapraszam na mojego bloga. Jest super ». Nóż w kieszeni się otwiera, a ręka swędzi, by oznaczyć to jako spam. To tylko obraca się przeciw autorowi takiego autopromującego komentarza. Nie jestem tu wyjątkiem. Choć w praktyce nigdy tego nie robię). Ale prawdą jest, że nawet roboty mają więcej dyplomacji: najpierw pomaślą autorowi bloga, a dopiero potem dodają link.
 
4. Możesz potraktować pisanie komentarzy jako wprawkę literacką, która wysotrzy Ci język i pomoże rozwinąć styl.
 
Może Twój komentarz stanie się punktem wyjścia do napisania gościnnego wpisu na danym blogu, może dalej rozwiniesz ten pisany przy okazji komentarz w ciekawy wpis na własnej stronie.
 
Do dzieła. Komentuj. Byle taktownie. Byle sensownie.
 
Ale przede wszystkim niech będzie to dla Ciebie dobrą nieprzymuszoną zabawą. A reszta przyjdzie sama.
 
Pozdrawiam serdecznie.
Beata

Jeżeli macie ochotę zostać ze mną na dłużej, zapraszam Was serdecznie do zapisywania się na mój świeżutki newsletter.

A na blogu przeczytacie m.in.: 


Zapisz się na newsletter i pobierz darmowy ebook: TWOJA MARKA NA INSTAGRAMIE

O AUTORZE

Jestem blogerką, emigrantką, poczwórną mamą. Kobietą, która nie jednego w życiu doświadczyła, z niejednego pieca jadła chleb.

Od prawie 20 lat mieszkam na emigracji we Francji, w Paryżu.

Uważam, że emigracja to dobra szkoła życia i wymagająca, choć bardzo skuteczna lekcja pokory. Ale też wewnętrznej siły i zdrowego dystansu do samego siebie i momentami wystawiającej nas na próby codzienności.

Jestem tu po to, by pomóc Ci lepiej pisać, skuteczniej docierać do czytelnika, wywołać większe zaangażowanie w social mediach. Czasami rozśmieszę lub zmotywuję.

Ale równolegle do Vademecum Blogera jestem autorem kilku niezależnych miejsc w sieci.

Ponieważ wiele osób pyta się mnie, jak mimo 4 ciąży i 40 - stki na karku udało mi się zachować linię nastolatki, uruchomiłam kanał na YouTube o zdrowym gotowaniu - bezglutenowo - bezmlecznie.

Znajdziesz mnie również na blogu BeataRed.com i powiązanym z nim Instagramie, gdzie piszę bardziej osobiście o Paryżu i mojej pasji, jaką jest nauka języka francuskiego.

A jeżeli interesują Cię praktyczne porady o tym, jak budować swoją obecność w sieci zapraszam na mój kanał na You Tube z blogowymi tutorialami.

(3) Komentarze

  1. Mateusz Żłobiński says:

    Komentowaniem można zwiększyć grono własnych czytelników – i ja bym jeszcze dodał, że o wiele ważniejsze jest, że jest to szczególnie atrakcyjna grupa czytelników (jeśli tak można nazwać), czyli takich osób, które przeważnie czytają całe posty i włączają się do dyskusji 🙂

  2. ARTBOOK says:

    Dziękuję za kolejną porcję wiedzy!

  3. Zgodnie z tematem wpisu zostawiam swój komentarz 😉
    Fajnie, Beata, piszesz o tym, żeby komentowanie było zabawą. Polubiłam komentowanie na innych blogach, bo zbliża mnie to do autora tekstu – uwielbiam udzielać innym pozytywne informacje zwrotne – i łączy z ludźmi, którzy również postanowili podzielić się swoją opinią.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Fatal error: Uncaught wfWAFStorageFileException: Unable to verify temporary file contents for atomic writing. in /home/beatared/public_html/vademecumblogera.pl/wp-content/plugins/wordfence/vendor/wordfence/wf-waf/src/lib/storage/file.php:51 Stack trace: #0 /home/beatared/public_html/vademecumblogera.pl/wp-content/plugins/wordfence/vendor/wordfence/wf-waf/src/lib/storage/file.php(658): wfWAFStorageFile::atomicFilePutContents('/home/beatared/...', '<?php exit('Acc...') #1 [internal function]: wfWAFStorageFile->saveConfig('livewaf') #2 {main} thrown in /home/beatared/public_html/vademecumblogera.pl/wp-content/plugins/wordfence/vendor/wordfence/wf-waf/src/lib/storage/file.php on line 51