EKOLOGIA, VADEMECUM BLOGERA

Sprzątanie domu octem.

ocet do sprzątania

ocet do sprzątania

Jestem skończona, a przynajmniej po tym wpisie będę skończona … jako blogerka reklamująca poważne marki.

Bo która poważna marka będzie chciała się pokazać na blogu obok … prostackiego octu. Najzwyklejszego, najtańszego octu białego. I to tego z najniższej półki?

Nikt nie inwestuje milionów w jego reklamę. Dlatego pewnie mało kto wie o jego cudownych właściwościach.

Ale nawet bez reklamy ocet czyni cuda. Biały ocet przy sprzątaniu … mieszkania. A ocet jabłkowy dobrze robi nam na zdrowie.

Ale dzisiaj będzie tylko o zwyczajnym białym occie.

Jeżeli zabieracie się za świąteczne porządki, zafundujcie sobie butelkę octu. Kosztuje grosze, a wiele potrafi zdziałać. Nawet jeżeli jest wytworem przemysłu. Produkuje się go na skalę przemysłową z buraków cukrowych, to jest najbardziej ekologicznym ze wszystkich specyfików do sprzątania. A przede wszystkim gwarantuje:

Maksimum wydajności przy minimum toksyczności.

Musicie uwierzyć na słowo, żadna reklama Wam tego nie powie.

Sama czyszczę wszystko, co mi się nawinie pod rękę, ściereczką zwilżoną w occie. Wcale nie robię tego z klamerką na nosie. No dobra … ocet pachnie octem. Ale mnie to nie rusza.

Kiedyś ulegałam magii reklam.

Nie raz dałam się skusić na cudowny środek, który miał wyczyścić wszystko za mnie. Nie wyczyścił. Jaka szkoda. Ale jakże zachwycał zapachem poziomek zimą i odświeżającą bryzą latem. Wystarczyło odkorkować butelkę i chłonąć tę … pseudonaturę. Czysta chemia.

Miałam taki etap, że pilnie studiowałam wszystkie etykietki.

Wstyd się przyznać: nic nie kumałam. A przecież jestem inżynierem chemikiem…

Ale w końcu, czytanie etykiet to może i dobry zwyczaj, tylko że na niewiele się zda. Chociażby dlatego, że mamy jakieś 100 000 różnych produktów chemicznych dopuszczonych na rynek europejski. Bądź tu mądry człowieku i nie daj się zwariować.

Potem przyjęłam kolejną strategię: biorę produkt, który ma najkrótszą listę składników.

Ale przy moim zezowatym szczęściu, Bóg jeden wie, co za składnik mi się trafi. Może taki, co pobije inne na głowę … toksycznością.

Aż wreszcie trafiłam na przerażającą statystykę.

Powietrze we wnętrzu naszych mieszkań jest 3 razy bardziej skażone niż to na zewnątrz. Słownie: trzy razy.

Co robić? Na pewno wietrzyć mieszkanie. Regularnie. Nawet w największy mróz. A poza tym mieszkanie sprzątać w masce gazowej. Albo w ogóle nie sprzątać. No dobra, żartuję.

Najgorzej jak mamy całą baterię środków do sprzątania. Osobny środek na każdą okazję. Bo w każdy zainwestowano grube pieniądze … w reklamę.

A można je wszystkie zastąpić jednym. Octem. Będzie taniej i ekologiczniej.

ocet do sprzątania

Ocet, jakoś nie mam problemu z jego zapachem. Lubię patrzeć jak wszystko się po nim błyszczy. Jak zdejmuje kamień, jak lekko czyści tłuste plamy. Jak odkaża. No dobra, tego akurat nie widać, ale wierzę na słowo fachowej literaturze i widzę to oczami wyobraźni.

Używam octu do sprzątania … wszystkiego.

Wilgotną ściereczką zmoczoną w occie. Czyszczę nią dosłownie wszystko. Nie tą samą ściereczką. Osobną w zależności od miejsca … przeznaczenia.

Octem czyszczę: zlew, wannę, ubikację, kafelki, podłogę, usuwam kamień wokół kranu, odkażam, pozbywam się nieprzyjemnych zapachów (sam zapach octu w końcu znika). A poza tym używam go do czyszczenia drobniejszych bibelotów takich jak okulary, czajnik, spód od żelazka, klamki.

