BLOGOWANIE, copywriting, jak zbudowac bloga

Co kryje się pod pojęciem wartościowa treść?


Istnieją dwa podstawowe wyznaczniki wartościowej tresci: jej użyteczność i unikalność.

W każdej chwili miliony internautów surfują po internecie w poszukiwaniu informacji, która w danym momencie jest im potrzebna, a więc użyteczna. Bardzo ogólnikowo można by powiedzieć, że wszystko to czego poszukują internauci odznacza się pewną użytecznością.

Oczywiście najczęsciej internauci poszukują informacji, która pomoże im rozwiązać konkretny problem: życiowy, zdrowotny, finansowy, edukacyjny, związany z wychowaniem dzieci, z technologią itp itd. Stąd posty, które niosą dużo użytecznej (a do tego rzetelnie i zrozumiale przekazanej) wiedzy, cieszą się największą żywotnością. Bo zaglądają do nich wciąż nowi użytkownicy w poszukiwaniu użytecznych wskazówek czy porad. Są to tzw posty-filary. Ich przygotowanie wymaga czasu i wkladu pracy. Ale są one motorem napędowym i wizytówką bloga.

Skuteczną metodą zwiększenia oglądalności każdego bloga jest regularne przeglądanie forów tematycznych i reagowanie na poruszane tam problemy. A najlepiej rozwiązywanie problemów innych osób. Zostawiając rzeczowy i wnoszący cos wartościowego komentarz i linka do swojego bloga (i ewentualnie postów o pokrewnej tematyce). Tym bardziej, że w miarę uplywu czasu wartościowa strona (a więc jak najbardziej posty-filary) powinna być coraz latwiej znajdywalna (bo wyżej sklasyfikowana). Zwlaszcza jeżeli zachowania internautów (np czas spędzony na niej) potwierdza jej przydatność.

Ale z punktu widzenia internautów i wyszukiwarek uzyteczność danej strony nie ogranicza się tylko i wylącznie do solidnej zawartości merytorycznej. Bo część osob surfuje po internecie tylko i wylącznie w poszukiwaniu rozrywki: pikantnych ploteczek, nowinek z życia celebrytów, czy okazji do serdecznego pośmiania się.

Bo jak sklasyfikować użyteczność (i stąd imponującą oglądalność) bloga Kasi Tusk (i innych znanych blogów lifestylowych)? Oczywiście pominąwszy wymierną przydatność smakowitych przepisów kulinarnych. Jeżeli regularnie i tlumnie zaglądają tam internauci, to znaczy, że znajdują tam, to czego szukają: chwilę odpręzenia, zapomnienia, oderwania od codzienności, czy po prostu ladne zdjęcia. A to mówi nam, że dana strona (lub blog) ma dla nich pewną użyteczność.

Choc jeżeli internauci odwiedzają te, a nie inne blogi, to także dla ich niepowtarzalnego klimatu (odbijającego osobowość autora). Bo efekt modowy (czyli moda na dany blog) pojawia się dopiero po jakims czasie. Tzn, że dany blog potrafil zaciekawić, wciągnąć, a przede wszystkim wyróżnić się czymś szczegolnym z tlumu bezbarwnych blogasków.

Sekret popularnych blogów tkwi w ich unikalności (unikalności stylu, klimatu, podejścia do poruszanej tematyki, doświadczen czy przemyślen jego autora). Nieodzowna jest unikalna treść, choćby dlatego, ze Google filtruje “duplicate content” czyli powielone teksty, by nie zaśmiecaly i tak juz zatloczonej blogosfery.

Jak stworzyć taki blog o unikalnym, niepowtarzalnym charakterze i treści?

 

Na pewno trzeba być sobą, pisać z sercem i pasją (ale trzymając się raz obranej tematyki). I odważyć się dodać coś bardziej osobistego. Tak, by czytelnicy czuli, że za użyteczną (z różnych punktów widzenia) treścią kryje się czlowiek z krwi i kości (nawet z malymi przywarami). Fakt, że za bardzo powaznym blogiem o fizyce jądrowej stoi niepoprawny meloman nada mu bardziej sympatyczny, a więc i przystępny aspekt.

Mozna stworzyć krotki profil autora (strona o mnie). W przypadku bardziej technicznych blogow posluzy ona uwiarygodnieniu kompetencji autora w poruszanej tematyce.

Ale dobrą treść i unikalny charakter bloga buduje się mozolnie i potrzeba na to czasu i sporo wytrwalości. Powodzenia.

Pozdrawiam serdecznie
Beata

 

Enregistrer

Enregistrer

Zapisz się na newsletter i pobierz darmowy ebook: TWOJA MARKA NA INSTAGRAMIE

O AUTORZE

Jestem blogerką, emigrantką, poczwórną mamą. Kobietą, która nie jednego w życiu doświadczyła, z niejednego pieca jadła chleb.

Od prawie 20 lat mieszkam na emigracji we Francji, w Paryżu.

Uważam, że emigracja to dobra szkoła życia i wymagająca, choć bardzo skuteczna lekcja pokory. Ale też wewnętrznej siły i zdrowego dystansu do samego siebie i momentami wystawiającej nas na próby codzienności.

Jestem tu po to, by pomóc Ci lepiej pisać, skuteczniej docierać do czytelnika, wywołać większe zaangażowanie w social mediach. Czasami rozśmieszę lub zmotywuję.

Ale równolegle do Vademecum Blogera jestem autorem kilku niezależnych miejsc w sieci.

Ponieważ wiele osób pyta się mnie, jak mimo 4 ciąży i 40 - stki na karku udało mi się zachować linię nastolatki, uruchomiłam kanał na YouTube o zdrowym gotowaniu - bezglutenowo - bezmlecznie.

Znajdziesz mnie również na blogu BeataRed.com i powiązanym z nim Instagramie, gdzie piszę bardziej osobiście o Paryżu i mojej pasji, jaką jest nauka języka francuskiego.

A jeżeli interesują Cię praktyczne porady o tym, jak budować swoją obecność w sieci zapraszam na mój kanał na You Tube z blogowymi tutorialami.

(2) Komentarze

  1. Sam koniec “ODWAGi” to lubię najbardziej 😉

  2. Ja lubię do Ciebie zagladać – i robię to dość regularnie. Jednak zwykle – jakoś brakuje mi czasu lub chęci na komentarz. A przecież kawał dobrej roboty odwalasz od kilku lat 🙂 I dzięki Ci za to 🙂 Pozdrawiam

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *