BLOGOWANIE

Wywiad z Agnieszką z blogu Lifemanagerka. Co powinna zawierać zakładka Współpraca

współpraca na blogu jak nawiązać
współpraca na blogu jak nawiązać Agnieszka z bloga Lifemanagerka

W dzisiejszym wpisie mam ogromny zaszczyt gościć na blogu Agnieszkę z bloga Lifemanagerka. Agnieszka pisze o zdrowym stylu życia (to też mój konik). Jednocześnie zawodowo (jako freelancerka) zajmuje się m. in. pośredniczeniem między blogerami a firmami zainteresowanymi wspołpracą z nimi. (Trudno mi bylo znalezć jakieś zgrabniejsze określenie). Niemniej jako bardzo fachowa osoba Agnieszka powie nam jak powinna wyglądać idealna zakładka Współpraca na blogu i jednoczesnie podzieli się swoim doświadczeniem jako blogerka.   

Piszesz bloga lifestylowego, którego tematem przewodnim jest zdrowy styl życia, skąd pomysł na  bloga i dlaczego ten temat?

Temat przewodni bloga był we mnie już od jakiegoś czasu. Kiedy sama zmieniłam swój styl życia na zdrowszy, odczułam też potrzebę „nawracania” mojego otoczenia. Pół biedy, jeśli podpowiadałam coś tylko moim bliskim, ale kilka razy przyłapałam się na tym, że chciałam zwrócić uwagę ludziom w supermarkecie (widząc zawartość ich koszyków). Potrzeba uświadamiania polskich konsumentów i zachęcania ludzi do pozytywnych zmian, przerodziła się w potrzebę posiadania własnego „medium” do takich celów. I tak właśnie zrodził się pomysł na LifeManagerkę.

Czego nauczyłaś się dzięki blogowaniu?

Blogowanie bardzo pomogło mi w mojej pracy zawodowej. Teraz lepiej rozumiem blogerów i dzięki temu jest mi dużo łatwiej planować działania marketingowe z ich udziałem. Poza tym rozwinęłam swoje umiejętności fotograficzne, dziś nie mogę patrzeć na zdjęcia jedzenia, które dodawałam na bloga jeszcze rok temu.

współpraca na blogu jak nawiązać Agnieszka z bloga Lifemanagerka
Jedno z moich ulubionych zdjec kulinarnych Agnieszki (z bloga Lifemanagerka)

Czy mogłabyś dać jedną lub kilka prostych porad, dla tych, którzy dopiero zaczynają przygodę z blogowaniem.

Uważam, że już do samego założenia bloga trzeba się przygotować. Ja pod tym względem popełniłam kilka błędów i teraz mądrzejsza o moje doświadczenie mogę coś doradzić innym. Po pierwsze – warto dobrze zastanowić się nad wyborem platformy blogowej. Ja dwa razy się przeprowadzałam (z blogspota na wordpress.com, a potem z wordpress.com na własną domenę) i mój blog sporo na tym ucierpiał – do tej pory nie udało mi się uporządkować powstałego wówczas bałaganu (zdublowane komentarze, błędne przekierowania itp.). Po drugie – trzeba przemyśleć też szablon, nazwę i całą swoją „identyfikację wizualną” – dobór kolorystyki, szerokości zdjęć itp. Kiedy blog od początku wygląda schludnie i profesjonalnie, na pewno łatwiej mu będzie przyciągnąć czytelników. I trzecia rada – niezwykle istotna jest tematyka. Ona musi być bliska naszemu sercu i musi umożliwiać nam systematyczne pisanie. Nie porywajmy się na bloga kulinarnego, jeśli zdarza nam się tygodniami maglować ten sam repertuar przepisów. Blogowanie w dużej mierze opiera się na relacji z czytelnikami, a tę trudno budować bez systematyczności.

Sama pracujesz jako freelancerka  na czym polega Twoja praca. Co jest w niej najtrudniejsze, skąd bierzesz do niej na codzien motywację. I dlaczego zdecydowałaś się na rzucenie się na głęboką wodę? Skąd ta potrzeba niezależnosci? Przyznam się szczerze, że mi też się marzy coś takiego?

Zawodowo zajmuję się marketingiem, głównie działaniami w social media, blogosferze i ogólnie marketingiem internetowym. Potrzeba niezależności zrodziła się z… wypalenia zawodowego. Doprowadziła mnie do niego praca nad projektami, które nie zawsze były zgodne z moją specjalizacją i zainteresowaniami. Stwierdziłam, że praca nie może odbierać mi radości życia i postanowiłam zostać swoją własną szefową. Początki były bardzo trudne, bo wypalenie zawodowe w połączeniu z dużą ilością wolnego czasu nie sprzyjało motywacji do poszukiwania klientów i pracy. Ale wyszłam na prostą i dziś uważam, że nie mogłam podjąć lepszej decyzji. Motywację do pracy daje mi to, że po prostu ją lubię 🙂 a najtrudniejsze jest pozyskiwanie nowych klientów. Na szczęście są też tacy, którzy przychodzą sami, a ja tylko muszę ich przekonać, że dobrze trafili.

W ramach Twojej pracy szukasz blogerów pod współpracę dla Twoich klientów. Na co najbardziej zwracasz uwagę poszukując takich blogów?

Podstawa to schludny, przejrzysty szablon i ogólnie – ładna oprawa wizualna bloga. Od razu wychodzę z miejsc, w których nie mogę się odnaleźć i które stwarzają wrażenie zaniedbanych. Druga rzecz na którą patrzę to dopasowanie blogera do mojego produktu (produkty moich klientów traktuję jak swoje ;)). Kolejna rzecz to społeczność, która koncentruje się wokół danego bloga. Spore znaczenie ma ilość i jakość komentarzy. Jeśli tych w ogóle nie ma, lub są, ale nie dotyczą treści postu (słynne „pięknie, zapraszam do mnie!”), traktuję to jako sygnał, że dany bloger nie potrafi pobudzić swoich czytelników do jakiegokolwiek działania. Jak więc ma ich zachęcić do zapoznania się z moim produktem? Przyznam, że obecność czytelników w komentarzach i w profilach społecznościowych blogera jest dla mnie ważniejsza od statystyk, które często są tylko pustymi liczbami. I skoro jesteśmy przy komentarzach – doceniam szablony blogowe, które ujawniają ich ilość bez konieczności wchodzenia w każdy post.

Co według Ciebie z punktu widzenia ewentualnego reklamodawcy warto zawrzeć w zakładce „Współpraca” i jak to zrobić?

Ta zakładka to prawdziwe błogosławieństwo dla osób, które chcą dobrać odpowiednich blogerów do realizowanej przez siebie kampanii. Uwielbiam, kiedy bloger szanuje czas osób takich jak ja i w zakładce „współpraca” zawiera wiele istotnych informacji. To co powinno się na tej stronie znaleźć, zależy w dużej mierze od rodzaju bloga. Przykładowo:

Na blogach kosmetycznych bardzo cenię tzw. profil kosmetyczny – informacje o rodzaju cery, upodobaniach kolorystycznych itp.

Na blogach parentingowych informacja o dzieciach, np. ich wiek – ostatnio poszukiwałam blogów do promocji produktu przeznaczonego dla maluchów w wieku 3+ i naprawdę mnóstwo czasu musiałam poświęcić na rozszyfrowanie wieku dzieci.

Na blogach kulinarnych informacja o zasadach żywieniowych np. wegetarianizmie, diecie bezglutenowej itp.

Dzięki takim informacjom potencjalni reklamodawcy mogą zaoszczędzić wiele czasu. Nie zaproponuję współpracy przy promocji jogurtu osobom, które deklarują, że nie jedzą nabiału. To samo dotyczy innych informacji o zasadach współpracy – jestem wdzięczna kiedy bloger wprost napisze, że nie akceptuje współpracy barterowej lub np. nie promuje alkoholu czy suplementów diety. Nie będę tracić czasu na głębszą analizę jego bloga, pisanie spersonalizowanego maila itp. 

