Pisanie bloga różni się od pisania wypracowania z polskiego. W tym można (było) wypisywać niestworzone rzeczy (w niestrawnym stylu). A i tak pani polonistka doczytała (czy raczej dobrnęła do końca). I jeszcze wyceniła. Chwała jej za to. Choćby nie wiem jak kontrowersyjna była owa wycena. Blog różni się również od gazety, którą kiedyś zabierało się …
