Czy zastanawialiście się, dlaczego przeglądając dowolny blog zaglądacie do jednych postów, a inne omijacie. Już na pierwszy rzut oka szufladkując je jako nieprzydatne. Mimo, że generalnie wszystkie dotyczą tego samego tematu. Jaki jest mechanizm tej wstępnej selekcji? Przecież opiera się tylko i wyłącznie na kilku słowach zawartych w tytule. Bo dobry tytuł działa jak magnez.
Oczywiście sam tytuł nie wystarczy dla stworzenia poczytnego postu. Trzeba, by w ślad za nim szła użyteczna treść (adekwatna do tytułu) i język (przyjazny dla czytelnika). Ale dobry tytuł jest jednym z pierwszych kryteriów, według których selekcjonujemy potencjalnie interesujące nas posty.
Czy dobry tytuł to już połowa sukcesu?
Bo dobrze przemyślany, chwytliwy, obiecujący ciekawą i użyteczną treść, a do tego podsycający ciekawość lub zachęcający do dyskusji tytuł to duży plus. Oczywiście to tylko słowa. Co kryje się za nimi w praktyce?
W czym tkwi sekret chwytliwego tytułu? Jak skonstruować taki tytuł, który skłoni czytelnika do otwarcia danego wpisu? Bo dobry tytuł to taki, który:
1. Zawiera poszukiwane przez internautę słowa kluczowe.
Ale nie same. I na pewno nie w nadmiarze. Z wiadomych przyczyn. Bo przesadne nasycenie krótkiego bądź co bądź zdania, jakim jest tytuł słowami kluczowymi zrobi z niego dziwoląga. Będzie brzmiało to po prostu sztucznie. Wzbudzi nieufność zarowno czytelnika, jak i wyszukiwarek.
2. Dobry tytuł często ma formę pytania.
Takiego, na które odpowiedzi poszukują internauci. W stylu: “Jak ekspresowo schudnąć przed latem ? » lub « Jak wyleczyć się z nieszczęśliwej milości?”
3. Dobry tytuł sugeruje, że post zawiera podaną w pigułce informację na dany temat.
Np “5 rzeczy, które trzeba wiedzieć o pisaniu bloga”, czy “5 metod na idealną sylwetkę na lato.” Lub “5 etapów przygotowania naleśników” . To ostatnie wdarło się na siłę, bo właśnie smażę naleśniki. Choć tak na marginesie nie polecam strategii mieszania gruszki z pietruszką (ani w kuchni, ani w blogowaniu). Niemniej przepis na naleśniki znajdziecie TUTAJ. Wychodzą za każdym razem.
4. Dobry tytuł sugeruje, że w tekście znajdziemy rozwiązanie (i to niekoniecznie jedno) problemu, z którym właśnie się zmagamy.
Najczęściej zaczyna się sakramentalnym : “Jak zrobić prostą czapeczkę na szydełku?” lub “5 sposobów na ładną sylwetkę przed latem.”
5. Dobry tytuł może mówić nam czego nie należy robić.
Ludzie podświadomie reagują na takie ostrzeżenia i przezornie choćby zerkają na nie. Np “Czego nie należy mówić (robić) na pierwszej randce?” Albo jeszcze precyzyjniej “5 rzeczy, których nie należy mówić na pierwszej randce”.
6. Dobry tytuł często zawiera cyfry w stylu: 10 sposobów na zdobycie nowych czytelników.
Lub “5 metod na zdobycie serca mężczyzny” lub “ak odnieść
sukces w blogowaniu w 5-ciu krokach?” Bo cyfry mają magiczną moc i to z kilku powodów.
- Cyfra w tytule podświadomie sugeruje, że:
Wystarczy rzut oka na dany tekst, by z niego skorzystać (a przecież wszyscy są bardzo zabiegani w dzisiejszych czasach), - że temat jest w nim dobrze rozpracowany, wypunktowany, przystępnie i jasno zaprezentowany, podany w pigułce. Wystarczy tylko przebiec go wzrokiem. Dlatego czytelnicy kochają listy.
7. Dobry tytuł to taki, który zaintryguje czytelnika.
Bo zawiera kontrowersyjne lub przynajmniej dyskusyjne zestawienie słów. Pobudza ciekawość. A wiadomo, że tej trudno się oprzeć (choć to pierwszy stopień do piekła). “Dlaczego warto puszczać dzieci na glęboką wodę?”
Pozdrawiam serdecznie
Beata
Podobne wpisy
Kto jeszcze chce gotowe szablony skutecznych tytułów?
Jeżeli pomogłam, zaciekawiłam lub rozbawiłam znajdziesz mnie na FB:
Tytuł musi przyciągać to prawda 🙂
Polecam: Darmowe szablony na Bloggera
Przeczytane i zapamiętane (i zapisane niektóre punkty :D). Teraz zostaje tylko zacząć korzystać 🙂
Muszę poprzeglądać moje tematy wpisów, koniecznie! Dziękuję za mega przydatne informacje 🙂 Ściskam!
Dobry tytuł wpisu to więcej niż połowa sukcesu. Do tego, co napisałaś, dorzuciłabym jeszcze coś niecoś od siebie: http://contentimarketing.blogspot.com/2016/02/jak-tworzyc-chwytliwe-tytuy-on-line.html. Pozdrawiam 🙂