W takiej zakładce warto pokazać też logotypy firm, z którymi się współpracowało i podlinkować posty pisane w ramach współpracy.

Ujawnienie aktualnych (!) statystyk też bywa przydatne. Podkreślam „aktualnych” bo jak we wrześniu widzę statystyki z kwietnia to zaczynam nabierać podejrzeń, że były one jednorazowym sukcesem i teraz nie ma czym się chwalić ;). Ale statystyki nie są dla mnie najważniejsze, jak już wspomniałam – ważne abym na blogu widziała prawdziwych ludzi. Fajnie też, jeśli bloger potrafi pokrótce opisać swoich czytelników (płeć i wiek). A na koniec najbardziej banalne, ale też najważniejsze – kontakt! Adres e-mail lub formularz kontaktowy w widocznym miejscu to niby oczywista podstawa, a jednak jeszcze rok temu to właśnie poszukiwanie tej informacji na niektórych blogach zajmowało mi najwięcej czasu.
Na końcu zaznaczę, że moje wskazówki pisane są z subiektywnego punktu widzenia. Myślę jednak, że sporo moich koleżanek i kolegów po fachu się ze mną zgodzi :).

Agnieszko, dziękuję serdecznie za rozmowę i cenne porady dla innych blogerów.

Pozdrawiam serdecznie

Beata

Podobne wpisy:

Z CYKLU BLOGERZY RADZĄ

Blogerzy radzą: jak robić dobre zdjęcia?

Blogerzy radzą: jak pisać bloga, żeby odnieść sukces.

Blogerzy radzą: jak zaistnieć w sieci.

Blogerzy radzą: Jak pisać bloga kulinarnego?

 
https://www.facebook.com/vademecumblogerahttps://twitter.com/HARDASKAhttps://plus.google.com/113589991481358500540/postshttp://www.pinterest.com/hardaska/

 

Zapisz się na newsletter i pobierz darmowy ebook: TWOJA MARKA NA INSTAGRAMIE

O AUTORZE

Jestem blogerką, emigrantką, poczwórną mamą. Kobietą, która nie jednego w życiu doświadczyła, z niejednego pieca jadła chleb.

Od prawie 20 lat mieszkam na emigracji we Francji, w Paryżu.

Uważam, że emigracja to dobra szkoła życia i wymagająca, choć bardzo skuteczna lekcja pokory. Ale też wewnętrznej siły i zdrowego dystansu do samego siebie i momentami wystawiającej nas na próby codzienności.

Jestem tu po to, by pomóc Ci lepiej pisać, skuteczniej docierać do czytelnika, wywołać większe zaangażowanie w social mediach. Czasami rozśmieszę lub zmotywuję.

Ale równolegle do Vademecum Blogera jestem autorem kilku niezależnych miejsc w sieci.

Ponieważ wiele osób pyta się mnie, jak mimo 4 ciąży i 40 - stki na karku udało mi się zachować linię nastolatki, uruchomiłam kanał na YouTube o zdrowym gotowaniu - bezglutenowo - bezmlecznie.

Znajdziesz mnie również na blogu BeataRed.com i powiązanym z nim Instagramie, gdzie piszę bardziej osobiście o Paryżu i mojej pasji, jaką jest nauka języka francuskiego.

A jeżeli interesują Cię praktyczne porady o tym, jak budować swoją obecność w sieci zapraszam na mój kanał na You Tube z blogowymi tutorialami.

(30) Komentarzy

  1. Świetnie przeprowadzony wywiad Beatko;) Gratuluję! No przy okazji bardzo korzystne wskazówki dotyczące prowadzenia bloga;) Pozdrawiam Cię cieplutko;)

  2. Bardzo pasjonujący wywiad. Zaraz skocze do bloga naszej bohaterki:))

  3. Beato przeprowadziłaś naprawdę świetny wywiad! I mówię to jako osoba, która też rozmawiała z Agnieszką 🙂
    Chociaż prowadzę dwa blogi to przyznam, że dzięki temu wywiadowi spojrzałam na nie trochę z innej strony i mam kilka poprawek do wprowadzenia – na przykład umieszczenie liczby komentarzy bez konieczności wchodzenia w dany artykuł. Oczywiście nie mam pojęcia jak to zrobić? Jakieś podpowiedzi???

  4. Anonymous says:

    Jestem czytelniczką Lifemanagerki i z jej profilu na fb tutaj trafiłam. Bardzo dobry wywiad i właściwe pytania, jednak razi mnie dysproporcja w jego edycji i jest to też coś, na co jako czytelnik zwracam uwagę. Mianowicie wstęp i pytania zawierają tylko śladowe ilości polskich znaków, za to w odpowiedziach Agnieszki są wszystkie. Nie wnikając z czego ten brak wynika pragnę tylko zauważyć, że szukając blogerów do współpracy zwracamy uwagę na to jak piszą – czy posty są przemyślane, zorganizowane, czy nie są chaotyczne. Zwracamy uwagę na stosowanie polskich znaków, justowanie tekstu i inne drobiazgi. Jest to ważne z tego względu, że zależy nam na tym, aby nasze produkty zostały przedstawione w sposób staranny, a właśnie brak polskich liter, który mnie np. przeszkadza w czytaniu jest przykładem braku staranności. Zostawiam komenatarz z kwestią do przemyślenia.

    1. lifemanagerka says:

      Twoj komentarz jest dobrym uzupelnieniem mojej wypowiedzi, bo ja skupilam sie na przejrzystym szablonie, a to wszystko co opisujesz oczywiscie tez ma duze znaczenie. Na ten schludny i zadbany wyglad bloga skladaja sie szczegoly – zdjecia, fonty, poprawnosc jezykowa. U Beaty problem moze wynika; z tego, ze mieszka za granica, ale to juz autorka pewnie sama odpowie :).

      Beata, przy okazji – przegladarka alarmuje o wirusie na stronie i czasami nie chce na niego wpuszczac; 🙁 2 osoby zglosily mi to na FB, a u mnie tez pojawil sie ten problem. Nie wiem czy wczesniej juz sie z tym spotkalas. W kazdym razie na wszelki wypadek informuje;.

    2. Agnieszko, problem z ostrzeżeniem o złosliwym oprogramowaniu wystapił ostatnio na wielu blogach włżczkowych. Ja na wszelki wypadek usunęłam (chwilowo) listę blogow, ktore podczytuję i podobno informacja już się nie pokazuje. Prawdopodobnie jeden z blogow włoczkowych jest zainfekowany, a ostrzeżenie pojawia się na wszystkich, ktore do niego linkują.

    3. Oczywiscie to cenna uwaga, ale akurat dla mnie blogowanie jest pasją, dzięki ktorej wiele się nauczyłam, a rownolegle już “bardzo starannie” rozwijam francuskojęzycznego bloga pod własną przyszłą działalnosc. Niestety nie mam polskiej klawiatury, polskie znaki wstawiam ręcznie, nie jestem idealną blogerką, ale dla mnie bycie w blogosferze to przede wszystkim wymiana doswiadczen i kontakty. (ogromnie ubogacające) z innymi ludzmi.

    4. Przeczytałam wywiad jednym tchem i nawet nie zauważyłam braku polskich liter 😀
      ps. wciąż uważam się za początkującą blogerkę i takie wywiady (porady) starszych stażem koleżanek bardzo mi pomagają 😉 jeszcze dużo muszę się od Was nauczyć 🙂

  5. Bardzo ciekawe i istotne porady 🙂

  6. Bardzo mi się spodobał post naprawdę przydatny, musze teraz szybciutko lecieć na bloga i dopisać troszku w zakładce współpraca, dzięki 🙂

  7. Treściwy wywiad, pigułka wiedzy wręcz bym powiedziała;)
    Beatko, a propos wywiadów, nominowałam Cie do Liebster Blog Avard, jesli masz ochotę wziąć udział we wspólnej zabawie, zapraszam do mnie 🙂

  8. Powtórzę po innych dobry wywiad z inspirującą osobą 🙂

  9. Ciekawy wywiad Beatka, muszę jeszcze raz przeanalizować moją zakładkę współpraca 🙂

  10. Ciekawe wskazówki. Ja zakładki “współpraca” w ogóle u siebie nie mam, tak jakoś wyszło 🙂

  11. Uwielbiam tą panią! 🙂

  12. świetny wywiad. Osobiście bardzo lubię bloga Agnieszki, wygląda na przemiłą osobę.
    U Ciebie na blog widzę małe zmiany i oczywiście na plus:)

  13. Świetna rozmowa. Czytam Agnieszkę dość regularnie, a nie miałam pojęcia, że pracuje ona trochę z drugiej strony…

  14. Beatko bardzo ciekawie przperowadziłaś ten wywiad. Poruszyłyście naprawdę istotne tematy dla blogerów. Cieszę się, że trafiłam już jakiś czas do Ciebie.
    Słonecznie pozdrawiam Cię z pięknego Podkarpacia.:)

  15. Z dużą przyjemnością czytałam ten wywiad, rzeczowy, nie przegadany, a przy okazji dowiedziałam się o współpracy, o zakładach, o wyglądzie bloga, jestem nadal w niszy blogerek, raz że jestem po 50-tce, a dwa, że bloguję dopiero od lutego br, dla mnie to wielka frajda i przyjemność, i bardzo mi miło jak przybywają do mnie nowe osoby, a licznik idzie w górę. Cały czas się uczę i czytam wiele blogów, pozdrawiam Ciebie i Agnieszkę. Babooshka

  16. Wiele przydatnych wskazówek. Zakładki współpraca nie mam w ogóle 🙁

  17. Bardzo interesujący wywiad. Z chęcią się z nim zapoznałam.

  18. Emilia Golińska says:

    Wywiad super pomocny, rzeczywiście lepiej zastanowię się co umieścić na stronie współpraca, bo choć mój blog, jak to się mówi w gwarze blogowej-raczkuje, to tak jak pisze Agnieszka, chcę by od początku był profesjonalny.

  19. KW KW says:

    Dobrze jest wiedzieć rezczy zawarte w tym poście. Pozdrawiam 🙂

  20. DietoNatka says:

    Agnieszkę i jej bloga uwielbiam 🙂 obecnie Aga tak bardzo sie rozwinęła, ze na przykład zdjecia jedzenia wyglądają u niej jak profesjonalne 😉

  21. Krótko i na temat. To dopiero przede mną, ale link już zachowany na przyszłość:). Staram się, by blog był od początku profesjonalny i przemyślany, jednak tak wiele rzeczy wychodzi dopiero w praniu..zainteresował mnie też rozwój fotograficzny :), tu też przyjęłabym jakieś rady.

  22. Konkretnie i na temat! I uważam tak samo, jak Agnieszka – ważniejsze jest to, czy blog żyje, czy jest wokół niego zbudowana zaangażowana społeczność, bo statystyki to tylko puste liczby, zresztą nie zawsze wiernie oddające rzeczywistość 🙂

  23. Miło przeczytać to czego teoretycznie ma się świadomość, ale usłyszenie tego z ust osoby, którą podziwiam i regularnie czytuję daje mi większą motywację do wprowadzenia zmian. Zatem zakasam rękawy i uzupełniam to co powinnam. Zakładkę Współpraca zlikwidowałam, bo mi się nie podobała i już do niej nie wróciłam. Błąd.

  24. Niby oczywiste, a jednak dobrze przeczytać takie wskazówki. Bardzo fajny wywiad.

  25. Bardzo fajny i wciąż aktualny wpis. Fajnie dowiedzieć się co jest ważne od osoby, która zna się na rzeczy 🙂 Ja do tej pory nie odważyłam się stworzyć zakładki współpraca, chyba głównie dlatego, że nie wiedziałam jak się do tego zabrać. Może pora nadrobić zaległości 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *