Podcast: Play in new window | Download
https://beatared.com/dlaczego-francuzi-mowia-jablko-niezgody-la-pomme-de-discorde/
Jak zasiać niezgodę jabłkiem?
Ano można. Sięgając do silniejszej od człowieka potrzeby porównywania się z innymi, by poczuć się lepiej.
Co z tego, ze z reguły czujemy się od tego gorzej (i generalnie nikt w te klocki nie wygrywa), skoro zawsze to tak samo kusi. I za każdym razem wpadamy w tą samą pułapkę.
Zaś w greckiej mitologii to było tak, że bogini Eris niezaproszona na wesele Tetydy i Peleusa – przyszła tylko po to, by podrzucić jabłko dla najpiękniejszej. No i wystarczyło.
No i porobiło się. Pretendentek znalazło się kilka (Hera, Afrodyta i Atena). Może bardziej kojarzycie dalszą część tej historii:
Parys jako sędzia oddał owe złote jabłko w ręce Afrodyty – bogini piękności i miłości, która w zamian za ten całkowicie bezstronny i niczym nie zmącony osąd obiecała mu najpiękniejszą kobietą świata za żonę, czyli Helenę. Prawdopodobnie zapominając nadmienić ten „drobny” fakt, że Helena miała już męża…
Co dało początek słynnej wojnie trojańskiej: koń trojański, Pięta achillesowa, no i takie smaczki greckiej mitologii.
Oczywiście każda z bogiń, żeby sędzia – Parys zachował jak najbardziej daleko idącaą bezstronność coś mu obiecała w zapłatę za przyznanie właśnie jej jabłka:
- Hera – bogactwo,
- Atena – mądrość,
- a zwycięska Afrodyta – najpiękniejszą kobietę za żonę.
Co „zaowocowało” – pozostając w sferze owoców – wyrażeniem – jabłko niezgody – po francusku: la pomme de discorde.
A ja pozdrawiam serdecznie