DIY CROCHET

Wzory na szydełko i marketing internetowy

wzory na szydełko i marketing internetowy

wzory na szydełko i marketing internetowy

Yes we can marketing

Zamiast wstępu. Coraz więcej kreatywnych kobiet marzy o przerobieniu swojej kreatywnej pasji w kwitnący biznes. Niektórym się to nawet udaje. Z lepszym lub gorszym skutkiem sprzedają swoje wyborby na platformach typu ETSY .

Bo gdy kreatywna kobieta jest przy swojej 1000-ej poduszce (dlaczego właśnie poduszce – o tym za chwilę) i 

  • już obdarowała wszystkich znajomych,
  • sama ma dom zawalony poduszkami od podłogi po sufit,  
  • poduszki wyskakują nawet z lodówki, bo już nie było gdzie ich upchnąć,
  • to pewnie zaczyna się zastanawiać, co dalej z nimi robić.
  • Ratunku, ratujcie.

I tu rozwiązaniem jest własny mały kreatywny biznes.

Nie, mam tu na myśli siebie samej. W tym tygodniu co prawda dziergam … poduszkę. Ale nie tysięczną. Tylko pierwszą debiutancką. Z włóczki z założenia przeznaczonej na szydełkowanego pomidorka (stąd te ekscentryczne kolorki).

Sama za to mam multum szydełkowych serwetek. Te rzeczywiście wyskakują już u mnie z każdego kąta. I wciąż szukam nowego pretekstu, by dalej je dziergać. W tym momencie mam pretekst nie do zbicia, ani nie do zdarcia. Dziergam jedną taką serwetkę na gwiazdkowy prezent dla teściowej. Ale ciiiiiiiiiiiiiiiiiiii………….. Co by się przed czasem nie wydało.

A do napisania tego tekstu natknął mnie program o kreatywnych kobietach, którym udało się przekłuć swoją kreatywną pasję w biznes. I to w kilku przypadkach całkiem, ale to całkiem opłacalny. Wiem, wyjątek potwierdza regułę.

Jakoś tak się złożyło, że główną rolę w owym programie odegrała, no właśnie poduszka. Bo to właśnie ona była w sercu motywującej typowo amerykańskiej success story. No wiecie, tych z gatunku: od pucubuta do milionera.

wzory na szydełko i marketing internetowy

Marketing internetowy.

Otóż pewna kreatywna  i przedsiębiorcza kobitka sprzedawała swoje handmade poduszki w sieci na platformie  typu ETSY. Z początku powolutku. Aż wypłynęła (i to z hukiem) z dobrze znanym sloganem „YES, WE CAN”.  

Trafiła nim w rynek. Lub jak wolicie była w odpowiednim czasie w odpowiednim miejscu.W momencie kampanii prezydenckiej Baracka Obamy.

Dzisiaj zatrudnia kilkanascie osób przy produkcji swoich poduszek. Sama jest szefem potężnej firmy i pojawia się na okładkach popularnych czasopism kobiecych. Choć dalej sprzedaje swoje wyroby w sieci. Na tej samej platformie tzn na Etsy, która ma z tego całkiem sporą marżę. Dlatego wspomniana platforma nagięła swoje nieugięte zasady, czy jak wolicie   przymknęła oko na to, że owa kreatywna bizneswoman  ma już całkiem pokaźną firmą (i nie wykonuje swoich poduszek własnoręcznie). A nadal sprzedaje je na platformie dla rękodzielników. No cóż.

Biznes is biznes.  

Co z tego, że nie wykonuje ich własnoręcznie, skoro jako takie je sprzedaje. A jej poduszki firmowane kreatywnymi, czasami wręcz soczystymi sloganami, jak tak MERDE (czyli po francusku gówno) na dobre rozgościły się na amerykańskich kanapach.

Na pewno takie … inspirujące historie działają na wyobraźnię. Dlatego mamy coraz więcej kreatywnych blogerek i coraz więcej kreatywnych blogów. Wokół nich tworzy się wspólnota blogerek – czytelniczek, wzajemnie motywujących się doświadczeniem.

Równolegle coraz więcej osób jest zainteresowanych kupieniem unikalnych i proekologicznych wyrobów handmade. Kontratrend na przekór obowiązującym trendom – paradoksalnie stał się kolejnym trendem. Slow life, handmade…

A skoro ptrzeba jest  matką wynalazku, coraz więcej mamy też platform typu ETSY, na których można otworzyć swój mały wirtualny sklepik i w przetestować pomysł na biznes.

wzory na szydełko i marketing internetowy

Marketing internetowy – czyli jak sprzedać własną radosną twórczość?

Z kolei żeby zaistnieć na takich wirtualnych platformach (pośród dosłownie tłumów innych kreatywnych babeczek i ich radosnej twórczości) potrzebna jest spora dawka kreatywnego marketingu. Tu m.in:

  • ładne zdjęcia, 
  • dobre, czyli chwytliwe hasło, działający na wyobraźnię slogan, 
  • dobry pomysł na produkt (ładny, przydatny, opłacalny, a nie wacikowy).

Domyślam się, że to ostatnie zabrzmiało bardzo przyziemnie i popsułą całą tę radosną atmosferę,  ale … Biznes is biznes.  Ale czasmi zdarza się, że dany produkt wirusowo chwyta….  I są kobitki, którym udaje się przekłuć pasję w prosperujący biznes. Alleluja.

Nie żebym widziała jakąś świetlaną przyszłość dla swoich szydełkowych serwetek. Nie żebym napaliła się na poduszkowy biznes. Bo tu punktem wyjścia jest zwiększenie mocy przerobowej. Ale marzy mi się kilka takich ręcznie wydzierganych poduszeczek na własnej kanapie. Kto wie, może jako tło do webinaru. Więc dziergam.

Wzory na szydełko.

Uwielbiam takie kolorowe poduszeczki złożone z wielobarwnych kolorowych kwadratów. U mnie póki co szydełkowa poduszka w najprostszej wersji, jako jeden wielkobarwny kwadrat. Czyli co rządek lub dwa zmiana koloru włóczki.

Proste i bardzo przyjemne w wykonaniu. Bez jakiegoś szczególnego łamania sobie głowy. Jeżeli zainspiruje Was to jako pomysł na przytulny prezent dla własnej teściowej (czytaj kreatywny i niepodważalny pretekst do dziergania), udostępniam Wam tę rozpiskę wzoru.

wzory na szydełko i marketing internetowy

Rządek  0:

Przerabiamy łańcuszek z 5 oczek, który zamykamy w kółko jednym oczkiem ścisłym zamykającym.

Rządek 1:

3 oczka łańcuszka, 2 słupki wkłute w centralne kółko. 2 oczka łańcuszka plus 3 słupki, 2 oczka łańcuszka plus 3 słupki, 2 oczka łańcuszka plus 3 słupki, 1 oczko łańcuszka plus 1 półsłupek w ostatnie z trzech oczek łańcuszka z początku okrążenia.

Rządek 2:

3 oczka łańcuszka, 2 słupki tuż przed grupą trzech słupków z poprzedniego okrążenia, 1 oczko łańcuszka, “3 słupki plus 2 oczka łańcuszka plus 3 słupki”, czyli narożnik kwadratu wkłuty w 2 oczka łańcuszka z poprzedniego rzędu. Powtarzamy według tego schematu do końca okrążenia. Kończymy je sekwencją: 1 oczko łańcuszka plus   1 półsłupek w ostatnie z trzech oczek łańcuszka z początku okrążenia.

Rządek 3:

3 oczka łańcuszka, 2 słupki tuż przed grupą trzech słupków z poprzedniego okrążenia, 1 oczko łańcuszka plus  3 słupki w oczko łańcuszka pomiędzy dwoma grupami trzech słupków z poprzedniego rzędu. “3 słupki plus 2 oczka łańcuszka plus 3 słupki”, czyli narożnik kwadratu wkłuty w 2 oczka łańcuszka z poprzedniego rzędu. Powtarzamy według tego schematu do końca okrążenia. Kończymy je sekwencją: 1 oczko łańcuszka plus 1 półsłupek w ostatnie z trzech oczek łańcuszka z początku okrążenia.

Powodzenia

Pozdrawiam serdecznie

Beata

Enregistrer

Enregistrer

Zapisz się na newsletter i pobierz darmowy ebook: TWOJA MARKA NA INSTAGRAMIE

O AUTORZE

Jestem blogerką, emigrantką, poczwórną mamą. Kobietą, która nie jednego w życiu doświadczyła, z niejednego pieca jadła chleb.

Od prawie 20 lat mieszkam na emigracji we Francji, w Paryżu.

Uważam, że emigracja to dobra szkoła życia i wymagająca, choć bardzo skuteczna lekcja pokory. Ale też wewnętrznej siły i zdrowego dystansu do samego siebie i momentami wystawiającej nas na próby codzienności.

Jestem tu po to, by pomóc Ci lepiej pisać, skuteczniej docierać do czytelnika, wywołać większe zaangażowanie w social mediach. Czasami rozśmieszę lub zmotywuję.

Ale równolegle do Vademecum Blogera jestem autorem kilku niezależnych miejsc w sieci.

Ponieważ wiele osób pyta się mnie, jak mimo 4 ciąży i 40 - stki na karku udało mi się zachować linię nastolatki, uruchomiłam kanał na YouTube o zdrowym gotowaniu - bezglutenowo - bezmlecznie.

Znajdziesz mnie również na blogu BeataRed.com i powiązanym z nim Instagramie, gdzie piszę bardziej osobiście o Paryżu i mojej pasji, jaką jest nauka języka francuskiego.

A jeżeli interesują Cię praktyczne porady o tym, jak budować swoją obecność w sieci zapraszam na mój kanał na You Tube z blogowymi tutorialami.

(7) Komentarzy

  1. Hej Beata, ostatnio moja żona kupiła sobie takie dziergane rękawiczki, nie zgadniesz ile kosztują!!! jak próbowałem się targować ( były naprawdę drogie), to sprzedawczyni powiedziała, że to jest ręczna robota pań, które w ten sposób zarabiają na życie, a rękawiczki są z prawdziwej wełny. więc zapłaciłem i ze szczęśliwą żoną wzięliśmy te rekawiczki. ( są naprawdę ładne, takie niby meksykańsko/indiańskie). Co do biznesu, to czytałem o serwisie, który rewelacyjnie zarabia na kursach szydełkowania!!!!

    Oczywiście za granicą, nie wiem jak by to się przyjeło w Polsce, ale nisza należy do typu Zrób To Sam ( Premium), wyszukiwna ilość tygodniowo frazy robótki na drutach to 8100. Wow

    To jak, jakaś chętna/y do zagospodarowania?

    1. Marcin, to marzenie, ale to trzeba umiec sprzedac. A tymczasem dla nas dziergających cala przyjemnosc jest w dlubaniu. Pozdrawiam serdecznie Beata

      1. Kto, jak kto, ale ty masz już naprawdę
        spore doświadczenie 🙂
        Przez te 5 lat niejednego się nauczyłaś.
        ale żeby blogować i jeszcze mieć czas
        na dzierganie… to musi wciągać?

  2. Bardzo lubię takie historie – ktoś lubi to, co kocha i jeszcze na tym zarabia. Super sprawa:)

    A poduszeczka taka egzotyczna:) Ciekawa jestem jak wyjdzie Ci ta serwetka dla teściowej- może się pochwalisz później?

    Pozdrawiam

  3. Benka Bad says:

    Czytając tekst pomyślałam,że to chyba o mnie, też usprawiedliwiam się że ta następna serwetka to dla teściowej, cioci, mamy itd. Rzeczywiście rozdałam ich sporo i całą szufladę mam w domu.
    A taką niszę o której napisał Marcin chętnie bym zagospodarowała. Pomarzyć można, może kiedyś się spełni 🙂

    Pozdrawiam

    1. Oj, widzę, ze znalazlam pokrewną duszę. Cieszę się ze nie jestem sama. hi hi hi

  4. Oj, skądś to znam… Produkuję te swoje obrazki z szycia wzięte i produkuje do własnej szuflady, albo rozsyłam chorym dzieciom czy blogowym znajomym z okazji świąt, urodzin, imienin itp., a zarobku żadnego (w tym roku sprzedałam 5, może 6 kartek), ale chyba na tym właśnie polega hobby, że się robi coś dla przyjemności, a nie dla pieniędzy, choć miło by było, gdyby chociaż za materiały się zwróciło.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *