Czy słyszeliscie o Liebster Award?
To wyrożnienie dla bloga przyznawane przez innych blogerow. Nominowana osoba ma przywilej wskazania 11 blogerow, ktorzy go inspirują i przekazania im dalej pałeczki (do zrobienia swojej listy nazwijmy to “typow”). Cos w rodzaju piramidy, genialnej w swojej prostocie, ktora w niczym nie przypomina piramidy finansowej pana Ponzzi. Nie rozsypuje się w pewnym momencie jak domek z kart, ale rozchodzi się dalej po blogosferze i służy do dzielenia się dobrymi linkami.



W ubiegłym tygodniu spotkał mnie ogromny zaszczyt czyli nominacja do Liebster Award przyznana mi przez Anię z blogu Anushka design – kreatorkę przecudownej biżuterii. Wyrożnienie od taaaaaaaaaaaaaakiej artystki jak Ania to ogromne przeżycie. Tymbardziej, że przemysliwuję sobie, że gdy tylko upowszechnią się drukarki 3D, to ja bloga Ani po prostu wydrukuję. W całosci i w kolorze. W ten sposob stanę się szczęsliwą posiadaczką całego kuferka marzen pełnego przeslicznej biżuterii.
Zgodnie z zasadą tej akcji pragnę przekazac dalej pałeczkę innym 11 kreatywnym blogerkom (ktore ogromnie podziwiam i ktore mnie inspirują). Jednoczesnie pragnę poprosic je (jeżeli tylko znajdziecie chwilkę czasu) o odpowiedzenie na 11 prostych pytan. Taka jest zasada tej zabawy. Na te od Ani odpowiem już wkrotce. Jeżeli pozwolicie chciałabym opublikowac je na tym blogu w formie “wywiadu – porad” dla mniej doswiadczonych blogerow.
Zastrzegam sobie, ze kolejnosc na mojej liscie jest zupełnie przypadkowa. Bardzo długo biłam się z myslami. Znam tyle wspaniałych blogow. Wszystkie chciałabym je wrzucic. Ale coż, trzeba trzymac się regulaminu.
1. Moje codzienne inspiracje wpadłam tu na chwilkę (link do bloga wypatrzyłam u Ani), zauroczyły mnie cudowne zdjęcia. To kolejny blog do “druku” (wiecie drukarką 3D) ha ha ha.
2.Robotki Maknety. Dzięki Magdzie (Maknecie) niesmiało sięgnęłam po druty. Na jej blogu znajdziecie swietny kurs dla początkujących w formie krotkich filmikow. Zasuwam po drutach jak ….. noż nie będę czarowac – jak slimak. Poki co więcej pruję, niż posuwam się na przod. Ale nie tracę nadziei, że moje mitenki kiedys ujrzą swiatło dzienne. Może na przyszłą zimę?
3. Jola z bloga: Nie tylko o modzie. Jola swoimi kreacjami zawsze daje mi ochotę do zrobienia dogłębnego przeglądu w mojej szafie. Kiedys pewnie się za niego wezmę. Poki co panuje w niej kreatywny bałagan. Ale przygotowanie stylizacji i zestawienie kreacji (z tego, co się ma we własnej szafie) to też rękodzieło. Inaczej może dojsc do rękoczynow na własnym małżonku i płaczu: Ja nie mam co na siebie włożyc (a szafa pęka w szwach).
4. Gosia z Napiecyka, ktorej blog to żywy dowod, że pichcenie i gotowanie może byc kreatywne. Za każdym razem gdy zaglądam do Gosi na wszelki wypadek robię to po obfitej kolacji. A i tak zawsze korci mnie, by pozlizywac ekran. Takie pychotki.
5. Marzena z Wełnianych Mysli,
- ktorą podziwiam za przepiękne zdjęcia,
- ktorej gorąco dziękuję za bardzo przydatny kurs fotografii (fotograficzne czwartki. Nawet jeżeli czasami wypadają w piątek. Ważne, że są).
- Inspiruje mnie jej przesliczna sukienka, na ktorą po prostu zachorowałam. Już nie pierwszy raz podkradam to zdjęcie (mam nadzieję, że nie oberwie mi się po uszach). Gdy tylko popatrzę na tę sukienkę, od razu ciągnie mnie do drutow (bo też chcę taką miec). Ale wciąż jestem drutowym slimakiem.
- Niedługo ujrzy swiatło dzienne e-sklep Marzeny z włoczką. Trzymam kciuki. No a sam ten fakt dodaje mi wiary, że warto wierzyc w swoje marzenia. Ten sklepik to było marzenie Marzeny.
6. Monotema z blogu Mruczenie kota z robotkami w tle, ktorej ogromnie jestem wdzięczna za wiele bezcennych wskazowek w początkowym okresie moich zmagan z szydełkiem. Teraz już wiem, że każdy kolejny rządek trzeba zaczynac łancuszkiem (1 oczkiem – odpowiednik i tu nie wiem, bo nomenklatura jest rożna: oczkiem sciągającym czy słupkiem, 3 oczka – odpowiednik słupka). A poza tym uwielbiam koty, ktore zajmują ważne miejsce na jej blogu.
7. Asja z bloga Asja knits, ktora też ma kota (żywego). U Asji zawsze znajduję usprawiedliwienie dla własnego kota i bezmyslnych szalenstw popełnionych w sklepie z włoczką. No i uwielbiam jej poczucie humoru i przygody Połowka.
8. Anita, bo jak Anita się nudzi (to tytuł jej bloga), to zawsze cos zmaluje. I tak powstają kreatywne cudenka (niektore do nabycia w blogowym sklepiku).
9. Galeryjka za miastem, ktora wpadła na genialny pomysł zaproszenia innych włoczkowych blogerek do tworzenia wspolnych wystaw dzierganych prac pod hasłem Włoczkowe Afirmacje (banerek u mnie w panelu bocznym). Cudowne zrodło inspiracji, co tydzien. Wstęp wolny. Każdy może się przyłączyc. Bo dziergac każdy może.Tylko nie proponujcie tego mojemu mężowi.
10. Kartoflana z bloga Moje szydelkowe przygody Bo jej blog jest dowodem na to: jak wiele rzeczy da się zrobic na szydełku. Choc jego autorka robi małe skoki w bok w kierunku drutow. A na mojej liscie pytan (poniżej) znajdziecie “egzystencjalne pytanie: Druty czy szydełko? (bo nie mogło go zabraknąc) Tylko nie bijcie się dziewczyny. Ja co prawda jestem z tych szydełkujących, ale ze zdziwieniem zauważyłam, że robienie na drutach wspaniale relaksuje. Sama się sobie dziwię, że to piszę.
11. Olaboga z bloga Zamotane. Wierna szydełku. Zobaczcie ile wspaniałych rzeczy można na nim zrobic.
A teraz, (żeby nie było za prosto) moje 11 prostych pytan:
1. Skąd wzięłas pomysł na pisanie bloga?
2. Twoj sposob na stymulowanie kreatywnosci?
3. Co dało Ci (może czego nauczyło) blogowanie?
4. Jedna wskazowka (może byc więcej) dla początkujących blogerow.
5. Talent, praca czy łut szczęscia? (co ma większą moc)
6. Co jest dla Ciebie najważniejsze w życiu?
7. Druty czy szydełko?
8. Skąd czerpiesz inspiracje do blogowania i do kreatywnego działania?
9. Co sprawia Ci największą przyjemnosc w życiu?
10. Mam słabosc do ….
11. Twoje życiowe motto, mysl przewodnia, albo osoba (postac), ktora Cię inspiruje.
Ufff, mam nadzieję, że nie są zbyt trudne. Jeżeli ktores z pytan Wam nie leży, to po prostu omincie je i po krzyku.
Podrawiam


