demokracja lepszego nie wymyślono

W ciągu ostatnich miesięcy przekonałam się, że dobre rzeczy nie są dane nam raz na zawsze. A rzeczy oczywiste nie zawsze są takie oczywiste.

Jeszcze kilka tygodni temu powiedziałabym Wam, że najlepszym smaczkiem Paryża są urokliwe kafejki z poustawianymi na tarasach stolikami. Ale dzisiaj chyba bardziej kojarzą się z krwawymi zamachami z 13 listopada.

Demokracja? Dzisiaj tak się z nią zżyłam, że …. Prawie zapomniałam, że kiedy byłam dzieckiem, demokracji nie było.

Tak szybko przyzwyczajamy się do dobrych rzeczy. A gdy już się przyzwyczaimy, to zaraz znajdujemy coś, co by na nie popsioczyć.

Bo wolność – wolnością, ale …

Czy nie należałoby postawić jej pewnych granic … przyzwoitości?

Coraz bardziej roznegliżowane gwiazdeczki w coraz bardziej roznegliżowanych pozach? Co to za lajfstajl, do którego aspirują miliony nastolatków?

Spójrzcie na to zdjęcie. Właściwie to nic szczególnego. Nikogo za bardzo już nie zgorszy. Ot, kolejny bezmózgowy osiłek i playboy w otoczeniu bezwstydnie cycatych i jeszcze bezwstydniej pupiastych babeczek. Kolejny idol nastolatków. A ci, bezkrytycznie kopiują, to co robi, mówi i nosi na sobie.

Może niektórych takich “pseudo” idoli należało by wziąć pod lupę i część z nich “odcedzić”?

Też czujecie taką potrzebę? Bo ja Was podpuszczam.

Kim jest ten pseudogwiazdor? Pewnie go nie znacie. Co wcale nie znaczy, że nie jest znany … na swój sposób. W swoim kraju jest bożkiem dla  młodzieży. Serio.

To Soosha Makani – gwiazda irańskiego footbolu. Bramkarz (co prawda rezerwowy) piłkarskiej reprezentacji tego kraju. Gracz klubu FC PERSEPOLIS. A prywatnie wyzwanie (obyczajowe) dla rządzących tam imamów.

Nieźle gra im na nerwach swoim luźnym lajfstajlem. A ostatnio przegiął pałę (tym zdjęciem). Beztrosko wrzucił je do sieci w prywatnej grupie na Telegramie. To taka platforma społecznościowa, która w Iranie bije na głowę Facebooka.

Fotka rozeszła się wirusowa po sieci. Dopatrzyła się jej cyber policja (która kontroluje internet i inne media). No i teraz nieopatrzny gwiazdor ma poważne problemy.

Kontrolowane przez tamtejszy rząd media, w tym potężny magazyn piłkarski SHOOT, już wydały na niego wyrok.

Nie chcemy zdeprawowanych graczy.

Piłkarz, jeszcze wczoraj idol milionów nastolatków … czeka na proces w jednym z najcięższych więzień w Iranie.

Czy czeka go egzekucja?

Czas pokaże.

Jaka jest jego zbrodnia? Otóż żadna z bezwstydnie cycatych i jeszcze bezwstydniej pupiastych babeczek nie jest jego oficjalną małżonką.

Czy ta zbrodnia zasługuje na karę śmierci?

To nie jest tak, że mamy za dużo wolności. Tylko czasami nie potrafimy dobrze z niej korzystać.

Ale to nie powinno być pretekstem, by ją nam ograniczać. Dla naszego własnego dobra.

Do czego piję? No dobra trochę piszę między wierszami. Bo czy tak do końca ktoś wie, jak to jest z tą naszą demokracją?

W sumie to rozumiem rządzących.

Władza jest jak blogowanie. Wciąga jak cholera.

Jak człowieka raz zassie, to dalej zarywa noce, by napisać kolejny wpis.

Nie zje spokojnie obiadu, zanim go dobrze nie obfotografuje. To nic, że rzeczony obiad zdąży już 10 -razy wystygnąć. Ważne, że fotka wymiata na Instagramie.

Któż nie chciałby mieć tysięcy, nie … milionów followersów? Niejeden wybrał by drogę na skróty.

Jak tu zdobyć 38 milionów followersów w 4 lata? Jak przerobić cały naród na swoją modłę?

Spokojnie, takiego jak nasz się nie da. Z matematycznego punktu widzenia. Bo tam gdzie 2 Polaków, tam 3 opinie.

Ale można przerobić tyle, by zostać u władzy na kolejne 4 lata. I jeszcze na 4 kolejne. I jeszcze. A to już nie jest demokracja.

Kto kontroluje media, kontroluje władzę.

Ja jeszcze całkiem dobrze pamiętam takie czasy. Władza kontrolowała wszystkie media. W kraju strajkowali robotnicy. Domagali się jakiś wolnych sobót. A media mówiły, że to nieroby, wałkonie, pracować się im nie chce. Do ruiny kraj prowadzą. I ludzie to łykali.

Nie wszyscy. Część. No, dobra, dzisiaj każdy powie, że w tamtych czasach był dalekowzrocznym opozycjonistą.

Ja nie byłam. Byłam wtedy dzieckiem. Ale wielu dorosłych w moim otoczeniu w to wierzyło.

Demokracja. To najgorszy system. Ale nic lepszego nie wymyślono. Więc bądźmy czujni.

Bo pokusa jest silna. Dla rządzących, by ją nagiąć pod siebie. By ją sobie przywłaszczyć. I demokratycznie puszczać nam tylko to, co jest dla nas dobre.

Pozdrawiam serdecznie tym postem pisanym między wierszami.

Beata

Opublikowany przez BEATA REDZIMSKA

Jestem blogerką, emigrantką, poczwórną mamą. Kobietą, która nie jednego w życiu doświadczyła, z niejednego pieca jadła chleb. Od prawie 20 lat mieszkam na emigracji we Francji, w Paryżu. Uważam, że emigracja to dobra szkoła życia i wymagająca, choć bardzo skuteczna lekcja pokory. Ale też wewnętrznej siły i zdrowego dystansu do samego siebie i momentami wystawiającej nas na próby codzienności. Jestem tu po to, by pomóc Ci lepiej pisać, skuteczniej docierać do czytelnika, wywołać większe zaangażowanie w social mediach. Czasami rozśmieszę lub zmotywuję. Ale równolegle do Vademecum Blogera jestem autorem kilku niezależnych miejsc w sieci. Ponieważ wiele osób pyta się mnie, jak mimo 4 ciąży i 40 - stki na karku udało mi się zachować linię nastolatki, uruchomiłam kanał na YouTube o zdrowym gotowaniu - bezglutenowo - bezmlecznie. Znajdziesz mnie również na blogu BeataRed.com i powiązanym z nim Instagramie, gdzie piszę bardziej osobiście o Paryżu i mojej pasji, jaką jest nauka języka francuskiego. A jeżeli interesują Cię praktyczne porady o tym, jak budować swoją obecność w sieci zapraszam na mój kanał na You Tube z blogowymi tutorialami.

Dołącz do rozmowy

22 komentarze

  1. Ja póki co nie zauważam żadnego zagrożenia dla demokracji w naszym kraju. Choc z drugiej strony podsumowując ostatnie 25 lat, to nie wiem, czy w naszym kraju demokracja to reżim, który się sprawdza.

        1. Nie wiem, skończyłam szkołę zbyt dawno, by to pamiętać, ale jestem dość na bieżąco z SJP. Inna rzecz, że bagatelizowanie dorobku ostatnich 25 lat jest moim zdaniem nieco niewłaściwe.

  2. Rzadko oglądam, czy czytam wiadomości. Jeżeli jest już jakiś bardzo gorący temat to zazwyczaj trafia do mnie przez fb (po tym jak widzę u 20. osoby ten sam temat to kilka z ciekawości). Wiem, że to wszystko (demokracja, polityka) również mnie dotyczy i nie chcę być tutaj ignorantką, ale dzięki temu, że omijam szerokim łukiem newsy (które najczęściej są albo negatywne, albo sensacyjne) jakoś mi lepiej.

  3. Ja w przeciwieństwie do Weroniki jestem na bieżąco z wiadomościami, bo męża mam telemaniaka i fana TVN 24. Czasami sobie myślę, że przecież to, że ja – marny żuczek – denerwuję się z powodu tego, co dzieje się w moim kraju, tak naprawdę jest bez znaczenia, a tylko sobie humor psuję :-/ Może lepiej przeczekać te (mam gorącą nadzieję!) cztery lata i potem zacząć interesować się tym, co w kraju piszczy… Przecież do polityki i tak się nie wybieram i nic nie zmienię. Mogę tylko głosować. Martwi mnie to co widzę, bo nurty: narodowościowy i religiny są mi obce, a tutaj coraz bardziej na jedną nutę – my Polacy, my katolicy, krzyż od Bałtyku do Tatr. O innych minusach obecnej sytuacji politycznej już nie wspomnę, bo czuję, że się nakręcam, i po co mi to? 😉

    1. Wiesz, odkad mieszkam za granica, pozytywniej patrzylam na nasz kraj, bo sila rzeczy zostalam odcieta od tej zwyczajowej wojny polsko-polskiej i tego o czym piszesz. Ale ostatnio przerazilam sie jak francuska TV i inne mediach zaczely nadawac bardzo dlugie reportaze i realcje z naszego kraju, mowiac ze demokracja w Polsce jest zagrozona. Rzadko tu sie mowi o Polsce, od kilkunastu lat chyba slyszalam cos negatywnego 2 razy. Byl polski hydraulik, wiele lat temu, no i dzisiaj to zagrozenie dla demokracji. A miedzyczasie dlugo, dlugo nic. Pozdrawiam serdecznie Beata

  4. Wolności nie było jej w poprzednim reżimie i tym bardziej nie mamy w obecnym po tych 25 latach wolnej Polski. Gdy zaczęły się strajki i powstała Solidarność nie było mnie na świecie, gdy wybuchł stan wojenny urodziłam się. Ale potem sama zagłębiając temat, rozmawiałam z rodzicami co się temu przyglądali czy z tymi których to dotknęło. Jedno jest pewne, że robotnicy walczący o wolność zostali sprytnie wykorzystani przez co stracili wszystko. Byli ofiarami a nazwano ich nierobami i roszczeniowcami. System się zmieniła ci sami rządzący, często te same osoby korzystają z przywileju obu – dla własnych korzyści i kieszeni.
    Co do tego piłkarza. Raczej nie lubiałam playboyów. Albo facetów co z krajów muzułmańskich gdzie większość kobiet się zakrywa, a jak jadą na zachód to szukają okazji, by się zabawić, bo tu są dziewczyny jak laski ze zdjęcia. Ale jeśli za głupie zdjęcie ma go czekać najwyższa kara to barbarzyństwo i mam nadzieję, że Amnesty International podejmie jakieś działania, zbierze podpisy pod petycją by go uwolnić.

  5. Obrona demokracji w kontekście Polski mnie śmieszy, bo co to za demokracja jak na wybory idzie max 50% społeczeństwa, z czego większość głosuje tylko przeciwko jakiejś partii, a nie ZA konkretną, liczy na jałmużnę w postaci 500 zł, nabiera się na “Nowoczesną” i inne szalupowe twory. To jest dramat, a nie demokracja. Wyborcy w Polsce są jak dzieci we mgle i to widać na każdym kroku, zwłaszcza teraz. Z resztą i tak nasza demokracja to w rzeczywistości dwupartyjny system popisu, jedna partia przekrzykuje drugą i robią taką “wiochę”, że nawet UE się wtrąca. Wstyd! Ja się nie boję o naszą demokracje, bo za po działo się dokładnie to samo, ale krzykacze byli mniej medialni.
    Swoją drogą według wielu najlepiej w Polsce było za Piłsudskiego, a nikt nie pamięta, że to były rządy autorytarne.

    1. Wiesz, mnie mocno zaniepokoilo to, co mowi sie ostatnio o Polsce we francuskiej TV. Oby to byly tylko zwyczajowe przepychanki miedzy partiami i nic gorszego. Oby to ruszylo ludzi, by wzieli sobie do serca prawo do glosowania. Pozdrawiam serdecznie Beata

  6. Bardzo podoba mi się twoja perspektywa narzucenia granic demokracji. Czy to w ogóle jest możliwe? Z samej definicji na pewno nie, bo demokracja to matka wolności. Ale, tak to już jest, że człowiek czuje się bezpiecznie w obrębie jakiejś granicy, schematu, konturu. By dobrze funkcjonować lubi sobie coś wyznaczyć, uprościć i wytłumaczyć – pytanie tylko czy to naprawdę nam pomaga?
    P.S tekst polecam w moim cotygodniowym przeglądzie blogowym, który wkrótce ukaże się na stronie Maginfier 🙂

  7. Teoretycznie, zdjęcie faktycznie wywołuje skrajne emocje, ale żeby go zamykać w więzieniu o podwyższonym rygorze to już trochę przesada. Demokracja niby istnieje, ale jednak jak widać coś nie do końca.

  8. Nie interesuję się specjalnie polityką, ale wydaje mi się, że nasza demokracja na dzień dzisiejszy wcale nie jest zagrożona. Patrząc na to co robi obecna władza, to w sumie nic się nie zmieniło, robi dokładnie to samo co przez 8 poprzednich lat robiła wówczas rządząca partia. Różnica jest taka, że teraz opozycja robi więcej szumu :)))
    Co do piłkarza i zdjęcia. Nie podobają mi się takie zachowania, tacy gwiazdorzy i takie niunie, ale żeby od razu groziła za to kara śmierci, to trochę za dużo.

  9. Zmęczyłam się już tym patrzeniem na to, co dzieje się w telewizji, bo w gruncie rzeczy wszyscy robią to samo. Tylko jedni w białych rękawiczkach, a drudzy robią to otwarcie, bez krępacji.
    A to co się w Polsce teraz dzieje, to efekt tego, że Polacy nie myślą szerzej, tylko idą głosować na złość drugim. Nie chcieli PO, to na złość zagłosowali na PiS. Teraz wszyscy się dziwią. A możliwości było przecież sporo. Ja nie głosowałam ani na jednych, ani na drugich. Może przy kolejnych wyborach ludzie się bardziej zastanowią nad urną.

  10. Wpływowi dziennikarze i politycy z partii, która traci władzę, głównie przyczynili się do negatywnych opinii na temat Polski, a te we francuskich mediach, z tego co wiem od koleżanki są przesadzone o granic absurdu. Podpisuję się po tym, co napisała Agnieszka, obecna władza robi to samo co poprzednia. Wiadomo…. kto ma media, ten ma władzę 🙂

  11. Demokracja? Istnieją tylko interesy
    Nic więcej oprócz interesów
    Jeśli tego nie zrozumiemy to będziemy
    sobie gnić uprawiani przez tych co wiedzą
    co się liczy.

    Słuchajcie coś się szykuje,
    dlaczego Merkel cały czas
    wszędzie, w każdym medium pieje,
    że teraz Polacy będą traktowani jak
    Niemcy?

    Czy szykują się na falę uchodźców z GB po bexicie?
    Czy na falę uchodźców z Polski?

    Zadaję sobie to pytanie, bo skoro media
    o tym mówią, to znaczy, że przygotowują
    pod coś grunt.

    Łapka w górę kto wie w jakim położeniu geopolitycznym jest Polska?
    https://www.youtube.com/watch?v=oZlwGEIVHMk

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Nowość - KURS - Twój pierwszy produkt online - 39,99 PLN + VAT Odrzuć

Exit mobile version