W occie zmieszanym z wodą – wtedy mamy większą objętość, możemy zanurzyć dowolny przedmiot metalowy, który chcemy wyczyścić: np sczerniałe sztućce.

Ocet można podgrzać, wtedy działa silniej. Wtedy też trzeba bardziej uważać.

Sama octu używam bardziej na czuja. Rozprowadzam go po wszystkim ściereczką i patrzę jak się po nim wszystko błyszczy. Ale istnieje fachowa literatura o tym, jak stosować ocet. Niby to samo, ale zawsze można znaleźć w niej jakieś fajne triki czy hacki.

Przygotowałam dla Was taką małą listę tego, co można wyczyścić … octem. Zwykłym białym octem.

Ocet w łazience.

Ocet do czyszczenia wanny czy prysznica.

Te miejsca w naszej łazience są prawdziwym siedliskiem mikrobów. Jest tam ciepło i zarazem wilgotnie, czyli dla co niektórych bardzo przytulnie. Ocet odkaża je, a jednocześnie nie podrażnia naszej skóry. Zwłaszcza jeżeli nie dość wypłuczemy po nim wannę.

Ocet usuwa kamień.

Dany element np kranu wystarczy polać octem (lub zanurzyć w occie, jeżeli możemy go rozmonotować) i zostawić tak na jakieś 10 minut.

Ocet, by pozbyć się nieprzyjemnych zapachów

z ubikacji, wystarczy przetrzeć w niej wszystko ściereczką zamoczoną w occie. Ocet zabija mikroby, które lubią takie ciepłe i wilgotne miejsca i które przy okazji są odpowiedzialne za sporą część nieprzyjemnych zapachów.

Dodatkowo można rozpylić tam ocet sam lub zmieszany z wodą.

Ocet, by wyczyścić grzebień, czy szczotkę do włosów.

Zanurzamy je w ciepłej wodzie z octem. Czekamy aż woda ostygnie.

Ocet w kuchni.

Garnki,

których nie można doszorować. Na ich dno wlewamy 2 cm octu i podgrzewamy do wrzenia. Metoda ekspresowa, ale … z klamerką na nosie.

Jeżeli chcecie bez klamerki, można wlać ocet do garnka i pozostawić na pół dnia.

Jeżeli chcecie wyczyścić czajnik elektryczny, zamiast kupować specjalny produkt (chemiczny i dużo droższy), wystarczy użyć mieszaniny: zwykły biały ocet i woda (w proporcjach 1:1).

Ocet do czyszczenia kuchenki gazowej czy elektrycznej.

Ocet wspaniale wygryza tłuszcz bez wgryzania się w kuchenkę.

Ocet do czyszczenia lodówki.

Gdy wymyjemy lodówkę, można przetrzeć ją octem. Po to, by odkazić i usunąć z niej nieprzyjemne zapachy.

Ocet, gdy chcecie odkleić dobrze trzymającą etykietkę z jakiegoś słoika.

Spróbujcie zmoczyć ją octem. Jest szansa, że klej szybciej puści niż przy zamoczeniu w samej wodzie.

Ocet, by wyczyścić karafkę czy butelkę,

w której osadził się kamień i brud. Tradycyjna metoda: do karafki wlewamy ocet i wsypujemy garść ryżu. Zakorkowujemy i energicznie potrząsamy.

Ocet do czyszczenia srebrnych sztućców.

Metoda łagodna: zanurzamy je w białym occie, rozcieńczonym wodą w proporcji 3/4 octu : 1/4 wody.

Ocet, by wyczyścić deskę do krojenia.

Czy to plastikowa czy drewniana – to prawdziwe siedlisko mikrobów. Ale wystarczy przetrzeć ją szczotką zamoczoną w czystym occie.

Ocet przy obieraniu warzyw,

a raczej w trakcie obierania można zamaczać je w wodzie z octem. Będą ciemnieć dużo wolniej, a po wyjęciu będą lepiej zabezpieczone przed różnymi bakteriami.

Ocet do czyszczenia kosza na śmieci.

By pozbyć się z niego nieprzyjemnych zapachów, warto regularnie przecierać go octem. Za każdym razem, gdy go wypróżniamy.

Ocet do prania.

By rzeczy nie barwiły podczas prania.

Tu chodzi o nowe ciuchy, jeszcze ani razu nie prane, o których nie wiemy, jak zachowają się w pralce. Zamaczamy je w misce z wodą z dodatkiem octu. Bez szaleństw. Pół szklanki octu na miskę wystarczy.

Taka kąpiel w wodzie z dodatkiem octu zmiękcza jeszcze nieużywane (i nieprane) tkaniny. Dlatego do prania, zamiast środka zmiękczającego możemy dodać 1-2 łyżki octu.

Jeżeli zapomnieliście wyjąć pranie z pralki i przeleżało w niej

tyle czasu, że zaczyna się to czuć, wrzućcie pół litra octu do bębenka i wrzućcie jeszcze raz krótki program.

Ocet w mieszkaniu.

Spód żelazka

można świetnie wyczyścić ściereczką zwilżoną w occie.

Ocet do czyszczenia wykładzin i dywanów.

To coś w sam raz na wiosenne porządki. A wtedy dobrze dywan porządnie wytrzepać. A potem wyszorować szczotką zwilżoną octem.

Ocet na owady.

Ocet odstrasza wiele z nich (z wyjątkiem malutkich muszek). Można postawić gdzieś przy oknie czy drzwiach mały, byle stabilny pojemnik wypełniony w połowie octem. O tej porze roku o tym nie myślimy, ale na lato jak znalazł.

Ocet do mycia okien.

Wystarczy przetrzeć je starym dobrym octem i starą gazetą.

Różne.

Ocet do mycia rąk ze smaru.

Jeżeli grzebaliście przy motorze, czy innej mechanice, zmieniliście koło w samochodzie (WOW), teraz trzeba pozbyć się z nich smaru. Spróbujcie pocierać dłonie mieszaniną mąki i octu. Nie podrażnia skóry, a działa równie skutecznie jak jakieś podejrzane choć bardzo fachowe chemikalia.

Buty, które niezbyt przyjemnie pachną.

Wystarczy przetrzeć je w środku wodą z octem. A potem poczekać aż wyschną. Tzn nie nakładać ich przez kilka godzin.

Ocet na wszy.

Nie wystarczy pozbyć się ich z głowy. Warto zdezynfekować odzież. Tu wystarczyłoby pranie w 60°C. Ale są rzeczy, których nawet w takich temperaturach nie można prać. A wtedy do prania wystarczy dodać octu.

Ocet na plamy.

Na wiele z nich działa ocet. Wystarczy spróbować.

To tylko część zastosowań octu. Jest jeszcze jedna działka, na której ocet sprawdza się dobrze: nasz organizm. Ale tu lepiej działać octem jabłkowym. Tak swoją drogą to świetny sposób na odchudzanie. Ale to już temat na osobny wpis.

ocet do sprzątania

W ramach Wspólnego Czytania i Dziergania z blogiem Maknety:
książka, z której zaczerpnęłam większość z tych pomysłów, czyli Ocet Michaela Droulhiole.

Robótka, znowu serwetka. To mnie uspokaja.

Pozdrawiam serdecznie

Beata

Enregistrer

Enregistrer

Zapisz się na newsletter i pobierz darmowy ebook: TWOJA MARKA NA INSTAGRAMIE

O AUTORZE

Jestem blogerką, emigrantką, poczwórną mamą. Kobietą, która nie jednego w życiu doświadczyła, z niejednego pieca jadła chleb.

Od prawie 20 lat mieszkam na emigracji we Francji, w Paryżu.

Uważam, że emigracja to dobra szkoła życia i wymagająca, choć bardzo skuteczna lekcja pokory. Ale też wewnętrznej siły i zdrowego dystansu do samego siebie i momentami wystawiającej nas na próby codzienności.

Jestem tu po to, by pomóc Ci lepiej pisać, skuteczniej docierać do czytelnika, wywołać większe zaangażowanie w social mediach. Czasami rozśmieszę lub zmotywuję.

Ale równolegle do Vademecum Blogera jestem autorem kilku niezależnych miejsc w sieci.

Ponieważ wiele osób pyta się mnie, jak mimo 4 ciąży i 40 - stki na karku udało mi się zachować linię nastolatki, uruchomiłam kanał na YouTube o zdrowym gotowaniu - bezglutenowo - bezmlecznie.

Znajdziesz mnie również na blogu BeataRed.com i powiązanym z nim Instagramie, gdzie piszę bardziej osobiście o Paryżu i mojej pasji, jaką jest nauka języka francuskiego.

A jeżeli interesują Cię praktyczne porady o tym, jak budować swoją obecność w sieci zapraszam na mój kanał na You Tube z blogowymi tutorialami.

(29) Komentarzy

  1. W zeszłym tygodniu skończyłam 23 lata. Zawsze mi się wydawało, że jestem świeżo po 18stce, a tu mi dorosłość puka do drzwi. Z tej okazji popełniłam wpis:

    http://ja-sawka.blogspot.co.uk/2015/12/czego-nauczyam-sie-po-23-latach-zycia.html

    1. Justyno, dziekuje za komentarz. Wiesz ja tego do konca nie wytlumaczylam, bije sie w piersi, link do Twojego wpisu mozesz wkleic pod postem, tam bedzie bardziej widoczny. Pozdrawiam serdecznie Beata

      1. Oh, proszę się nie przejmować! Zazwyczaj zostawiam link w komentarzu – o ile to jest związane z tematem posta 😉 Czy mogę spytać, ile utrzymuje się zapach octu po sprzątaniu? Bardzo mi on nos drażni i kicham non stop po nim 😉

  2. W poprzednim ustroju ludzie marudzili, że na półkach tylko ocet. A teraz mają środków czystości do wyboru i okazuje się, że żaden z nich nie dorówna octowi – komuno wróć hihih 😀 Sama za zapachem octu nie przepadam, dlatego nie mogłabym całego domu umyć octem a tym bardziej swoich rąk. Więc jest to kwestia gustu. Choć widziałam, że wszystkie środki czystości domowej roboty mają w swoim „składzie” ocet. Zdarzało mi się nim czyścic zlew czy sprzęt kuchenny. Szczerze, częściej używam chemicznych środków, tych co ładnie pachną ale nie mam ich całej masy typu osobny do każdej rzeczy. Np. płyn do mycia kibli (wiem, Beatko, że to chemia) używam do czyszczenia wszystkiego co mam w łazience i jedna butelka wystarczy. Czy to sprzątanie tym płynem, czy to octem – koniecznie zakładam rękawiczki.

  3. Beata, używasz najlepszego środka czyszczącego jaki może być, no i producenci octów powinni wiedzieć do kogo uderzać w sprawie jego reklamy 😉 Wiele osób używa tylko i wyłącznie octu do sprzątania. Przyznam się bez bicia, że ocet stoi u mnie w odpowiednim miejscu, ale zapominam go stosować. Postaram się teraz to zmienić.
    To przerażające co piszesz o toksyczności naszego mieszkania, ale nie ma co udawać, że jest inaczej – my te wszystkie środki chemiczne wdychamy!

  4. Jesteś niekwestionowaną królową octu:))

  5. Też używam do wielu rzeczy, ocet jest niezawodny! 🙂

  6. Ja też używam octu do wielu rzeczy, ale o niektórych jego zastosowaniach, które wymieniłaś, nie miałam pojęcia 🙂

  7. Oj skradłaś moje serce tym postem!!!! Miałam sama napisać coś o nim, ale ty wyczerpałaś temat na maksa! Ja z octem i tylko octem żyjemy w związku od 15 lat. Używam go do wszystkiego! Tak jak napisałaś jest tani, zdrowszy i przede wszystkim uniwersalny! Co do zapachu ja czuję go przez pierwsze15 min, a potem przyzwyczajam się. Ale sprawdziłam wielokrotnie na gościach i nic a nic nie czuć. Pozdrawiam

  8. Właśnie wczoraj wymyłam octem zakamieniony kran, potwierdzam – działa świetnie!

  9. O kurka, a ja nawet nie miewam octu w domu. W życiu nie wpadłabym na to, że jest taki uniwersalny. Człowiek całe życie się uczy 🙂

  10. Ja mam problem z zapachem, niestety, ale nie toleruję go 😛

  11. Ja bym tylko dodała sposób na plamy z owoców lub soków owocowych. Polać octem a na to gorąca wodą. Plamy znikają. Nie wolno wcześniej zapierać lub prac w pralce bo ta metoda już nie zadziała.

  12. Nie miałam pojęcia, że do tylu czynności i miejsc można go użyć. Dzięki Beatko;-)

  13. Jolanta stępień (jolajka) says:

    też używam octu, choć może nie aż tak często jak ty, ale obok sody to zawsze mam go pod ręką

  14. Zdecydowanie uzywam octu do odkamieniania i czyszczenia. Do calej Twojej listy dodalabym jeszcze mycie podlog. Pamietam jak mylysmy z Mama woda z octem drewniane podlogi (lakierowane oczywiscie) a takze kafelki. Super! Podlogi sprzed tylu lat sa w jeszcze bardzo dobrym stanie.
    Ja garnki odkamieniam zagotowujac w nich wode z octem.

  15. Ocet i soda to moi sprzymierzeńcy, szczególnie podczas wielkich porządków! Raz w tygodniu dobrze jest zalać toaletę właśnie octem, następnie obsypać ceramikę sodą i zostawić na godzinę. Po upływie czasu wyszorować i spłukać – po kamieniu i osadzie nie ma śladu! 🙂 Ocet idealnie sprawdza się również w czyszczeniu płytek – połysk gwarantowany. 🙂

  16. Ocet ma mnóstwo przeróżnych właściwości. W połączeniu z sodą oczyszczoną może zdziałać cuda 🙂

  17. Też używam octu do czyszczenia wielu rzeczy! Jest zaskakująco skuteczny!

  18. Też dodaję octu do prania, bo mój syn dość mocno brudzi ubrania, a także dodaję do płukania. Czasami robię taki płyn do wszystkiego w butelce ze spryskiwaczem – woda, ocet, kilka kropli płynu do mycia naczyń oraz kilka kropli olejku zapachowego i w takiej postaci używam do różnych powierzchni.

    I z sodą do przypalonych garów (akurat u mnie to często do tego się przydaje)

  19. No cóż. Jako absolutny laik w tematyce środków wykorzystywanych w domowych porządkach mogę wyrazić jedynie zwój szczery podziw!. Nie wiedziałem, że tyle miejsc w domu oraz że tyle przedmiotów wymaga sprzątania 🙂 One w jakiś cudowny sposób były zawsze czyste! Chylę zatem czoło przed wysiłkami mojej mamy i żony 🙂

  20. Też sprzątam ekologicznie:) Prócz octu u mnie króluje jeszcze soda oczyszczona, soda kalcynowana (cristaux de soude) i czarne mydło do sprzątania. The fantastic four 😉

  21. Zapachów nie czuję, więc mogę śmiało octu używać, no chyba, że będzie mnie szczypał w oczy. Pamiętam, że moja mama płukała octem włosy po farbowaniu.

  22. Wiedziałyśmy, że ocet ma wiele zastosowań, jednak nie spodziewałyśmy się, że aż tyle. Dzięki, Beatko!

  23. Sakinimod says:

    Ja używam octu do pralki zamiast środka do odkamieniania. Wlewam 0,5 litra i puszczam puste pranie na najwyższej temperaturze. Dzięki temu nie mam problemu z kamieniem na grzałce i pozbyłam się też problemu tęchnięcia prania. Ocet świetnie odkaża.

  24. Eulalia Bober says:

    Swietne wskazówki,też sprzątam ekologicznie,ale używam gotowych hipoalergicznych środków czystości,są przyjazne dla dłoni i nie zostaje po nich nieprzyjemny zapach.

    Zapraszam do mnie:
    srodkiczystosciblog.wordpress.com

  25. anna says:

    Ja octu jablkowego uzywam jako plukanki do higieny intymnej. Po prysznicu , kiedy miejsca intymne myje wylacznie woda podmywam sie mieszanka octu jablkowego z woda ( pol litra cieplej wody i okolo 1 lyzeczka octu jablkowego) Zawsze meczylam sie z infekcjami intymnymi ale od czasu jak uzywam tej plukanki nie mam infekcji. polecam kobietom ktore maja sklonnosci do infekcji.

    1. A wiesz, moj maz w podobny sposob wyleczyl nawrajacaca infekcje – grzyba miedzy palcami stopy.

  26. Używanie octu jest nie tylko skutecznym i tanim sposobem na sprzątanie, ale również ekologicznym. A dbanie o naszą planetę jest dziś ważne jak nigdy, kiedy stoimy na skraju katastrofy klimatycznej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *