jak pozycjonować bloga, podsumowanie tygodnia, SEO

Jak pozycjonować bloga. Moje plany na wiosenne porządki na blogu.

jak pozycjonować bloga

Idzie wiosna. Wszyscy zabierają się za porządki. Niektórzy spontanicznie, inni potrzebują do tego kopa. W koncu wzięłam się za generalne porządki na blogu.
Choć potrzebowałam do tego … kopa. Przerobiłam szablon, teraz poprawiam stare wpisy (i stare niedoróbki). Bo odkąd 3 lata temu zaczynałam przygodę z blogowaniem, moje umiejętności poszły na przód.I wiecie co paradoksalnie pomocni okazali się w tym hejterzy.
Czasami trzeba, by ktoś dał nam porządnego kopa w 4 litery, aż zaboli zraniona duma. Ale przy okazji popchnie naprzód. W większości moi hejterzy byli anonimowi. Jeden anonimowy nie był. 

Chłopak napisał, że mój blog wygląda jak z początku lat 90-tych (dla niektórych to epoka prehistoryczna, a ludzie, którzy w niej żyli to dinozaury). Ale ruszyło mnie. Tzn pchnęło mnie to do działania. Bo chłopak mimo, że pisze bloga dopiero od miesiąca, czy niewiele więcej (jeszcze nie ma żadnych komentarzy pod wpisami), wejść ma 2 razy więcej niż ja po 3 latach rzetelnego blogowania (i zarywania nocy na tę okoliczność). Sprawdziałam wiarygodność jego «oficjalnych danych» za pomocą narzędzia SIMILARWEB. Mniej więcej się zgadzało. Proszę ile można osiągnąć dobrze pozycjonując i optymalizując bloga. 

jak pozycjonować bloga
Tak to wygląda na SIMILARWEB w przypadku mojego bloga. Możecie sprawdzić tu dowolną stronę. Wystarczy wpisać jej adres URL. Traktować z pewnym dystansem, bo statystyki nie koniecznie są bezbłędne.

Wiecie co wcale nie dziwię się chłopakowi, że woda sodowa uderza mu do głowy. Że już (oczami wyobraźni) widzi się na wszystkich bilboardach w kraju. Nie, wcale mu się nie dziwię. Sobie się dziwię, że po takim kuble zimnej wody jeszcze nie odechciało mi się blogowania.

Choć moją Modę na bio (blog o zdrowym stylu życia, który prowadzę od 3 lat) odpuściłam sobie po tym wydarzeniu na kilka miesięcy. Wróciłam do niego niedawno z nową koncepcją – jako bloga kulinarnego. Z założeniem, że tym razem postaram się zaprzyjaźnić z wyszukarkami i po prostu wesprzeć się SEO w promowaniu bloga. 

Do myślenia dał mi Sławek Gdaq, który w wywiadzie dla VADEMECUM BLOGERA dał bardzo prostą radę : 

Chcesz mieć ruch na stronie, pisz o tym, co interesuje ludzi. 

Od tego (tzn od sprawdzenia tego) są narzędzia typu Google Planner (można w nim np sprawdzić ile osób w miesiącu poszukuje danego wyrażenia).

 

jak pozycjonować bloga
Przykładowe dane z Planera dla frazy “Dlaczego warto się ruszać?”


Pomocny może okazać się również szczęśliwy traf Google. Podsuwa on nam zapytanie najczęściej formułowane przez internautów.

jak pozycjonować bloga
Tu szczęśliwy traf raczej sugeruje wyrażenie: Dlaczego warto uprawiać sport?

Pomocne są wtyczki na wordpressa typu SEO by YOAST lub All in One SEO Pack.

Wszyscy specjaliści radzą: Pisz dla ludzi, a nie pod wyszukiwarki. A ja Wam powiem, że to tylko po części prawda. 

Zaprzeczam sobie. Nie tak dawno pisałam co innego. Ale nie ma sensu wymyślać kosmiczne tytuły, których nikt prócz ich autora nie zrozumie. Lepiej w tytule przemycić jakieś strategiczne słowo kluczowe. I nie zapominać o SEO i optymalizacji tekstów pod kątem wyszukiwarek. Dlatego wzięłam się za porządki na blogu.

Wiosenne porządki u mnie na blogu.

Po pierwsze staram się przemyśleć pod jakie słowo kluczowe podciągnąć dany wpis. Nie darmo spece od blogowania radzą : jeden post = jeden temat. A mnie zawsze poniesie gadulstwo i tak się rozgadam, że zjeżdżam na pobocze (tematu). 

jak pozycjonować bloga
Tu z Google Plannera ile osob wyszukuje frazy zw z bolem gardła.
jak pozycjonować bloga
jak pozycjonować bloga
Możecie także zajrzeć do Google, zjechać w dół strony, jak inaczej to samo wyszukiwanie formułują internauci.

Np na moim drugim blogu mam sporo wpisów o tym, jak naturalnymi metodami poradzić sobie z bólem gardła. Tu jestem specjalistką. Ból gardła był moją zmorą przez wiele lat, aż skłonił mnie do zmiany stylu życia. Tymczasem ludzie wcale nie pytają o “naturalne metody na ból gardła” (to strzał kulą w płot), tylko o “domowe sposoby na bolące gardło”.

«Dlaczego warto się ruszać?” czy «Dlaczego warto uprawiać sport ?». 

Podobnie moje posty zachęcające do aktywności fizycznej (to ona pomogła mi uporać się z chronicznym bólem gardła – znowu zjeżdżam z tematu) opisywałam hasłem «Dlaczego warto się ruszać? Ale ludzie (jeżeli już tego szukają) to raczej pod hasłem «Dlaczego warto uprawiać sport?». Do tego na takie tematy wcale nie ma dużego zapotrzebowania. Spójrzcie na statystyki. 

jak pozycjonować bloga
Co pokazał Planner odnośnie frazy: Dlaczego warto się ruszać? Spójrzcie, konkurencja jest tu niska, ale liczba wyszukiwań tej frazy w miesiącu też.
jak pozycjonować bloga
Zrzut z Plannera nt frazy Dlaczego warto uprawiać sport i ilość wyszukiwań w miesiącu.
jak pozycjonować bloga
Zrzut z Plannera dla frazy Dlaczego warto się ruszać. Jeszcze mniej wyszukiwań niż dla frazy Dlaczego warto uprawiać sport?
jak pozycjonować bloga
A teraz zrzut z Plannera frazy dotyczącej SEO “jak pozycjonować bloga”. Zapotrzebowanie jest tu wieksze. Liczba wyszukiwań idzie w tysiącach. Ale konkurencja też jest tu wysoka.

Z drugiej strony każdy internauta będzie inaczej formułował to samo zapytanie. By podłapać najwięcej ruchu z wyszukiwarek można przeplatać w treści różne wyrazy czy wyrażenia bliskoznaczne. Te najczęściej wyszukiwane słowa kluczowe są obstawione przez dużych graczy (ta adnotacja konkurencja czyli ich konkurencyjność). Czasami warto próbować podłapać wejścia na mniej typowe lub wręcz na bardzo nietypowe wyrażenia.

Niech żyją majtki. A co mi tam, strzelam kosmiczny tytuł.

Sympatyczną i jak najbardziej prawdziwą historię opowiadał kiedyś w newsletterze Sławek Gdaq. Otóż pewien młody przedsiębiorca ruszał z hurtownią używanej odzieży i starał przebić się w Googlu przez starych wyjadaczy. Robił to sposobem. Bo skoro na te najbardziej konkurencyjne (czyli obstawione) wyrażenia było ciężko, próbował pozycjonować się na bardziej niszowe, wręcz nietypowe wyrażenia jak np na majtki (używane). Nie miałam pojęcia, że ktoś coś takiego w ogóle kupuje. Ale na majty z odzysku wchodzili do niego na stronę ludzie. O co w tej zabawie chodziło. 

Poza tym sporo mam do poprawienia na blogu:

jak pozycjonować bloga
Czy pamiętacie, by dorzucić opis do zdjęć. Najlepiej bez polskich liter i bez spacji.

Moje wpisy były nieczytelne: małe literki, nieśmiałe wyróżnienia, podtytuły bez słów kluczowych. Teraz nagłówki walę wołami (jako podtytuły).

Wymieniam zdjęcia na blogu i dorzucam opisy. Tzn wymieniam moją wczesną radosną twórczość fotograficzną na równie radosną, ale bardziej dojrzałą twórczość. Przy tym dorzucam do nich opis. Kliknięcie na Właściwości i wpisanie opisu w rubrykę tekst tytułu i tekst alternatywny. Podobno dobrze wrzucać tu słowa kluczowe, na które chcemy wypozycjonować nasz tekst. Bo z obrazków też można złapać trochę wejść. Wyszukiwarki zdjęć nie widzą, tylko czytają ich opis. 
 
Niektórych wpisów wcześniej nawet nie wrzucałam na Facebooka, Google Plus czy Pinerest.
Bo cały czas pisałam coś nowego, zamiast choć troch
ę zadbać o promocję. Tymczasem jak to radzi pewien francuski specjalista od marketingu internetowego: na jedną godzinę tworzenia treści powinna przypadać jedna godzina ich promocji. Ja jestem o lata świetlne od tych proporcji, ale staram się to poprawić. Zresztą grzechów mam sporo. Na tym polega nauka. Jednym słowem uczę się i robię postępy. Nie będę użalać się nad swoim losem – biorę się za porządki. Czy kogoś  jeszcze uda mi się do nich zmotywować? 

Linki tygodnia:

Na podbudowanie kilka fajnych wpisów znalezionych w blogosferze w tym tygodniu : 

  • U Katsunetki Darmowe programy i aplikacje do obrobki zdjec.
  • Na blogu Modowe opowiesci post “Z dawnych reklam”. 
  • U Karoliny z Zyj-kochaj-tworz Fajne DIY 

Cytat znaleziony u Gaji z Plantacji Pozytywnych Mysli

“Szczęście nie przyjdzie do nas samo – to my musimy je odnaleźć”. 

Cytat znaleziony u Gosi z Alchemii Kobiecosci 

“Pozytywny jest taki dzień, którego trochę się boisz, bo niesie ze sobą trudności do pokonania i płotki do przeskoczenia. I taki, po którym czujesz przyjemne zmęczenie, bo dużo się działo, dużo się walczyło i dużo wysiłku włożyło w grę naprawdę wartą świeczki.” 

jak pozycjonować bloga
A u nas po prostu wiosna (prawie).

 Pozdrawiam serdecznie
Beata

Jeżeli pomogłam, zaciekawiłam lub rozbawiłam proszę polub mnie na FB:

Zapisz się na newsletter i pobierz darmowy ebook: TWOJA MARKA NA INSTAGRAMIE

O AUTORZE

Jestem blogerką, emigrantką, poczwórną mamą. Kobietą, która nie jednego w życiu doświadczyła, z niejednego pieca jadła chleb.

Od prawie 20 lat mieszkam na emigracji we Francji, w Paryżu.

Uważam, że emigracja to dobra szkoła życia i wymagająca, choć bardzo skuteczna lekcja pokory. Ale też wewnętrznej siły i zdrowego dystansu do samego siebie i momentami wystawiającej nas na próby codzienności.

Jestem tu po to, by pomóc Ci lepiej pisać, skuteczniej docierać do czytelnika, wywołać większe zaangażowanie w social mediach. Czasami rozśmieszę lub zmotywuję.

Ale równolegle do Vademecum Blogera jestem autorem kilku niezależnych miejsc w sieci.

Ponieważ wiele osób pyta się mnie, jak mimo 4 ciąży i 40 - stki na karku udało mi się zachować linię nastolatki, uruchomiłam kanał na YouTube o zdrowym gotowaniu - bezglutenowo - bezmlecznie.

Znajdziesz mnie również na blogu BeataRed.com i powiązanym z nim Instagramie, gdzie piszę bardziej osobiście o Paryżu i mojej pasji, jaką jest nauka języka francuskiego.

A jeżeli interesują Cię praktyczne porady o tym, jak budować swoją obecność w sieci zapraszam na mój kanał na You Tube z blogowymi tutorialami.

(27) Komentarzy

  1. Patrzę na swojego bloga z dystansem i widzę ile jeszcze mogę robić lepiej ale liczę, że też przyjdzie z czasem ponieważ np robienia ładnych zdjęć nie da sie nauczyć w 2 dni. Ale wydaje mi się, że każdy wpis jest lepszy od poprzedniego i ciągle się uczę 🙂
    Powodzenia w optymalizacji i pozdrawiam faceta 😉

  2. Porządki na moim skromnym blogu zaczęłam już jakiś czas temu ale do Ciebie bardzo mi daleko! PS. Linki super – pędzę czytać!

    1. Ja tak samo. Zaczęłam razem z Karoliną z ŻKT i jakoś pomału zmieniam bloga. Ale do ideału jeszcze długa droga 🙂 pozdrawiam wiosennie!

  3. Nie chcę negować tego o czym piszesz, bo cytujesz największych i najbogatszych, ale z tego, co obserwuję, najbardziej ” zrobione” są blogi lifestylowe, modowe i kulinarne. Tematy, w których ja się poruszam są niszowe i taka jest większość blogów, które przeglądam. Chyba je nawet wolę, bo piszą je normalne, skromne osoby. Cenię sobie ludzi kreatywnych i tego szukam w blogosferze. Zauważyłam, że czasami jakiś pomysł na przedstawienie projektu jest ważniejsze od samej prezentowanej rzeczy. Więc sama nie wiem, czy szablon i czcionka i najdroższy aparat ma dużo jakości i poczytalności bloga…..Chyba ja jestem inna.

  4. Ja poproszę namiar na tego hejtera, niech spojrzy na mój blog i powie co jest źle 😉

  5. Beatko jak zwykle bardzo cenne porady blogowe na pewno wprowadzę je w życie. A jeśli chodzi o ruch i sport to mnie 2 x nie trzeba do nich zachęcać:).

  6. O ja Cię. To optymalizowanie to chyba ponad moje siły, chociaż nie ukrywam, że też muszę się zabrać za swojego bloga. U Ciebie jak zwykle mnóstwo cennych rad, dziękuję 🙂

  7. Google Planera i szczęśliwego trafu Google do tej pory używałam do wpisywania słów kluczowych w sam tekst, ale wykorzystanie tych narzędzi do znalezienia tematu na post też jest dobre 🙂 muszę wypróbować 🙂

  8. W bardzo dużą uwagą przeczytałam Twój wpis! Dzięki, że chciało Ci się wklejać wszystkie print screeny 🙂 Ja zawsze twardo obstawiałam, że dobra treść obroni się sama.. ale prowadzenie bloga uczy mnie pokory – zarówno to traktowania swojej twórczości jako wystarczająco dobrej (zawsze będą rzeczy do poprawy, błędy do wyłapania i uczyć się trzeba ciągle i ciągle) oraz mojego dystansu do marketingu, promocji, etc, etc. Pozdrawiam bardzo ciepło!

  9. Naprawdę wzięłaś się za bloga! Nie tak dawno sama zastanawiałam się nad SEO, ale w końcu stwierdziłam, że skoro akurat mój blog nie jest ani firmowy, ani nawet nie zabiega o współpracę, to chyba szkoda zachodu i wolę pisać dla ludzi, a nie dla wyszukiwarek. Ja akurat piszę wyłącznie dla przyjemności pisania i dla usystematyzowanie także swojego życia, żeby nigdy więcej nie zaliczyć takiego doła, jaki mi się przytrafił w niedalekiej przeszłości. Natomiast jeśli ruszę kiedyś z moim nowym projektem (jeśli uda mi się to w ogóle, bo ten czas!), to wtedy na pewno będę bardziej się starała. Tak wiec myślę, że zależy, co się ma na celu. A obrazowo: komara nie muszę zabijać z armaty, wystarczy klapnięcie starą gazetą 😉

  10. Trafiłam do Ciebie przez przypadek szukając informacji dotyczących prowadzenia bloga. Twój blog okazał się dla mnie ogromną kopalnią wiedzy. Dziękuję Ci bardzo za tak dokładne opisy poszczególnych zagadnień, które dla mnie są niekiedy czarną magią. Czekam z niecierpliwością na kolejny wpis.

    Pozdrawiam
    Anka

  11. Bardzo przydatny wpis! Dzięki za niego;)
    Pozdrawiam

  12. Coraz bardziej mi głupio, że Ty masz na to wszystko czas, a ja nie, więc chyba w końcu też się zajmę moim blogiem.

  13. Znów dużo dobrych porad. Czuję się zmotywowana! 🙂

  14. Prowadzę mojego bloga dużo krócej od Ciebie, ale jestem w trakcie dokładnie takich samych porządków 🙂 Właściwie to jestem trochę w tyle, ponieważ jeszcze pracuję nad szablonem, a Ty masz już to z głowy (zazdroszczę). Dziękuję za motywujący wpis, dzięki niemu wejdę w fazę “turbo porządków” 😀 Pozdrawiam serdecznie!

  15. Dziękuję za polecenie ;D Bardzo mi miło. I za kolejny pomocny wpis. Wychodzi na to, że każdy krok na blogu trzeba poddać analizie jak w laboratorium.
    Pozdrawiam!

  16. Podziwiam za wytrwałość, pracowitość, siłę i chęci! Postawa godna pozazdroszczenia 😉 Dzięki za wskazówki 🙂 Pozdrawiam serdecznie

  17. Super post, fajny blog, zostaję na dłużej :))))

    1. Tajemnice Portmonetki says:

      Ale tu mnóstwo przydatnych informacji. Coś czuję, że będę tu często zaglądać 🙂

  18. Niestety ja prawie wcale nie pozycjonuję swojego bloga i pewnie mimo ponad 1700 postów mam niewielkie statystyki.

  19. Niestety ja prawie wcale nie pozycjonuję swojego bloga i pewnie mimo ponad 1700 postów mam niewielkie statystyki.

  20. Jejku, dziękuję za ten wpis! Jestem bardzo “do tyłu” jeżeli można tak powiedzieć i dużo się dowiedziałam 🙂

  21. Cześć Beata! Przeczytałam u Ciebie o Google Planerze i próbowałam się zarejestrować. Niestety trochę utknęłam, gdyż na profilu musiałam zacząć od przygotowania pierwszej kampanii AdSense – którą nie jestem zainteresowana. Nie wyświetla mi się panel z “narzędziami”, i nie wiem, gdzie tak naprawdę mogłabym sprawdzać słowa kluczowe. Czy mogłabyś mnie naprowadzić? Z góry dziękuję!

    1. Iza właśnie trzeba tak zrobić jakbys zaczynala robienie dla siebie pierwszej kampanii (jako klient, ktory chce wykupic rekalmy i sprawdza jakie slowa kluczowe sa popularne, jaka jest ich konkurencyjnosc i ile to kosztuje). Ja przynajmniej tak sprawdzam. Nie boj sie nic tam nie placisz, tylko orientujesz sie w slowach kluczowych. Pozdrawiam serdecznie Beata

  22. Beata, bardzo sobie cenię Twoje wpisy za ilość materiału, ale również za szczerość 🙂

  23. dipintotrip says:

    hej Beata, ten wpis jak i poprzedni ‘jak skutecznie promowac bloga’ otworzył mi oczy na myślenie o seo. mam dużo zapału do pisania i tworzę zawzięcie nowe treści na swojego bloga dipintotrip.com. Do tej pory pisałem zakładając, że wszystkich interesuje to o czym piszę. Dzięki tobie wiem jak to sprawdzić i optymalizować swoje wpisy. dzęki

  24. Mnie bardzo zaciekawiłaś:) Ja też popełniałam wiele błędów, bo przez długi czas nie używałam socia mediów typu facebook, google+ czy instagram. Ale człowiek uczy się przez całe życie 🙂 Pozdrawiam!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *