BLOGOWANIE, motywacja

Jak pisać bloga, żeby odnieść sukces? Czyli będzie zmiana na blogu.

indiańskie ponczo na szydełku

jak pisać bloga żeby odnieść sukces crochet

Największym błędem, który popełniałam przez długi czas mojej przygody z blogowaniem (2 i półletniej) było to, że siedziałam cicho w kącie. Nie starczało mi odwagi (ani czasu, bo zamotałam się w pisanie 3 różnych blogów: tegoż, MODY NA BIO i PARYZ NIEZNANY), by wyjść naprzeciw innym ludziom (bloger też człowiek). Szczęśliwie trafiłam na kilka dobrych dusz, którym pragnę tutaj gorąco podziękować: jak Gosia, Ania, Jola, Makneta (Magda), Karolina, Ola, Ela i jeszcze jedna Gosia, Agnieszka, którym udało się wyrwać mnie z tej szczelnie zamkniętej skorupy. Które swoimi komentarzami zmusiły mnie do otwarcia się na świat (blogowy).

Dzięki nim z perspektywy czasu zrozumiałam, że zamykając się na blogosferę, ominęło mnie to, co daje największą frajdę w blogowaniu: kontakty międzyludzkie (choćby najbardziej wirtualne).

Jak pisać bloga żeby odnieść sukces?

jak pisać bloga żeby odnieść sukces

CCC CONTENT CZYNI CUDA

CCC – i nie chodzi tu o buty. W pierwotnym zamysle miało być Czosnek czyni cuda  (w co święcie wierzę, ale to w innym temacie). 

Zaś odnośnie blogowania: no cóż w blogowaniu nie chodzi o samo tworzenie CONTENTU (czyli treści). Choć dobry CONTENT (dobrze napisany, dobrze zoptymalizowany, dobrze wypozycjonowany) CCC CZYNI CUDA. Tzn potrafi nabić całkiem sporo wejść. Co z tego?

Często tylko wejść jednorazowych (jeżeli nie jest poparty budowaniem trwałych relacji międzyludzkich), które mogą posypać się jak domek z kart po kolejnej zmianie algorytmu w Google lub przy przeprowadzce bloga (przytrafiło mi się to z moim pierwszym, dzis szczątkowym blogiem  o naturalnych metodach na zdrowie.)

CCC CZYTELNIK CZYNI CUDA. 

Sam CONTENT to nie wszystko. Co z tego, jeżeli za blogiem z dobrym contentem nie stoją wierni czytelnicy. Dobrych treści w internecie jest pełno – kolejny głos wołającego na puszczy. Co z tego, jeżeli nie ma wokół danego bloga kontaktów międzyludzkich (CONTACTS), nie ma wspólnoty (COMMUNITY), nie ma komentarzy (COMMENTS) od stałych czytelników. A to dopiero jest CCC.

jak pisać bloga żeby odnieść sukces

CCC CONTACTS, COMMUNITY, COMMENTS CZYNI CUDA.

Ale na to wszystko potrzeba czasu, wkładu serca i energii. Dlatego postanowiłam skoncentrowac się  na prowadzeniu jednego bloga (właśnie tego), ale rozszerzyć jego tematykę. Pisać jeszcze bardziej od siebie, a jednocześnie dawać sobie więcej czasu na poznawanie innych blogerów i tego, co piszą.

CCC CZYTANIE CZYNI CUDA,

czyli Wspólne czytanie i dzierganie.

Zainspirowała mnie do tego m.in. książka Michaela Hyatta (amerykańskiego wydawcy i blogera, który prowadzi bloga o przywództwie, rozwoju osobistym michaelhyatt.com), a którą właśnie zaczynam czytać. Przyznam się, że zaczęłam wertować  ją już w księgarni. Tu pierwszy rozdział zachęcił mnie do sięgnięcia do portfela. Książka nosi tytuł: “Twoje e-platforma, Jak wybić się w świecie pełnym zgiełku?”.

Natrafiłam w niej na historię młodej autorki, której książka spodobała się wydawcom. Co z tego? Ci ostatni obiecali zająć się nią dopiero, wtedy gdy pisarka uzbiera rzeszę fanów na serwisach społecznościowych (i to liczoną w tysiącach).

Czy dobra książka, piosenka, robótka itp nie obroni się sama? Kiedyś do tego potrzebne były plecy, dziś – platforma (blog, strona www).

Przypomniało mi się to, co napisał w swojej książce Kominek. O tym jak wyśmiewano się z niego, skromnego chłopaka z niezbyt dużego miasta (Kołobrzegu), który marzył o tym, by ludzie go czytali. A dziś … czytają.

Bo jak to mowi Mychael Hyatt w swoim przesłaniu:

Swiat jest teatrem (to Szekspir). Ale w tym teatrze: “żeby być usłyszanym, musisz zbudować podest  – platformę, na której staniesz.

Dzisiaj platformy buduje się z ludzi, kontaktów, relacji, fanów. “

Taka dziwna moneta XXI wieku: lajki i szery.

jak pisać bloga żeby odnieść sukces

CZYTELNIK CZYNI CUDA.

“Jeżeli pisarz nie lubi ludzi, ci nie polubią tego, co ten pisze”.
 
To zdanie zapamiętałam z nieśmiertelnej (bo napisanej gdzieś na początku XX wieku, lata 1900 z małym hakiem i ciągle aktualnej) książki Dale Carnegie “Jak zdobyć przyjaciół?”.

Czytelnik to człowiek. Czasami lepiej przemawiają do niego drobne ludzkie gesty, niż huczne słowa, które nie mają pokrycia w czynach. Relacje (także te z czytelnikami) trzeba pielęgnować:

  • odpowiadać na komentarze, odwiedzać z rewizytą komentujących
  • interesować się tym, co mają do powiedzenia (np zaglądając na ich blogi, stąd wiele ciekawych rzeczy można się dowiedzieć, rozwinąć się jako bloger i jako człowiek).

Dlatego podjęłam decyzję, że kończę z szarpaniem, bieganiem, szamotaniem się między dwoma blogami. Nie daję rady. Nie nadążam z komentowaniem, odpowiadaniem na komentarze, odwiedzaniem blogów komentujących osób, tworzeniem CONTENTU na 2 blogi. Zarywam noce, podkopuję zdrowie, a miałam pisać o zdrowym stylu życia. Niestety w takiej sytuacji zupełnie nie jestem wiarygodna. Dlatego stwierdziłam, że odpuszczę sobie bloga MODA NA BIO.  Wszytko, co odtąd napiszę, będę wrzucać tutaj. Będzie o blogowaniu (to mój konik), ale również bardziej robotkowo i lajfstajlowo, no i odrobinę kuchennie.

Blogging is not a job, it’s a lifestyle

Oczywiście bardzo boję się tego, jak to przyjmiecie. Chciałabym być wierna sobie i temu w co wierzę,, że blog jest dla blogera, a nie bloger dla bloga. Najpierw trzeba żyć (i coś przeżyć), a dopiero potem pisać. Blogging is not a job, it’ s a lifestyle. A ja chciałabym, by:

blogowanie mobilizowało mnie do lepszego przeżywania własnego życia, a nie spędzało sen z powiek, czy wysyssało siły i zdrowie.

By blog, był dla mnie miejscem, w którym uraczę Was moimi przemyśleniami i fotkami. Jestem wieloletnią emigrantką. Mam ogromną potrzebę, by się wygadać w ojczystym języku.

jak pisać bloga żeby odnieść sukces

CCC CROCHET CZYNI CUDA,

czyli wspólne czytanie i dzierganie (bez którego nigdy nie napisałabym tylu wpisów i nie wydziergała tylu różnych rzeczy). Dziękuję Makneto. Druty też czynią cuda i cudownie relaksują.

Dziergająco wyprawka dla mojej starszej coreczki, już 3-letniej, która idzie do przedszkola. Jest już opaska, teraz robi się sweterek. Oczywiście fioletowy. To też mój konik. Ale fiolety będą modne w tym sezonie. Polecam  tu wpis Karoliny z czym zestawić fiolet w garderobie pt: Fiolet luksus dostepny dla Ciebie

jak pisać bloga żeby odnieść sukces CROCHET

jak pisać bloga żeby odnieść sukces CROCHET

Pozdrawiam  Was serdecznie i prosze o wyrozumiałość. Beata

 
 
https://www.facebook.com/vademecumblogerahttps://twitter.com/HARDASKAhttps://plus.google.com/113589991481358500540/postshttp://www.pinterest.com/hardaska/

Zapisz się na newsletter i pobierz darmowy ebook: TWOJA MARKA NA INSTAGRAMIE

O AUTORZE

Jestem blogerką, emigrantką, poczwórną mamą. Kobietą, która nie jednego w życiu doświadczyła, z niejednego pieca jadła chleb.

Od prawie 20 lat mieszkam na emigracji we Francji, w Paryżu.

Uważam, że emigracja to dobra szkoła życia i wymagająca, choć bardzo skuteczna lekcja pokory. Ale też wewnętrznej siły i zdrowego dystansu do samego siebie i momentami wystawiającej nas na próby codzienności.

Jestem tu po to, by pomóc Ci lepiej pisać, skuteczniej docierać do czytelnika, wywołać większe zaangażowanie w social mediach. Czasami rozśmieszę lub zmotywuję.

Ale równolegle do Vademecum Blogera jestem autorem kilku niezależnych miejsc w sieci.

Ponieważ wiele osób pyta się mnie, jak mimo 4 ciąży i 40 - stki na karku udało mi się zachować linię nastolatki, uruchomiłam kanał na YouTube o zdrowym gotowaniu - bezglutenowo - bezmlecznie.

Znajdziesz mnie również na blogu BeataRed.com i powiązanym z nim Instagramie, gdzie piszę bardziej osobiście o Paryżu i mojej pasji, jaką jest nauka języka francuskiego.

A jeżeli interesują Cię praktyczne porady o tym, jak budować swoją obecność w sieci zapraszam na mój kanał na You Tube z blogowymi tutorialami.

(47) Komentarzy

  1. Dokładnie, grunt to czerpać przyjemność z tego, co się robi, by hobby nie stało się obowiązkiem (oczywiście w negatywnym, tego słowa znaczeniu).
    P.S. Też uwielbiam fiolet;)
    Pozdrawiam

  2. Beatko! Nie wiem jak długo śledzę Twoją twórczość, ale ogromnie się cieszę że podjęłaś decyzję o pisaniu w jednym miejscu. Mam wrażenie, że podobnie jak ja wymigujesz się od “zaszufladkowania”. Myślę że obrałaś świetny kierunek i teraz rozwiniesz skrzydła w jednym, fantastycznym miejscu! Wiele skorzystałam z Twoich pored i nie omieszkam stosownie o tym na swoim blogu wspomnieć, (Właśnie obmyślam nowy cykl polecajkowy;)
    Masz rację, że w blogowaniu najważniejsi są ludzie oraz że nie liczy się ilość kontaktów a ich jakość! Co mi po gościu, który jest “wiernym” tylko podczas rozdania. Najwspanialsze są Ci, z którymi można się spotkać na końcu świata lub porozmawiać praktycznie o każdej porze dnia i nocy. Jednak takich relacji nie nawiążemy tylko produkując choćby najciekawsze posty! Żeby “brać, trzeba coś od siebie dać”! POWODZENIA!:D

  3. czasami warto popełniać błędy 🙂 życzę powodzenia 🙂

  4. Weronika z SAE says:

    🙂

  5. mała-myśl says:

    Jak tu pozytywnie u Ciebie 😀
    Podoba mi się to, co napisałaś o blogowaniu. Powiem Ci szczerze, że mnie czasami trudno jest ogarnąć jeden blog i wszystko, co się na nim dzieje, a co tu dopiero mówić o kilku 😉
    Będę zaglądała do Ciebie częściej. Pozdrawiam 🙂

  6. lifemanagerka says:

    Rozumiem motywy Twojej decyzji i jak najbardziej popieram 🙂 podziwiam osoby, które potrafią prowadzić kilka blogów jednocześnie, na podobnym, wysokim poziomie. Uważam, że to bardzo trudne, szczególnie kiedy łączy się to z pracą zawodową. Trzymam kciuki za dalszy rozwój tego miejsca 🙂

    A tak przy okazji, przyszło mi teraz na myśl… Jako osoba, która rekomenduje czasem swoim klientom blogerów do współpracy, mam ostatnio wiele przemyśleń na temat tego, jak powinna wyglądać zakładka “współpraca”, jakie blogi ogólnie są pożądane do kampanii itp. Kiedyś napisałam taki post u siebie, nawet go ostatnio zaktualizowałam, ale może gdybyś była otwarta na wpisy gościnne to mogłabym coś takiego napisać i zamieściłabyś to u siebie. Do Twojego bloga to pasuje bardziej niż do mojego.
    Nie chcę oczywiście się wymądrzać, mój wpis byłby subiektywny, ale myślę że sporo potencjalnych reklamodawców podpisałoby się pod tym, co mam do przekazania ;).
    Zostawiam Ci to do przemyślenia i jak coś, to wiesz gdzie mnie szukać 🙂

  7. Beatko! Zawsze, ale to zawsze dowiaduję się z Twojego bloga czegoś nowego o blogowaniu. Zawsze mnie zainspirujesz i dodasz skrzydeł. Ten wpis jest dla mnie kolejnym takim kopniakiem i wskazówką, zawarłaś tu mnóstwo cennych rzeczy.
    Ja ze swojego krótkiego doświadczenia mogę dodać: blogowanie rozwija. A wraz z rozwojem autora, rozwija się i blog. To, że koncentrujesz się na jednym jest właśnie rozwojem, odnalezieniem swojej drogi 🙂
    Trzymam za Ciebie mocno kciuki i z niecierpliwością czekam na kolejne posty!
    Uściski :*
    Gosia

    1. Zgadzam się z Gosią! Ja swoje początki rozwijam dzięki Twoim postom! Także dziękuję!

  8. pięknie powiedziane 🙂 blog ma mobilizować do lepszego przeżywania życia.
    decyzja o skupieniu się tylko na jednym blogu na pewno pozytywnie na Ciebie wpłynie. ja próbowałam prowadzić 2 blogi bo myślałam, że konieczne jest rozdzielenie 2 tematów… ale przecież każdy z nas lubi wiele rzeczy. blog jest naprawdę “nasz”, gdy piszemy o wszystkim co nas interesuje 🙂
    kontakt z innymi blogerami to coś pięknego. nie spodziewałam się, że wiele osób tak polubię 🙂
    powodzenia :))

    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

  9. Zmiany przeważnie wychodzą na dobre, więc wierzę , że w Twoim przypadku ta zmiana to będzie wielki krok do przodu, grunt , aby Cię to uszczęśliwiło. Ja z miłą chęcią będę nadal obserwować i uczestniczyć w Twoim blogowym życiu, pozdrawiam:)

  10. Bea, jesteś mi tak bliska, że czytając ten wpis udzieliło mi się mnóstwo uczuć, od smutku, obawy, po radość i wzruszenie. Kochana, chyba zrobiłaś to dla mnie ( ;)) Od dłuższego czasu myślałam o tym jakby to było fajnie, gdybyś miała wszystko na jednym blogu. Jakoś nie umiałam się zmusić do chodzenia po kilku. Ten od początku lubię najbardziej. Teraz tylko czekam na spotkanie, wspólnie wypitą kawę i pogaduch do białego rana 🙂 <3

  11. Najważniejsze to znaleźć dla siebie miejsce i mieć czas by celebrować życie. Pozdrawiam. Fajny, ciekawy blog

  12. Myślę, że podjęłaś słuszną decyzję lepsza jest jakość od ilości i wszystko o czym chcesz pisać możesz pisać tu :)) cieszę się, że Cię poznałam:)

  13. Świetny wpis! Zawsze można dowiedzieć się u Ciebie czegoś ciekawego. Prowadzenie kilku blogów jest czasochłonne i męczące. Próbowałam, ale już po miesiącu zrezygnowałam. Myślę, że połączenie blogów to świetny pomysł. Już widzę, że wyjdzie z tego coś fajnego. Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia 🙂

  14. wiesz co, ja myślę, że to Twój kolejny etap po prostu. Jakbyś nie spróbowała życia na dwa blogi to by Cię wciąż do tego ciągnęło, a tak? Każdy znajdzie coś dla siebie i to w jednym miejscu:) do tego dążą wielkie centra handlowe;) ciepło, przytulnie, wszystko pod ręką , wystarczy tylko coś sobie wybrać;) to jest dobra decyzja!

  15. Też uważam , że liczy się jakość, a nie ilość. Myslę, że ta decyzja jest trafna. Oczywiście znam osoby, które prowadzą kilka blogów i to z dobrym skutkiem ale to wymaga poświęceń zwłaszcza czasowych.

  16. Trafiłam to pierwszy raz i chętnie zostanę na dłużej. Chętnie będę czytała, nie tylko o blogowaniu, ale i o dzierganiu 😉 Pozdrawiam 🙂

  17. I u mnie blog niejeden. Powinnam to zmienić, ale ja z tych leniwych i chyba bardziej na tych blogach sobie śpiewam a muzom. Pozdrawiam 😉

  18. Twój Blog to TY. Czytając go widzę świetną osobę z pozytywną energią do ludzi i tego co robisz:) To jest bezcenne nie tylko w wirtualu, ale też w realu:)
    Uważam, że powinnaś prowadzić jednego bloga a w menu zrobić stronę o dzierganiu-Twojej pasji. Myślę, że taki blog uderzałby jeszcze większą energią w odbiorcę.
    Pozdrawiam ciepło Beata

  19. Mam dwa blogi: jeden scrapowy, drugi o czytaniu. Tez się zastanawiam coraz częściej, jak połączyć te dwie rzeczy w jedno. Na razie – nie wymyśliłam nic :((

  20. Beatka, to Ty do mnie pisałaś…Do odważnych świat należy….Dobra decyzja, teraz skupisz się na jednym blogu i będziesz go dopieszczać, a przede wszystkim będziesz częściej dodawać wpisy. Znam panią, która prowadziła 10 blogów, które zupełnie ją wypaliły i teraz nie prowadzi żadnego. Bardzo lubię Vademecum Blogera, sama dużo zyskałam czytając tego bloga i ogromnie się cieszę, że go zostawiasz. Ten blog ma swój niepowtarzalny charakter, trzymam kciuki i czekam….Hura !!!!

  21. Gratulację za odwagę i podjęcie tak ważnej decyzji. Najważniejsze, to iść za głosem serca i nie robić nic wbrew sobie 🙂

  22. Według mnie podjęłaś bardzo dobrą decyzję. Skupisz się na jednym i łatwiej Ci będzie nad wszystkim zapanować i działać. Połączysz wszystkie blogi w jeden :)) Trzymam kciuki za dalsze blogowanie 🙂

  23. Tak sobie czytam to, co napisałaś i tak sobie myślę, jakie u Ciebie wszystko jest poukładane, przemyślane, ma – jak to się mówi – ręce i nogi. Podziwiam Twoje umiejętności, bardzo staranne prowadzenie bloga. Ja jestem trochę chaotyczna, piszę szybko – raz dwa. Dobrze zajrzeć do kogoś, kto jest inny, nauczyć się czegoś. A jeszcze z innej beczki – czosnkiem zawsze się leczę 🙂 Nie lubię go, ale nie toleruję antybiotyków, więc pozostaje mi tylko czosnek 🙂
    Ta wyprawka dla córci będzie śliczna!
    Pozdrawiam,
    Asia

  24. CROCHET CZYNI CUDA – to mi sie najbardziej spodobalo 🙂
    ps. ja nie moge przesadzac z czosnkiem, bo mi watroba po nim ”siada”
    pozdrawiam –
    – Ola

  25. Pięknie piszesz o blogowaniu i współżyciu blogowym. niestety mam wrażenie, że czasem komentarze są po “oglądalność”, a nie po integrację. A fioletowe bardzo ładne. też mam fioletowe w planie.

  26. SWietnie napisany tekst, zamyslilam sie ogromnie czytajac go… Milo mi, ze moglam Cie pozytywnie wpierac moimi komentarzami. Az dziwnie, ze zawieszasz Mode na bio, bo dla mnie bedziesz zawsze Beata z Mody na bio 😉 ja sama mam trzy blogi, jeszcze kulinarny i czytelniczy i nie mam zamiaru ich zawieszac. Kulinarny od samego pocztaku nie mial ambicji na zrobienie kariery, przez jakis czas byl tylko dostepny dla mnie. Na czytelniczym tez kiedys dzialo sie wiecej… Ale kto wie, co bedzie dalej? 😉 Pozdrowienia!

  27. Beatko, życzę Ci powodzenia. Wiele się od Ciebie nauczyłam na początku mojej przygody z blogiem. Teraz też wiem, że mogę się do Ciebie zwrócić z problemami. Zmiany są wskazane… szczególnie te przemyślane 🙂
    Pozdrawiam serdecznie

  28. Ten komentarz został usunięty przez autora.

  29. Beatko świetna decyzja! Blogowanie ma sprawiać nam przyjemność 🙂 Mam nadzieję, że teraz będzie Ci to sprawiało więcej przyjemności 🙂 I ja również lubię fiolety 🙂

  30. Jestem za połączeniem. Po co się motać? A dla mnie nawet wygodniej, wszystko na jednym blogu. 🙂

  31. Beata, ale tym masz dar do pisania obszernych wpisów, aż ci zazdroszczę. Przeczytałam twój wpis i tak się uśmiechnęłam, bo ja odwrotnie, w rozdrobnienie zazwyczaj idę (chociaż i tak zwykle kończę na blogu głównym)
    Bardzo się cieszę, że “wyszłaś do ludzi”, bo piszesz bardzo fajnego bloga, dzielisz się wiedzą tajemną (o technicznej stronie blogowania np.).
    Fioletowy rulezzzzzzzzz!

  32. Podpisuję się pod wszystkim każdą sprawną kończyną 🙂
    1. Uwielbiam czosnek, po prostu uwielbiam.
    2. Mój trzylatek też startuje w przedszkolu, ale fiolety zostawił siostrze.
    3. Różnorodność na blogu – też miałam taką potrzebę, i świetnie Cię rozumiem! Właśnie mi stuknęło pół roku i cieszę się, że mimo, że jestem w gronie “blogów o Włoszech” to jednak nie dałam się wbić na stałe w żaden schemat. Na blogu, tak jak w życiu, potrzeba oddechu. I Ty go potrzebujesz i Twoi czytelnicy, i liczysz się przede wszystkim Ty a nie tylko to, o czym napiszesz. Ważniejsze jest to, jak to zrobisz 🙂

  33. Bardzo fajnie, ze zdecydowalas sie polaczyc blogi w jeden. Mysle, ze bedzie to benefitem i dla Ciebie i dla nas, Twoich stalych czytelnikow! 🙂 Powodzenia!

  34. Super wpis 🙂 Najbardziej podoba mi się wstęp o otwarciu się na blogowy świat. Sama długo jednocześnie chciałam i obawiałam się założenia swojego bloga, nawet takiego robótkowego. W końcu zebrałam się na odwagę i okazało się, że nie taki diabeł straszny, jak go malują :)) Może kiedyś będę pisać takie fajne, obszerne wpisy jak Ty 😉 Tylko trzeba się bardziej otworzyć, a to nie takie proste. Decyzja na pewno wyjdzie Ci na dobre, sen to ważna rzecz 😀 Pozdrawiam!

  35. Znowu trafiłam na ciekawy i osobisty wpis. Trochę już “stary”, ale mądry i warty przeczytania. Człowiek całe życie się uczyć i warto o tym pamiętać. Po prawie trzech miesiącach od publikacji postu i wprowadzaniu zmian, o których wspomniałaś, muszę napisać – DOBRA ROBOTA, oby tak dalej 😉

  36. Olga Komorowska says:

    Myślę, że skupienie się na jednym blogu to dobry pomysł. Można go lepiej “dopieszczać”. Kontakty międzyludzkie są niezwykle ważne. W Internecie, ale i poza nim również.

  37. Anna Szymanska says:

    I to jest właśnie to! Pisanie jednego bloga. Wiem, że wielu ludzi dzieli wszystko na 2-3 lub wicej blogów, ale ja nigdy nie miałam na to czasu 🙂 wszystko zamieszcałam na jednym.
    Przejście z jednej platformy na drugą spowodowało, że “zgubiłam” sporo czytelników, ale też nie próbuję się wybijać w blogosferze. Mój blog, to takie “listy do rodziny i przyjaciół w Polsce” i taki był jego pierwotny cel.
    Cieszę się ogromnie, że teraz będzie można znaleźć wszystkie Twoje wpisy na jednym blogu.

    pozdrawiam

  38. Każda z nas ma swojego bloga, jednego mamy wspólnego. Nasze oddzielnie całkowicie odbiegają tematyką od Sisters92, chociaż i tam przemycamy co nie co, co związane z całym procesem podróżowania. Faktem jednak jest, że pochłania to masę czasu. Social media, komentowanie, odwiedzanie czytelników. Nie mówiąc o braku odzewu. Ale już tak mamy, że jak zaczynamy kogoś czytać to na stałe 🙂

  39. Dzieki za nadal aktualna i przydatna powtorke z posta.

  40. No to czytam i czytam… oby tak dalej. Fajne przemyślenia. Jeszcze czegoś mi tutaj brakuje, sam nie wiem czego… ale to chyba tylko kwestia czasu i będzie dobrze! 😉 Trzymam kciuki!

  41. Bardzo głębokie prze myślenia. Bardzo istotne jest to, ze właśnie pisanie bloga pozwala nam na przezywanie swojego życia bardziej aktywnie 🙂

  42. Bardzo refleksyjny wpis – masz rację – bez contentu, czytelnika, i komentarzy- czyli bez feedbecku – blogowanie byłoby smutne. Ja lubię poznawać innych ludzi, budować długotrwałe relacje i kojarzyć blogera z blogiem a na zawodach biegowych fajnie się umówić ze znanymi z internetu osobami i porozmawiać, strzelić wspólną fotę 🙂

  43. Super wpis! Duzo racji jest w twoich przemysleniach!

  44. Justyna says:

    Masz wiele racji, pisząc o budowaniu społeczności, a właściwie o czynnym uczestnictwie. Również wiele lat byłam przekonana, że skoro oferuję wysokiej jakości treści, a w blog wkładam całe serce, to czytelnicy docenią to i będą z tego bloga czerpali garściami. Tymczasem rzadko ktoś te treści komentował, feedback był niemal zerowy. Dopiero ostatnio, powoli zaczynam wychodzić ze swojej skorupy, przestaję chować się za swoim blogiem…

  45. Mądra decyzja!Zarywanie nocy to nie jest dobry pomysł, choc sama jestem nocnym Markiem, czy raczej typem sowy.Ostatnie okolicznosci rodzinne zmusiły mnie do przewartosciowania priorytetów.Najpozniej o północy decyduję sie wyłączyć elektronikę domowa.Pisanie to moje paliwo, ale dptarlam do przysłowiowej ściany. Wiekszej wydajności nie jestem z siebie w stanie wykrzesac. Bo można tworzyć codziennie świeży content, ale w postaci szkiców. A publikacje planować z głową. Ostatnio coraz częściej teksty lezakuja w folderze ” szkic.Jestem ciekawa jak jest u ciebie z planowanirm?
    Koncentrujac się na jednym blogui ulatwiasz zywcie czytelnikom.Powodzenia,
    !pozdrawiam

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *