Przede wszystkim …. Daj sobie czas.
Dobre teksty to podstawa poczytnego bloga. Czasami trzeba włożyć sporo wysiłku w napisanie tekstu, który będzie się lekko czytało. I jeszcze pogodzić się z tym, że nie każdy wpis się uda.
 
Po pierwsze trzeba znaleźć dobry temat, przemyśleć go sobie, wycisnąć z niego to, co najważniejsze. Można przy tym rozłożyć ten proces na kolejne etapy. W trakcie których tekst będzie powoli, acz skutecznie marynował się we własnym sosie, aż  stanie się smakowity i łatwo przyswajalny.


Etapy pisania tekstu.


1. Po pierwsze trzeba znaleźć dobry pomysł. Tyko jak nie przegapić wartościowego pomysłu na wpis?
 
W tym celu warto założyć podręczny notes lub plik na komputerze, w którym będziesz notował ciekawe, inspirujące pomysły, myśli (cudze i własne). Zaglądaj do niego od czasu do czasu. Ze zbioru chaotycznych, z pozoru nie powiązanych myśli może wykluć się coś na prawdę wyjątkowego. A może znajdziesz tam brakujące ogniwo do tematu, nad którym właśnie pracujesz?

2. Gdy już dokonasz wyboru tematu, weź go na warsztat.
 
Zastanów się, co masz na ten temat do powiedzenia.
Twój umysł podświadomie będzie go dalej rozpracowywał. Nawet, gdy śpisz. Aż zdziwisz się, ile można wycisnąć z dobrze przemyślanego tematu. Czasami droga do napisania dobrze przemyślanego postu może być długa i wyboista. Ale warto.
 
Może ostatecznie temat rozwinie się w cykl powiązanych wpisów. Lub przeciwnie ograniczysz go tylko do jednego zagadnienia.

3. Nakreśl wstępny (jeszcze ogólnikowy) szkielet wpisu.
Przy pisaniu pierwszego szkicu nie musisz troszczyć się ani o język, ani o formę. Raczej o to, by spotanicznie, z sercem przelać na papier (lub do pliku komputerowego) swoje przemyślenia.

4. Zorientuj się, co na ten temat piszą inni.
 
Inspiruj się, wzoruj, ale nigdy nie kopiuj.

Nie tylko dlatego, że to nie ładnie. W ten sposób nigdy nie uda Ci się stworzyć nieopowtarzanego stylu. A o to chodzi w blogowaniu. To jest to coś, co przysparza wiernych czytelników. Bądź sobą – to największa siła Twojego bloga.

5. Napisz drugi, a jak trzeba to i trzeci, a moze czwarty szkic wpisu.
 
Z założenia skracaj, upraszczaj co się da. Wykreślaj to, co zbędne.

Pamiętaj o tym, że tekst skrócony o połowę, zyskuje o 50%.  Ludzie szukają konkrentnej (najlepiej) skondensowanej informacji. Chcą dotrzeć do niej jak najszybciej. Podaj ją im na tacy : prosto i konkretnie i przystępnie. Bez owijania w bawełnę. Bez górnolotnych słów. Bez fachowej terminologii.

6. Pisz zrozumiale. Pisz prostym, dynamicznym językiem.

 

Taki język najłatwiej wciągnąć czytelnika. Unikaj fachowej terminologii. Chodzi Ci przecież o ruch na blogu, czyli o dotarcie do jak najszerszego odbiorcy. Upraszczaj, upraszczaj i jeszcze raz upraszczaj. By czytało się lekko i przyjemnie. Każdemu czytelnikowi.

7. Podziel tekst na przejrzyste paragrafy.

 

Z dobrze widocznymi podtytułami (najlepiej wyróżnionymi grubszą czcionką). Czytelnicy najpierw skanują (przebiegają) wzrokiem tekst po to, by zorientować się, czy znajdą w nim coś interesującego (dla siebie).

8. Na samym końcu napisz pierwszy wprowadzający paragraf.

 

Dopiero na końcu pracy. To gwóźdź programu. Chodzi o to, by zainteresować czytelnika. By zachęcic go do czytania. By zebrać w nim najważniejsze  informacje.

9. Wybierz tytuł dla Twojego postu: 
 
  • chwytliwy (tak by przyciągnąć uwagę),
  • taki, który najtrafniej streści treść wpisu (chodzi o to, by skusić czytelnika, ale by po przeczytaniu postu nie poczuł się rozczarowany),
  • taki, który jednocześnie będzie zawierał słowa kluczowe, by po nich na stronę docierali zainteresowani tematem internauci.

Powodzenia. 
Pozdrawiam serdecznie
Beata

Opublikowany przez BEATA REDZIMSKA

Jestem blogerką, emigrantką, poczwórną mamą. Kobietą, która nie jednego w życiu doświadczyła, z niejednego pieca jadła chleb. Od prawie 20 lat mieszkam na emigracji we Francji, w Paryżu. Uważam, że emigracja to dobra szkoła życia i wymagająca, choć bardzo skuteczna lekcja pokory. Ale też wewnętrznej siły i zdrowego dystansu do samego siebie i momentami wystawiającej nas na próby codzienności. Jestem tu po to, by pomóc Ci lepiej pisać, skuteczniej docierać do czytelnika, wywołać większe zaangażowanie w social mediach. Czasami rozśmieszę lub zmotywuję. Ale równolegle do Vademecum Blogera jestem autorem kilku niezależnych miejsc w sieci. Ponieważ wiele osób pyta się mnie, jak mimo 4 ciąży i 40 - stki na karku udało mi się zachować linię nastolatki, uruchomiłam kanał na YouTube o zdrowym gotowaniu - bezglutenowo - bezmlecznie. Znajdziesz mnie również na blogu BeataRed.com i powiązanym z nim Instagramie, gdzie piszę bardziej osobiście o Paryżu i mojej pasji, jaką jest nauka języka francuskiego. A jeżeli interesują Cię praktyczne porady o tym, jak budować swoją obecność w sieci zapraszam na mój kanał na You Tube z blogowymi tutorialami.

Dołącz do rozmowy

2 komentarze

  1. Od niedawna sama prowadzę bloga i uczę się z wielu źródeł, co i jak. Bardzo świetny artykuł. Daje do myślenia i dzieki Twojemu postowi postaram się coś ulepszyć u siebie. Pozdrawiam i zapraszam do mnie http://www.blogonetka.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Nowość - KURS - Twój pierwszy produkt online - 39,99 PLN + VAT Odrzuć

Exit mobile version